Coś o równoupranieniu

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Awatar użytkownika
Jack
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: wt lip 18, 2006 5:44 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Coś o równoupranieniu

Post autor: Jack » ndz kwie 05, 2009 8:42 am

Dzięki serwisowi wykop trafiłem na dość ciekawy artykuł na wikipedii dotyczący książki o różnicach płac kobiet i mężczyzn. Zaciekawił mnie, więc stwierdziłem, ze można nad nim trochę podyskutować.
Zapraszam do komentowania.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dlaczego_m ... adzi%C4%87
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » wt kwie 14, 2009 3:23 pm

Jedno co trzeba zauważyć - nie mamy pewności jak dane z tej książki mają się do sytuacji w naszym państwie.

Natomiast do rzeczy - nie do końca rozumiem do czego prowadzi wysnuwanie określonych wniosków jak np. kobiety częściej zarabiają po to, aby spożytkować pieniądze dla siebie, w przeciwieństwie do mężczyzn, którzy robią to o wiele rzadziej, mając za priorytet dbanie o rodzinę. Nawet jeśli to jest fakt - o czym świadczy w temacie mniejszych zarobków kobiet?

A jako bonus do tematu, słyszeliście o tym?
Polityczna poprawność skłoniła liderów Unii Europejskiej do zakazania stosowania sformułowań "Pan" i "Pani", ponieważ jak twierdzą pomysłodawcy zakazu, są one zbyt seksistowskie – podaje "Daily Mail".
Biurokracja brukselska wydała nowe wytyczne w celu tworzenia "neutralnie płciowego" języka.

Nowe przepisy zakazują politykom zwracania się do kobiet za pomocą sformułowań określających ich stan cywilny. Oznacza to, że formy Madame i Mademoiselle, Frau i Fraulein oraz Senora i Senorita są również zakazane – informuje "Daily Mail".

Zamiast używać standardowych form grzecznościowych, do kobiet należy się zwracać po imieniu – głoszą nowe wytyczne.

Zasady te nie odnoszą się tylko do polityków. Dotyczy to również wielu zawodów i tak np. nie można już używać słowa stewardesa, lecz opiekun lotu. Policjanci i policjantki mają być zastąpieni przez słowo funkcjonariusz policji.

Szkocki poseł do Parlamentu Europejskiego Struan Stevenson stwierdził, że "polityczna poprawność została doprowadzona do szaleństwa".

- To jest naprawdę śmieszne. Spotkaliśmy się już z instytucjami UE dyktującymi kształt bananów, ale teraz wydają się zdeterminowani, aby powiedzieć nam, które słowa mamy prawo do wykorzystania w naszym ojczystym języku – dodał dla "Daily Mail" Stevenson.
źródło: onet.pl

ODPOWIEDZ