Jedynacy - samoluby?
- Quisiera-me
- Bywalec
- Posty: 146
- Rejestracja: wt sie 14, 2007 9:23 am
o tak... po prsotu oni zawsze milei wszystko dla siebie, nie musieli się dzielić ciastkami gdy byli mali lub zabawkami, mieli wszyskto dla siebie... a przecież człowiek od małego się uczy ;]xTrollx pisze:zy sądzicie, że jedynacy są bardziej samolubni, niż przeciętni członkowie rodzeństw?
hmmm to już chyba zalezy od rodziców, ale w wiekszości przypadków tak jest..xTrollx pisze:Bardziej rozpuszczeni?
tak, u mnie w klasie mam dwie osoby, które są jedynakami irezcywiście oni myślą, że wszystko im się należy... ;|xTrollx pisze:Macie takich znajomych?
zwykli?? Każdy człowiek jest niezwykły ;]... są fajni i w ogóle można z nimi pogadać tylko po prostu są sytuacje kiedy są nie do wytrzymania... ale nie jest źle, w końcu każdego trzeba zaakceptować ;]xTrollx pisze: I jak ich odbieracie? A może to zwykli, przyzwoici ludzie?
Weź mnie dziś do domu i pomału całuj.. I na łóżku połóż, albo weź od razu...
Ale jedno z drugim bezsprzecznie się wiąże, tak czy nie? W końcu inaczej wychowuje się jedno jedyne dziecko, a inaczej całą zgraję, wtedy nie można poświęcić całej swojej uwagi jednemu potomkowi ...monika.r pisze:to nie zalezy od tego czy ma się rodzeństwo czy nie, tylko od wychowania.
Zwykli - tacy jak ich rówieśnicy z rodzeństwem. Normalni? Może przeciętni? Trudno sprecyzować...Quisiera-me pisze:zwykli?? Każdy człowiek jest niezwykły ;]
Nie trzeba Ujmuję to zwykle w sposób następujący - tolerować możesz wszystkich, ale akceptować nie musisz nikogo spośród nich.Quisiera-me pisze:ale nie jest źle, w końcu każdego trzeba zaakceptować ;]
Nie lubie takiego podejscia, ze jak jedynak to juz na pewno samolubny, rozpuszczony... Ja sie tak nie czuje, choc jestem jedynaczka:) I bardzo nie lubie, gdy ktos jak dowie sie, ze jestem jedynaczka to od razu mnie zaszufladkuje do tych rozupszczonych i samolubnych... Nie jest to mile, w koncu to nie moja wina, ze nie mam rodzenstwa;p hehe
- Dziewoocha
- Dyskutant
- Posty: 370
- Rejestracja: pt wrz 07, 2007 5:15 pm
- Lokalizacja: wziąć to piwo ? o_O
- Quisiera-me
- Bywalec
- Posty: 146
- Rejestracja: wt sie 14, 2007 9:23 am
ja kiedyś jak pisałam z takim jednym kolesiem to wkręciłam, ze jestem jedynaczką (w sumie to nie pamiętam w jakich to było okolicznościach)... i on po kilkudziesięciu minutach rozmowy powiedział, że widac, ze jestem jedynaczką, ze jestem egoistką i myślę, że wszystko mi wolno itp.. ;]
Weź mnie dziś do domu i pomału całuj.. I na łóżku połóż, albo weź od razu...
nie mam nic do jedynaków, absolutnie każdy ma swój rozum i nie ma regóły, że jedynak jest bardziej rozpiszczony niż gość który ma pięcioro rodzeństwa, owszem dla takiego jedynaka hierarchia wartości może być zupełnie inna niż dla kogoś kto ma rodzeństwo ale nie znaczy, że wszyscy są tacy smi, nie mierzmy każdego tą sama miarką i nauczmy się dostrzegać pewne okoliczności życia, które zmuszają do okreslonych zachowń, bo znam wielu ludzi którzy zacjowują się egoistycznie i snobistycznie gorzej niż jedynacy