Kara śmierci

Nikki_66 · Post autor: **Nikki_66** » wt lut 17, 2009 4:15 pm

Ja nie chce zmieniać... po prostu wyraziłam swoje zdanie... Zależy w jakich okolicznościach oczywiście zabił... No, ale mówiłam o zabójstwie z zimna krwią...

Baruch · Post autor: **Baruch** » wt lut 17, 2009 4:27 pm

Nikki_66, skoro wyrazilas swoje zdanie, to mniemam, iz jest ono doskonalszym rozwiazaniem od obecnego. Wiec chcialabys je wdrozyc w zycie.
Ja jestem za kara smierci tylko w wypadku wojny i niemoznosci zatrzymania danego czlowieka.

Wiatr Kłamstw · Post autor: **Wiatr Kłamstw** » śr lut 18, 2009 3:25 pm

Ja raczej nie jestem ale są wyjątki
przecież ile ludzi kiedyś nie wiennie umarło przez to
jeżeli ten człowiek miałby zostać skazany na karę śmierci to sprawa by musiała być bardzo dokładnie zbadana

Rosia · Post autor: **Rosia** » śr lut 18, 2009 10:15 pm

Jestem za nie. Czemu mamy nagradzać przestępców.

Mia Wallace · Post autor: **Mia Wallace** » czw lut 19, 2009 8:53 pm

Rosia pisze:Jestem za nie. Czemu mamy nagradzać przestępców.

Tak samo! Karą byłoby dożywocie, przez śmierć unikają cierpień a lęk jest tylko chwilowy w porównaniu z tym co czeka ich po wielu latach więzienia.

Baruch · Post autor: **Baruch** » sob lut 21, 2009 11:23 am

Mia Wallace, wiesz czym jest smierc dla ateisty? Nie unikaja cierpien, ale przestaja calkowicie istniec, cokolwiek przezywac.

Mia Wallace · Post autor: **Mia Wallace** » sob lut 21, 2009 11:45 am

Hooy pisze:Mia Wallace, wiesz czym jest smierc dla ateisty? Nie unikaja cierpien, ale przestaja calkowicie istniec, cokolwiek przezywac.

Tak, ale wolałabym zniknąć niż do końca życia siedzieć w jednym miejscu z całą tą monotonnością. Tak jak mówię, lęk przed tym co będzie a właściwie czego nie będzie po śmierci zaczyna się od momentu usłyszenia wyroku do tego dnia. Potem już ich nie ma, więc i tak im wszystko jedno.

Dlatego jestem Na Nie, ludzie, którzy zrobili cos okropnego zasługującego na tę karę powinni widzieć jak życie toczy się dalej ale bez nich. Jak wszystko staję się tylko czekaniem końca. Zamknięcie na całe życie w jednym pomieszczeniu może być nie do zniesienia. I bałabym się tego bardziej niż kary śmierci.

Baruch · Post autor: **Baruch** » sob lut 21, 2009 1:32 pm

Mia Wallace, ja bym wolal jednak istniec i cieszyc sie zyciem

. Jezeli cie nie zabija wspolwiezniowie, to tak zle nie jest.
To moze jeszcze wprowaedzmy tortury?

Mia Wallace · Post autor: **Mia Wallace** » sob lut 21, 2009 5:08 pm

Hooy pisze:Mia Wallace, ja bym wolal jednak istniec i cieszyc sie zyciem . Jezeli cie nie zabija wspolwiezniowie, to tak zle nie jest.

Nie nazwałabym tego "szczęśliwym życiem". Co możemy mieć z życia dzień w dzień powtarzać te same czynności, to byłoby nie do zniesienia.

Hooy pisze:To moze jeszcze wprowaedzmy tortury?

Nie, więzienie w zupełności wystarczy.

Baruch · Post autor: **Baruch** » sob lut 21, 2009 6:01 pm

Mia Wallace pisze:Co możemy mieć z życia dzień w dzień powtarzać te same czynności, to byłoby nie do zniesienia.

Wiekszasc spoleczenstwa tak zyje.

Narkoza.pl - Forum młodzieżowe

Kara śmierci

Czy jesteś za KŚ?