Czy kłamiecie?
ha ozi znam ten ból jak pójdę na zakupy z dziewczyną, to na parę miesięcy muszę sobie zrobić odpoczynek (tak to jest, jak główną shoppingu aleją, co ma jakieś 700metrów idzie się 6 godzin )
rumianek, no tak rozumiem, jeśli chodzi np. o sprawy sercowe czy coś, to lepiej żeby prawdę powiedział, ale wygląd (na podstawie którego sporo dziewczyn ma fioła bez obrazy) - tutaj chyba kłamstewka są nieuniknione
rumianek, no tak rozumiem, jeśli chodzi np. o sprawy sercowe czy coś, to lepiej żeby prawdę powiedział, ale wygląd (na podstawie którego sporo dziewczyn ma fioła bez obrazy) - tutaj chyba kłamstewka są nieuniknione
znam wiele osób które kłamią skoro tylko ja tyle znam to musi to być ogromny % społeczeństwa a tutaj na forum jakoś żadna/en nie przyznał się ze kłamie z premedytacją
ja osobiście przyznaje ze kiedyś kłamałem ale od paru lat to się zmieniło i teraz po prostu nie mowie wszystkiego lub nic nie mówię zamiast kłamać i wymyślać
Najgorsze jest to ze uczciwość się nie opłaca
ja osobiście przyznaje ze kiedyś kłamałem ale od paru lat to się zmieniło i teraz po prostu nie mowie wszystkiego lub nic nie mówię zamiast kłamać i wymyślać
Najgorsze jest to ze uczciwość się nie opłaca
Oj, jeśli chodzi o żarty- to myślę że mogę startować w jakimś konkursie. Oczywiście, robię to ciągle, ale po chwili przyznaję się, że ściemniam.
Zdarza się, że kłamię ale mam potem ogromne wyrzuty sumienia. Wolę przyznać się otwarcie do wielu rzeczy, niż brnąć w kłamstwa i wymyślać coraz to nowsze. Prawda boli, ale kłamstwo znacznie bardziej.
Zdarza się, że kłamię ale mam potem ogromne wyrzuty sumienia. Wolę przyznać się otwarcie do wielu rzeczy, niż brnąć w kłamstwa i wymyślać coraz to nowsze. Prawda boli, ale kłamstwo znacznie bardziej.