Czy bylibyście w stanie kogoś zabić? Oraz kwestia samoobrony

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » śr sie 23, 2006 11:20 pm

Przynajmniej na forum ruch się zrobił ^^
Może założymy specjalny dział, jakiś ring czy cuś, do kłótni, aby nudno nie było?? :>
Kasiak pisze:A co do zwierząt, to gdybym musiała to bym zabiła, dla jedzenia wszystko.
Czy w sytuacjach ekstramalnych, byłabyś w stanie - w tym samym celu - zabić człowieka? Podobno ludzkie mięso jest bardziej pożywne od niejednej wieprzowinki :>

Kasiak

Post autor: Kasiak » czw sie 24, 2006 6:47 am

Chyba nie. Do jedzenia są zwierzęta a nie ludzi, przynajmniej ja tak mam i nie wyobrażam sobie albym mogła kiedyś zjeść cokolwiek ludzkiego (z ludzkiego ciała). Dlatego też nie rozumiem hanibalizmu.
A forum to jeden wielki ring tematyczny :mrgreen:

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » czw sie 24, 2006 1:06 pm

Jest taki film o ludziach, którzy mają wypadek samolotem w górach. Niektórzy przeżyli i w zimnie próbują przetrwać. Zapasy jedzenia się kończą, głód doskwiera i zaczynają jeść zmarznięte ciała ludzi, którzy w katastrofie zginęli.
Film na faktach autentycznych, żeby nie było, że to wymysł jakiegoś rezysera ;)
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Machidiel

Post autor: Machidiel » czw sie 24, 2006 1:21 pm

Sol dodaj to ze tak garstka ktora przetrwała ta karastrofe jedząc zwłoki innych, po wydostaniu się miała sprawy w sadach o kanibalizm, nie pamietam tylko jakie wyroki byly.

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » czw sie 24, 2006 3:59 pm

Machidiel pisze:Sol dodaj to ze tak garstka ktora przetrwała ta karastrofe jedząc zwłoki innych, po wydostaniu się miała sprawy w sadach o kanibalizm, nie pamietam tylko jakie wyroki byly.
Lepiej zginąć czy mieć proces o kanibalizm?

rumianek

Post autor: rumianek » czw sie 24, 2006 7:26 pm

Mi sie wydaje , że w obronie własniej mogłabym zabić, ale np. ze złosci czy w histerii nie, bo zwyczajnie nie byłabym do tego zdolna.

Kasiak

Post autor: Kasiak » pt sie 25, 2006 6:25 am

Sol pisze:Jest taki film o ludziach, którzy mają wypadek samolotem w górach. Niektórzy przeżyli i w zimnie próbują przetrwać. Zapasy jedzenia się kończą, głód doskwiera i zaczynają jeść zmarznięte ciała ludzi, którzy w katastrofie zginęli.
...no właśnie Sol, tylko zauważ, że oni sami umarli z przyczyn powiedzmy naturalnych, a nie zostali przez nich zabici dla mięsa. Ale ja jakoś i tak nie wyobrażam sobie jak mogłabym je zjeść. Wiadomo, że człowiek w ekstrymalnych sytuacjach jest zdolny do wileu rzeczy...i może rzeczywiście odwarzyłabym się...ale napewno nie na surowo.
Machidiel pisze:dodaj to ze tak garstka ktora przetrwała ta karastrofe jedząc zwłoki innych, po wydostaniu się miała sprawy w sadach o kanibalizm, nie pamietam tylko jakie wyroki byly.
...dla mnie to bezsens, w takiej sytuacji nie można posądzać o coś takiego, ale cieszyć się, że ludzie przeżyli i potrafili jakoś wytrwać te trudne dni.

Machidiel

Post autor: Machidiel » pt sie 25, 2006 8:59 am

misanthropiac pisze:
Machidiel pisze:Sol dodaj to ze tak garstka ktora przetrwała ta karastrofe jedząc zwłoki innych, po wydostaniu się miała sprawy w sadach o kanibalizm, nie pamietam tylko jakie wyroki byly.
Lepiej zginąć czy mieć proces o kanibalizm?
Mi nie chodziło o kwestie "smierć czy proces", a o to czy ta sprawa powinna wogule byc im wytoczona. Zgodnie z prawem sa winni ale tutaj bierze sie pod uwage okolicznosci.

Kasiak

Post autor: Kasiak » pt sie 25, 2006 9:06 am

Moim zdaniem w ogóle nie powinno być tkaiej sprawy, ponieważ sama sytuacja jest wyjasnieniem i gdyby nie dopuścili się hanibalizmu, to najprawdopodobniej umarli by z głodu, albo by się powybijali, bo jak wiadomo brak pożywienia sprawia, że człowiek, choć ma mało siły robi się agresywnby, szczególnie jeszcze w takiej sytuacji jak oni się znaleźli.

Illea

Post autor: Illea » pt sie 25, 2006 10:12 am

Nie wiem czy potrafię kogoś zabić. Próbuję to sobie wyobrazić i czasem wydaje mi się, że gdyby ktoś mnie zaatakował, a pod ręką miałabym coś co nadawałoby się to zabicia, to zrobiłabym to, ale innym razem wydaje mi się, że nie potrafię tego zrobić. Trudo jest przewidzieć nasze zachowanie w sytuacjach, z którymi na codzień nie mamy styczności.
A co do zabicia zwierząt...hmy? Gdybym była na wyspie, gdzie już nic nie nadaje się do jedzenia czy na surowo, czy gotowane bądź smażone, a ja czułabym, że już nie mogę wytrzymać, to chyba zabiłabym jakieś stworzenie. Jeny ten temat jest okropny, zwłaszcza jak zaczynam sobie wyobrażać wszystko co piszecie i ja piszę.

ODPOWIEDZ