Dyskryminacja palaczy :P

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Dyskryminacja palaczy :P

Post autor: xTrollx » sob gru 02, 2006 8:54 pm

Zakaz palenia na przystankach, na własnym osiedlowym balkonie, od stycznia paczka podrożeje średnio o 4 zł, a z czasem państwo zafunduje polskim palaczom drugą Szwajcarię (gdzie nie można palić w miejsach publicznych, łącznie z kawiarniami i pubami). Co raz mniej pracodawców chce zatrudnic osobę palącą, bowiem taka rzekomo wpływa na pogorszenie ekonomii pracy; pracownik musi kilka razy dziennie zrobić sobie przerwę na papierosa. Palarnie w wielu zakładach pracy zostają ograniczane albo całkowicie likwidowane - to wszystko przeciwko fanom nikotyny. Czy sądzicie, że takie naloty z każdej strony (jak nie kampanie, to nowe przepisy) na palących do czegoś prowadzą? Czy to, że pali papierosy jest powodem do swoistej dyskryminacji? Czemu uzależniony od nikotyny ma być gorzej traktowany np. od kofeiniarza?

kamienna

Post autor: kamienna » sob gru 02, 2006 10:24 pm

moze wynika to z tego ze dym papierosowy przeszkadza niepalącym?

Miss_Butterfly

Post autor: Miss_Butterfly » sob gru 02, 2006 10:40 pm

Nikotyna zabija kofeina w zasadzie nie. Papierosy co coś okropnego widze co się dzieje z moim ojcem. Wiadomo palenie zabija i trzeba jakoś to rzucić, palaczy się dyskryminuje po to żeby nie przybywało ich więcej. Większość ludzi nauczyło się tak właśnie palić bo inni to robili i to jest fajne tylko że jak stanie się na ziemię i pomyśli tak na trzeźwo to jest już za późno i trudno rzucić to świństwo. Paleniu mówimy NIE ;-) ;-) ;-) Oczywiście nie urażając ludzi palących, no ale zastanówcie się co wam ten papieros daje ?

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » sob gru 02, 2006 11:13 pm

kamienna pisze:moze wynika to z tego ze dym papierosowy przeszkadza niepalącym?
Przeszkadza ci, że ktoś z dala od ciebie pali w pracy, w palarni?
Miss_Butterfly pisze:Nikotyna zabija kofeina w zasadzie nie.
W zasadzie tak. Ale nie chodzi o zabijanie, tylko o uzależnienie, jak ktoś jest uzależniony od kofeiny, to nikt mu nie stoi na przeszkodzie aby sobie kawusie strzelił; a ćmikoluby tego luksusu nie mają...
Miss_Butterfly pisze:Wiadomo palenie zabija i trzeba jakoś to rzucić,
picie kawy też zabija, a mimo tego nie wmawiam innym, że muszą z tym skonczyc :-|
Miss_Butterfly pisze:Oczywiście nie urażając ludzi palących, no ale zastanówcie się co wam ten papieros daje ?
Dla mnie to jest pytanie retoryczne. Tak jakbym spytał kogoś lubiącego czekolade - co właściwie daje ci ta czekolada? Albo co daje ci picie kawy?

Miss_Butterfly

Post autor: Miss_Butterfly » sob gru 02, 2006 11:17 pm

Przyczepiliście się tej kawy ja nie wiem jak z nią jest bo nie pijam. Może i zabija ale na pewno wolniej od papierosów.

Ja lubię czekoladę i powiem Ci co ona mi daje, większą dupę i trądzik na twarzy :-P :-P

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » sob gru 02, 2006 11:21 pm

a papieros żółte zęby (zresztą jak kawa) i raka krtani ;P
Miss_Butterfly pisze:Może i zabija ale na pewno wolniej od papierosów.
Wszystko zależy od dawki :P moja sąsiadka ś.p. zmarła ok. 50 roku życia bo co dzień piła tzw. siekiery (moocne kawusie, i to min. 5 i pikawa siadła), a jej palący mężu żyje po dziś dzień ;-) /a starszy od niej/

Miss_Butterfly

Post autor: Miss_Butterfly » sob gru 02, 2006 11:27 pm

Miała słabszy organizm widocznie ;-)

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » sob gru 02, 2006 11:37 pm

Nie koniecznie, założę się, że on pewnie też moglby wysiąść z taką dawką kawusi... Chociaż z drugiej strony jak się patrzy - media trąbią, papierosy = śmierć, ale np. dziadkowie u mnie w rodzinie palą od xxx lat i dobrze się miewają. Śmiem twierdzić, że jak ktoś ma skonać na raka, to i tak skona, a palenie papierosów moze najwyzej mu to przyspieszyc, nie palenie natomiast wcale nie wyeliminuje takiej mozliwosci... Ale trochę odchodzę od tematu :-P Miało być o dyskryminacji. Tak jak feministki chcą praw dla siebie, tak ja chcę prawa do ćmika dla naszego narodu. Dobra, palenie pod wiatami moze byc zakazane; ale komu przeszkadza, jak idę sobie wieczorkiem ulicą i kopcę? albo jak pufam u siebie na balkonie? No dobra moze komus leci dymek z wiatrem do chaty, ale jak jest zakaz palenia na balkonie to rownie dobrze moge sobie usiasc w domu przed drzwiami od balkonu i kopcic na zewnatrz... no i usilne uszczęśliwianie palaczy - podwyzszenie cen; przeciez jak ktos x lat pali, to nagle ze wzgledu na podwyzke nie skonczy palic, tylko odmowi sobie czegos innego, tak to juz jest z nałogami... paranoja

Miss_Butterfly

Post autor: Miss_Butterfly » sob gru 02, 2006 11:39 pm

A pomyśl ile się wydaje nie potrzebnie na papierosy zamiast tego można by było kupić sobie coś bardziej praktycznego ;-)

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » sob gru 02, 2006 11:58 pm

Na przykład piwo. Ale nie o to chodzi, jedni wydają na słodycze, inni na jakies brukowce albo panią domu, a inni na fajki. Taki niezbędnik. Jak musisz zjesc sniadanie, tak rano fajeczke trza spalić. Jak ktoś świadomie pali papierosy, to takie myslenie na nic sie zda. To jest dobry argument dla osob zastanawiających się albo nieuswiadomionych, "dlaczego ja palę? a ile na to kasy idzie? przecież te papierosy mi nie smakują" /własnie przypomnial mi się jeden z sylwestrów, gdzie kumpela mojej kuzynki jarała szluga i spytałem się dlaczego pali. Ona na to, że w sumie nie lubi, ale pali -_-' i do takich osob rozne przedziwne przemyslenia mogą trafić... I ze względu na takie osoby przydają się rózne podwyzki itp. Ale
"prawdziwi" palacze nic sobie z tego nie robią, i tylko im to na szkode wychodzi :P

ODPOWIEDZ