Jedynacy - samoluby?
Re: Jedynacy - samoluby?
Wiedzieć,to oni i wiedzą,ale są czasami wielkimi snobami.Jak psy ogrodnika...sam nie wezmę,drugiemu nie dam... Jedynacy nieraz miewają swoją wizję,gdzie innych nie dopuszczają,po prostu uwielbiają być sami,chociaż kiedy nagle zapragną się z kimś zaprzyjaźnić,nie potrafią tego.
Kocham życie!
Re: Jedynacy - samoluby?
Jedynaka też można wychować tak, żeby się dzielił, żeby był dobry dla innych, przecież może mieć masę przyjaciół i wcale nie musi być samotny, można go wychwywać z kuzynostwem, więc jedynak nie musi oznaczać samotnik...
Ideały są nudne.
Re: Jedynacy - samoluby?
jedynaki to cwaniaki! zawsze sobie poradzą w życiu!
Re: Jedynacy - samoluby?
Oj nie zawsze , zapewniam Ciebie, że nie zawsze. Czasami jedynak jest bezbronny jak dziecko, bo tak został wychowany, mamusia za niego robi wszystko, ale czasami rodzice pozwalają na wiele, ale też i odpowiednio starają się mu wpoić wartości. To nie sztuka być jedynakiem i siedzieć z założonymi rękoma, sztuka używać tych rąk tam gdzie one są potrzebne. A po drugie jedynak jedynakowi nie jest równy, jeden jest sobkiem, drugi bardzo uczynny,towarzyski.Zresztą jeśli chce mieć przyjaciół, albo w ogóle kolegów, musi się do nich dostosować.
Kocham życie!
Re: Jedynacy - samoluby?
Ja spotykam głównie cwaniaków, rzeczywiście, część z nich nic nie robi, mamusia z tatusiem za nich wszystko załatwiają, ta czy siak, mają się dobrze
Re: Jedynacy - samoluby?
Szczerze mówiąc, nie zauważyłam szczególnej różnicy między jedynakami a ludźmi, którzy mają rodzeństwo. Co więcej - najbardziej rozpuszczona osoba, którą znam wcale jedynaczką nie jest. A jest naprawdę nieznośna i samolubna. Zwłaszcza, kiedy chodzi o kasę :/
Re: Jedynacy - samoluby?
Bo... czasami nie koniecznie trzeba być jedynakiem, aby być rozpieszczonym,zarozumiałym w dodatku samolubem.Czasami tam gdzie jest więcej rodzeństwa,bywa gorzej niż wtedy, kiedy w rodzinie jest rodzynek, albo jedynak. Ale, że nie wszystkich mierzy się jedną miarką,to i wśród jedynaków, czy na prawdę samolubów bywają wyjątki. To tak jak w przysłowiu:.... człowiek człowiekowi wilkiem..., tak jedynak jedynakowi nie jest równy. Jeden podzieli się wszystkim co ma, drugi nawet nie da jednego cukierka,a jeszcze bądzie się darł, że mu się go zabrało,chociaż właśnie go połknął.
Kocham życie!
Re: Jedynacy - samoluby?
Nie wszyscy. Według mnie zależy to od wychowania, środowiska, od rodziców, czy wyrośnie nam egoista.