Co was najbardziej denerwuje?...
Co was najbardziej denerwuje?...
Czego nienawidzę:
-głupoty,infantylności.
-niewiedzy na wypowiadany temat
-gdy ktoś naśmiewa się z cierpienia innych
-czasami całej ludzkości
-uleganie masowej modzie na krótki okres czasu,po czym ów obiekt fascynacji jest porzucony w kąt.
-gdy boli mnie głowa
-wron za oknem w słoneczny poranek. Cholery tak się drą, że spać nie można..
-mojego chorego sąsiada,który kilka razy tygodniowo pali gumę w piecu centralnym.
-rzygania
-świąt(ludzie są dla siebie obrzydliwie mili, a po świętach wszystko wraca "do normy"..)
-mojej byłej (nienawiść wyżerająca mi serce..)
-gdy nie mam kasy na płytę, a gdy w końcu uciułam, okazuje się że ktoś już ją kupił..
-durnej bajki "Włatcy Móch" - zupełnie nie rozumiem co w tej bajce jest śmieszne.. (patrz pauza numer 5)..
-niekiedy życia
Na razie tyle. Jak sobie przypomnę, to dokonam aktualizacji...
-głupoty,infantylności.
-niewiedzy na wypowiadany temat
-gdy ktoś naśmiewa się z cierpienia innych
-czasami całej ludzkości
-uleganie masowej modzie na krótki okres czasu,po czym ów obiekt fascynacji jest porzucony w kąt.
-gdy boli mnie głowa
-wron za oknem w słoneczny poranek. Cholery tak się drą, że spać nie można..
-mojego chorego sąsiada,który kilka razy tygodniowo pali gumę w piecu centralnym.
-rzygania
-świąt(ludzie są dla siebie obrzydliwie mili, a po świętach wszystko wraca "do normy"..)
-mojej byłej (nienawiść wyżerająca mi serce..)
-gdy nie mam kasy na płytę, a gdy w końcu uciułam, okazuje się że ktoś już ją kupił..
-durnej bajki "Włatcy Móch" - zupełnie nie rozumiem co w tej bajce jest śmieszne.. (patrz pauza numer 5)..
-niekiedy życia
Na razie tyle. Jak sobie przypomnę, to dokonam aktualizacji...
w większości muszę się zgodzić, choć nie w każdym punkcie.
a co dodam? nienawidzę:
*chamstwa
*braku współczucia i zrozumienia
*snobizmu
*zapatrzenia w siebie
*tego, że czasem z niektórymi ludźmi trzeba rozmawiać ostro by coś do nich dotarło, a gdy człowiek chce po dobroci to g... z tego ma
a co dodam? nienawidzę:
*chamstwa
*braku współczucia i zrozumienia
*snobizmu
*zapatrzenia w siebie
*tego, że czasem z niektórymi ludźmi trzeba rozmawiać ostro by coś do nich dotarło, a gdy człowiek chce po dobroci to g... z tego ma
Life hurts...
Przypomniałem sobie kilka:
-gdy laska zachowuje się jak dziwka (klnie jak szewc, pyskate to, wydziera się,pali jak lokomotywa i ćpa..)
-gdy ktoś strasznie coś obiecuje, a potem jest zupełnie inaczej(w tym przypadku miłość )
-podobnie jak Darka - zdrady.
-dwulicowości
-cwaniactwa
-okolicznych dzieci sąsiadów. 3,4 latki się przekrzykują wzajemnie, a ja nawet spokojnie nie mogę poczytać..
-gdy laska zachowuje się jak dziwka (klnie jak szewc, pyskate to, wydziera się,pali jak lokomotywa i ćpa..)
-gdy ktoś strasznie coś obiecuje, a potem jest zupełnie inaczej(w tym przypadku miłość )
-podobnie jak Darka - zdrady.
-dwulicowości
-cwaniactwa
-okolicznych dzieci sąsiadów. 3,4 latki się przekrzykują wzajemnie, a ja nawet spokojnie nie mogę poczytać..
Nienawidzę:
- nietolerancji, a już na słowo "pedał" reaguję alergicznie
- tego, że mężczyźni nie mają piersi a mogliby się pomęczyć
- mięsa
- zup
- poranków, kiedy słońce wpada kaskadami przez moje okno
- kłamstwa
- wtykania nosa tam, gdzie nie należy
- czasami siebie samej, za głupie myśli i czyny
- braku czasu
- kiedy siostra rozsypuje na moim łóżku szpilki
- tego, że nie potrafię sobie odmówić kawy
- nienawiści którą często kierują się ludzie
- krzyku
- nietolerancji, a już na słowo "pedał" reaguję alergicznie
- tego, że mężczyźni nie mają piersi a mogliby się pomęczyć
- mięsa
- zup
- poranków, kiedy słońce wpada kaskadami przez moje okno
- kłamstwa
- wtykania nosa tam, gdzie nie należy
- czasami siebie samej, za głupie myśli i czyny
- braku czasu
- kiedy siostra rozsypuje na moim łóżku szpilki
- tego, że nie potrafię sobie odmówić kawy
- nienawiści którą często kierują się ludzie
- krzyku
Ostatnio zmieniony pt maja 04, 2007 6:34 pm przez greenka, łącznie zmieniany 1 raz.
codziennie?! O Boże. Słuchaj, lekarz mi przepisał pewne krople, które brałem codziennie (15 kropel zmieszane we wodzie). Nazwa bodajże Deino-coś tam..
A pewnie, że mówię poważnie. Tylko nie wiem, czy Tobie drętwieje połowa całego ciała,język, nie możesz się wysłowić, głowa pęka, światłowstręt i zaburzenia wzroku. Może każdy ma inne objawy .
Poza tym, nienawidzę gdy wyciągam ogórek ze słoika, a okazuje się, że jest potwornie miękki..
Nie lubię też pogrzebów. Właśnie wróciłem przed chwilą z pogrzebu, i jestem zmęczony, więc przepraszam za ewentualną niepoprawną pisownię..
A pewnie, że mówię poważnie. Tylko nie wiem, czy Tobie drętwieje połowa całego ciała,język, nie możesz się wysłowić, głowa pęka, światłowstręt i zaburzenia wzroku. Może każdy ma inne objawy .
Poza tym, nienawidzę gdy wyciągam ogórek ze słoika, a okazuje się, że jest potwornie miękki..
Nie lubię też pogrzebów. Właśnie wróciłem przed chwilą z pogrzebu, i jestem zmęczony, więc przepraszam za ewentualną niepoprawną pisownię..
Ostatnio zmieniony ndz maja 06, 2007 5:01 pm przez Herr.S, łącznie zmieniany 1 raz.