Dyskryminacja palaczy :P
przynajmniej niepalący będą przez pewien czas odczuwać jakiś moralny komfort z powodu ograniczenia palaczy. Do czasu, kiedy jeden z drugim stanie przy nich w miejscu publicznych i odegra się typowa scenka - "mozesz isc palic tam gdzie nie ma zakazu?" - "ale mi tu jest dobrze", - "ale mi to przeszkadza" - "to zadzwon na policję"
Mógłbyś z łaski swojej poczytać trochę wcześniejszych postów? Tam znajdziesz odpowiedź na swoje nurtujące pytanie.ET pisze:Samochodom też zabronicie jeździć, bo kopcą?
Lepiej żeby był i żeby mozna było takiego cwaniaczka pociągnąć do odpowiedzialności, niż gdyby tego nie było.ET pisze:Zakaz palenia w miejscach publicznych to kompletna bzdura. w Polsce wielu ludzi będzie go łamać wręcz ostentacyjnie
Zawsze mogę Wam robić zdjęcia - świetny dowód rzeczowy.
Tak też myślałem, że ta kultura palaczy to tylko teoria... .xTrollx pisze:Do czasu, kiedy jeden z drugim stanie przy nich w miejscu publicznych i odegra się typowa scenka - "mozesz isc palic tam gdzie nie ma zakazu?" - "ale mi tu jest dobrze", - "ale mi to przeszkadza" - "to zadzwon na policję"
Ostatnio zmieniony ndz gru 17, 2006 10:39 am przez Sol, łącznie zmieniany 1 raz.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
Nie da się zatuszować faktu, iż zdarzają się takie sytuacje; nie ma natomiast statystyk na tle kultury palactwa i nie powiem czy osob "szkodliwych" jest więcej niż kulturalnych palaczy. Ale po tym co slyszalem od kumpla w zeszlym tygodniu (niepalącego) - jego znajoma, palaczka, po ustanowieniu zakazu palenia pod wiatą, staje tuż obok wiaty, bierze bucha, wystawia łeb i dmucha pod wiate -_-' nie wiem co to ma oznaczac? jakis bunt przeciwko ustanowionym prawom? Ja tu wietrzę tylko ograniczenie tej osoby... - to wiem, że wszystkiego można się spodziewać. Więc nie mam zamiaru bronic motłochu; wystarczy, że sam nie będę się upodabniać w zachowaniu do nich ...Sol pisze:Tak też myślałem, że ta kultura palaczy to tylko teoria... .
U mnie w domu nikt nie pali ale za to wśród znajomych mnóstwo ludzi no i oczywiście w dalszej rodzinie też... wkurza mnie to że jak mamy jakiś gość i ktoś z nich pali to robią to w domu według mnie jak chcą to niech palą na dworzu bo potem trzeba cały dom wietrzyć a u siebie to niech robią co chcą...moich znajomych nie bede oduczać palenia w końcu są dorośli ale doskonale znają moje zdanie na ten temat !! jestem jak najbardziej za różnego rodzaju zakazami palenia w końcu nie każdy ma ochotę wdychać ten dym... a przestrzeganie ich to raczej wykazanie się kulturą wobec tych którzy nie palą...