Jedynacy - samoluby?

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
mruu

Post autor: mruu » ndz kwie 15, 2007 6:04 pm

sama jestem jedynaczką.
mam bardzo szczerego kumpla. powiedział mi, że o dziwo jestem inna niż powinnam być [że niby samolubna], ale troszkę cech typowych jedynakowi w sobie mam.

barbie

Post autor: barbie » pn kwie 16, 2007 10:03 am

też mi się wydaje, że to zależy od charakteru człowieka. chociaż nieposiadanie rodzeństwa sprzyja rozwojowi negatywnych cech, które tutaj wymieniliście.
byłam kiedyś z jedynakiem. wszystko sprowadzało się do jego pępka. na codzień był fajnym chłopakiem, ale w kryzysowych momentach potrafił to wszystko zepsuć, nie miał poczucia smaku, dystansu do siebie, do innych oraz nie znał umiaru.
wiele razy potrafił wywlec nasze osobiste sprawy przed osoby postronne, żeby wzbudzić współczucie i mnie oczernić. wtedy nagle przestawała się liczyć nasza "przyjaźń".
no i jeszcze to, że każde moje słowo było odbierane jako zarzut, pretensja, ironia, atak.
udręka z takim człowiekiem, ale chyba wyszłam z tego cało, jako że mam w sobie trochę zdrowego rozsądku.
po części jest to spowodowane brakiem rodzeństwa, bo jestem przekonana, że gdyby od małego uczył się dzielić zabawkami + uwagą rodziców, teraz łatwo przychodziłyby mu niektóre rzeczy.

aktualnie jestem z chłopakiem, który jest najstarszym bratem. i bardzo podoba mi się to, jak traktuje swoje rodzeństwo. po tym też można poznać, jakim ktoś jest człowiekiem.
sama? też jestem najstarszą siostrą. i staram się brać z niego przykład, bo przyznam że jestem większą nerwuską i egoistką niż nie jedna jedynaczka.

generalnie, fajnie było się wygadać.
tematy traktujące o takich codziennych sprawach to coś, za co lubię narkozę :)

ThankYounorman

Post autor: ThankYounorman » wt kwie 17, 2007 10:05 pm

a ludzie ktorzy posiadaja rodzenstwo nie moga byc samolubni?czy to tylko cecha jedynakow?stronniczy temat :>
sam jestem jedynakiem i ciezko mi stwierdzic czy jestem samolubny czy nie.zreszta tez tego robil nie bede.

kwestia czlowieka, tylko i wylacznie.a nie jego srodowiska.

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » wt kwie 17, 2007 10:15 pm

ThankYounorman pisze:kwestia czlowieka, tylko i wylacznie.a nie jego srodowiska.
A co wpływa na Ciebie jaki będziesz jak nie środowisko?
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

barbie

Post autor: barbie » śr kwie 18, 2007 2:10 pm

no właśnie ?
poza tym temat nie jest stronniczy, w żadnym wypadku, a to za sprawą pytajnika. jak dotąd każdy wyrażał swoje zdanie.

od siebie dodam, ze owszem jedynak i samolub to nie są wyrazy bliskoznaczne...

Pati

Post autor: Pati » czw kwie 19, 2007 4:30 pm

To stereotyp jedynaka. Ja jestem jejdynaczką i jakoś to samolubow nie naleze wrecz przeciwnie.

mika03

Post autor: mika03 » czw kwie 19, 2007 6:22 pm

Hyy nie kazdy jedynak jest samolubem, jednak spotykam się z takimi osobami.
Co do tego że jedynacy sa rozpieszceni zgadzam się w 95% ;-)

barbie

Post autor: barbie » czw kwie 19, 2007 7:11 pm

z każdym następnym postem zostaję poinformowana że nie wszyscy jedynacy są samolubni.
to już wiemy, moi mili...
więc może by tak wnieść coś nowego do tematu?
(ot mała sugestia).

jagodziczek

Post autor: jagodziczek » pt kwie 20, 2007 8:03 am

Niszczmy stereotypy: ja mam dwie siostry, ale i tak bywam często samolubna :D Ale można ze mną wytrzymać ;]

jackotrue

Post autor: jackotrue » pt kwie 27, 2007 9:09 am

Ja jestem jedynakiem i uważam się za spoko gościa. Niestety nie to się w życiu liczy, tylko to, co ludzie o mnie myślą. Z tego zaś, co tu wyczytałem, wiele osób uważa jedynaków za wypieszczone niunie. Niech i tak będzie :)

ODPOWIEDZ