Dzieciństwo- czas magiczny?

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Awatar użytkownika
Baruch
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1060
Rejestracja: śr sty 21, 2009 12:34 pm

Post autor: Baruch » śr kwie 15, 2009 8:21 pm

Sally pisze: To raczej dzieckiem w podstawówki już nie jestem ;>
Raczej nie (chyba, ze nie zdawalabys jakies 5 lat ;>), ale dopoki nie ma zadnych wiekszych problemow, to dziecinstwo trwa.

Awatar użytkownika
Sally
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 258
Rejestracja: śr kwie 15, 2009 7:05 pm
Lokalizacja: Daleko.

Post autor: Sally » śr kwie 15, 2009 8:38 pm

Hooy pisze:ale dopoki nie ma zadnych wiekszych problemow,
Problemy powstają podczas wieku nastoletniego, tzn dorastania.
Wymyślona, urojona w drzwiach jego domu stała
... naga i sama,
Rozmawiał z Nią wieczorami, przynajmniej się starał.

Awatar użytkownika
olka080
Maniak
Maniak
Posty: 2042
Rejestracja: ndz cze 29, 2008 7:37 pm
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: olka080 » czw kwie 16, 2009 11:33 am

Hooy pisze:Problemy powstają podczas wieku nastoletniego, tzn dorastania.
Dokładnie...
Dorośli mają inne problemy młodzież ma inne. I żadne nie są mniej ważne albo w ogóle nie ważne. ^^
'G - gromadzisz go w sobie i spijasz
N - niszczy pali mosty zabija
I - instynktownie budzi fobie
E - elementarne w walce z wrogiem
W - lecz wróg jest w tobie i nim płoniesz...'

Awatar użytkownika
Baruch
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1060
Rejestracja: śr sty 21, 2009 12:34 pm

Post autor: Baruch » czw kwie 16, 2009 1:15 pm

Sally pisze: Problemy powstają podczas wieku nastoletniego, tzn dorastania.
Powiedzmy, ze zaliczam wiek nastoletni do dziecinstwa.

Awatar użytkownika
Sally
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 258
Rejestracja: śr kwie 15, 2009 7:05 pm
Lokalizacja: Daleko.

Post autor: Sally » czw kwie 16, 2009 5:10 pm

Hooy pisze:wiek nastoletni do dziecinstwa.
Ok, skoro Ty zaliczasz. Bo nie jest on zaliczamy ogólnie. Ale Twoje zdanie.
Wymyślona, urojona w drzwiach jego domu stała
... naga i sama,
Rozmawiał z Nią wieczorami, przynajmniej się starał.

Awatar użytkownika
Baruch
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1060
Rejestracja: śr sty 21, 2009 12:34 pm

Post autor: Baruch » czw kwie 16, 2009 9:05 pm

Sally pisze:Ok, skoro Ty zaliczasz. Bo nie jest on zaliczamy ogólnie. Ale Twoje zdanie.
W sumie nie, ale w tym wieku rodzice ciagle kontroluja swoje dzieci i dopiero pozniej je olewaja (w pozytywnym sensie).

Awatar użytkownika
Sally
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 258
Rejestracja: śr kwie 15, 2009 7:05 pm
Lokalizacja: Daleko.

Post autor: Sally » czw kwie 16, 2009 9:33 pm

Hooy pisze:w tym wieku rodzice ciagle kontroluja swoje dzieci
Uwierz mi, że nie każdy rodzic.
Moi np. są już oswojeni z tą myślą, że już niedługo skończę 18 lat i widzę, że przykro im się robi, bo nie będę już mieli o kogo "dbać", ale z drugiej strony są zadowoleni z tego faktu, że zamienię się w prawnie dorosłą osobę.

I z wiekiem nastoletnim swojego dziecka, rodzice powoli oswajają się z myślą, że co raz mniej należy kontrolować dziecko, że trzeba zacząć pewne sprawy otwarcie pokazywać, a inne nadal trzymać w sekrecie.
W dzieciństwie, pokazuje się dziecko tylko to co się chce, wiele się trzyma z daleko od niego, tylko po to, by je uchronić.
Wymyślona, urojona w drzwiach jego domu stała
... naga i sama,
Rozmawiał z Nią wieczorami, przynajmniej się starał.

Awatar użytkownika
Baruch
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1060
Rejestracja: śr sty 21, 2009 12:34 pm

Post autor: Baruch » czw kwie 16, 2009 9:37 pm

Sally pisze:Uwierz mi, że nie każdy rodzic.
Nie chodzi mi o kontrole jakas scisla, ale mimo wszystko powinni wymagac informowania o sprawach typu "kiedy bedziesz"?

Awatar użytkownika
Sally
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 258
Rejestracja: śr kwie 15, 2009 7:05 pm
Lokalizacja: Daleko.

Post autor: Sally » czw kwie 16, 2009 10:05 pm

Hooy pisze:Nie chodzi mi o kontrole jakas scisla, ale mimo wszystko powinni wymagac informowania o sprawach typu "kiedy bedziesz"?
A tam. Wielu się pyta, ale nie mówi potem nie na 8 tylko na 7. Po prostu przytakuje, żeby wiedzieć tylko, za ile ma obiad zrobić, albo za ile pies pójdzie na spacer. To nie jest kontrolowanie, tylko to jest informacja potrzebna jedynie dla własnych planów. Oczywiście nie każdy tak robi.
Wymyślona, urojona w drzwiach jego domu stała
... naga i sama,
Rozmawiał z Nią wieczorami, przynajmniej się starał.

Awatar użytkownika
Baruch
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1060
Rejestracja: śr sty 21, 2009 12:34 pm

Post autor: Baruch » czw kwie 16, 2009 10:11 pm

Sally pisze:To nie jest kontrolowanie, tylko to jest informacja potrzebna jedynie dla własnych planów.
To jest kontrola i wkraczanie w prywtne zycie pelnoprawnych obywateli kraju demokratycznego.

ODPOWIEDZ