Facet a jego mamusia !!!

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Kasiak

Facet a jego mamusia !!!

Post autor: Kasiak » czw sie 24, 2006 7:51 am

Wkurza mnie, kiedy facet kurczowo trzyma się mamusinej spódniczki i wszystko robi to co ona mu każe, a własnej kobiety nie słucha. Czy wy dziewczyny też tak macie? Nie denerwuje was, że niby teściowa (przyszła teściowa) ma zawsze racje i trzeba jej słuchać, a my jesteśmy głupie i nie doświadczone i nie mamy pojęcia o życiu? Bo mnie szlag trafia jak słyszę takie teksty!! W końcu to, że jestem młoda nie oznacz, że nic nie wiem, bo często to właśnie starsi mogą wiele nauczyć się od młodszych.

I wkurzają mnie (niby żarty), kiedy słyszę: a tu się takie kręcą na około niego, przychodzą do niego ładne klientki, o ta z naszej ulicy...jego niedoszła narzeczona i tak za każdym razem! No ileż razy można słuchać takich tekstów, nawet najsilniejszego psychicznie szlag by trafił. A on stwierdza: nie przejmuj się to tylko gadanie, po prostu nie słuchaj. Ta! Tylko jak tego nie słuchać kiedy teściowa w kółko o tym samym, a on nie zwróci jej na to uwagi, a jak by zwrócił to może by do niej dotarło. Ale nie!

Ale kiedy ona coś na niego najeżdża to masz go bronić, bo kiedy nie bronisz i coś nawet niechcący na niego powiesz w towarzystwie jego rodziców, to zawsze jesteś tą najgorszą i trzymasz z jego mamusią.

Wy też tak czasem macie?

Awatar użytkownika
Jack
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: wt lip 18, 2006 5:44 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jack » czw sie 24, 2006 11:18 am

Sprawa z teściowymi zawsze się tak ma. A już najgorzej jest jak młode małżeństwo mieszka razem z rodzicami jednego z małżonków. Wiem bo mam w domu taką sytuację. Moja mam jest tą szczęśliwą synową i zawsze według mojej babci robi źle, albo się nie stara.

Dlatego moi rodzce twierdzą, że jak tylko znajdę sobie towarzyszkę życia to powinienem się wyprowadzić i wpadać z nią co najwyżej na niedzielny obiadek.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.

Awatar użytkownika
Paul
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 710
Rejestracja: sob cze 17, 2006 7:20 pm

Post autor: Paul » czw sie 24, 2006 11:22 am

W hierarchii rodzinnej zawsze matka/ojciec stoją wyżej od żony. I tak być powinno.
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill

Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte

katglu17

Post autor: katglu17 » czw sie 24, 2006 11:54 am

W hierarchii rodzinnej zawsze matka/ojciec stoją wyżej od żony. I tak być powinno.
Powinno ale nie wtedy jak mezczyzna ma juz swoja zone. On wtedy ma swoja rodzine i nie powinien stawiac zony na 2 miejscu. Oczywiscie rodzicow powinien szanowac , moga mu doradzac ale on powinie miec wlasne zdanie i sluchac tez swojej nowej rodziny.

Awatar użytkownika
Paul
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 710
Rejestracja: sob cze 17, 2006 7:20 pm

Post autor: Paul » czw sie 24, 2006 12:43 pm

Od dawien dawna najważniejszą postacią w rodzinie była osoba najstarsza z rodu. W Grecji ojciec decydował o wszystkim, ale także brał pełną odpowiedzialność za potomostwo. W wojsku Aleksandra służył sędziwy i mądry Parmenion, dowódca piechoty oraz jego syn, porywczy Filotas. Gdy ten drugo zawiązał spisek na życie króla skazany został i syn, i ojciec. W Republice Rzymskiej, najbardziej zdrowego państwa w starożytności rody zawsze stanowiły podstawę społeczeństwa. Głowa rodu (pater familias) również decydował o życiu i śmierci. Znany jest przykład pewnego trybuna, który w czasie bitwy złamał rozkaz, by móc ocalić resztę swych wojsk. Udało mu się, lecz za niesubordynację został skazany przez ojca, głównego dowódcę na śmierć. Im bardziej rodzice kochali swe dzieci, tym surowiej je wychowywali, by wyrosłe one na prawdziwych Rzymian. Ludzie z późniejszych wieków brali z tego przykład, choć już nieco spuścili z tonu. Społeczeństwo zaczęło chamieć od początku XX wieku, gdy Lenin stwierdził, że to państwo musi opiekować się dziećmi a nie nie rodzice. Rodziny były rozbijane i traciły autorytet. Teraz mamy to co mamy. Partykularyzm rodzinny jest wpisany w naszą (już praktycznie nie istniejącą) cywilizację łacińską. Pełne podporządkowanie ludzi państwu jest wyraźnie widoczne u cywilizacji żydowskiej i turańskiej a także bizantyńskiej.
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill

Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » czw sie 24, 2006 12:52 pm

To nie jest takie znowu proste. Postawcie się w roli tego chłopaka/faceta, który jest między młotem a kowadłem i co by nie zrobił będzie źle. Nie robi nic i też jest źle.
Nie chce urazić ani żony/dziewczyny, ani matki.
Myślę, że wyjściem byłoby delikatnie mamusi powiedzieć, żeby tak wszystkiego ozorem nie chlapała.

Dla faceta żona powinna być najważniejsza, później dzieci i dopiero rodzice.
Będąc tylko z dziewczyną z którą dopiero kiedyś tam może się ożeni musi unikać takich sytuacji.

I zgadzam się, że zawsze trzeba dążyć do jak najszybszej ewakuacji młodego małżeństwa od rodziców. Z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciach, a i synowa będzie się prezentowała lepiej raz na tydzień odstrojona jak do kościoła, niż codziennie, w starych galotach ;)
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

katglu17

Post autor: katglu17 » czw sie 24, 2006 1:33 pm

Paul, ale my nie zyjemy w tamtych czasach piszesz jak bylo dawno temu... Wszystko sie na swiecie zmienia ( i dobrze)
Sol pisze:Dla faceta żona powinna być najważniejsza, później dzieci i dopiero rodzice.
Ja tez jestem takiego samego zdania. Przeciez facet zalozyl nowa rodzine i on jest teraz "glowa" rodziny...

Awatar użytkownika
Paul
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 710
Rejestracja: sob cze 17, 2006 7:20 pm

Post autor: Paul » czw sie 24, 2006 2:10 pm

Bardzo ważne jest to, by patrzeć w przeszłość. Właćiwie to wszystko już się wydarzyło... Te zmiany co dzisiaj zachodzą prowadzą świat prosto do zupełnej dekadencji.
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill

Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte

katglu17

Post autor: katglu17 » czw sie 24, 2006 2:15 pm

Paul pisze:Bardzo ważne jest to, by patrzeć w przeszłość.
Moze i wazne ale nie powinniśmy zyc tylko przeszloscia... Paul, a ty gdybys mial swoja zone i dzieci i twoja mama kazalaby ci cos zrobic, ale tobie i twojej zonie to nie odpowiada to posluchalbys jej wbrew wlasnej woli poniewaz tak robili w sredniowieczu czy w starozytnosci...

Awatar użytkownika
Paul
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 710
Rejestracja: sob cze 17, 2006 7:20 pm

Post autor: Paul » czw sie 24, 2006 2:22 pm

Zrobiłbym tak ze względu na tradycję i poglądy.
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill

Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte

ODPOWIEDZ