Anonimy
A gorzej jak ktoś żartuje i się nie przynaje. Ja pamiętam...jeszcze z podstawówki...jak kiedyś koleżanka nas straszyła...no to się jej odegrałyśmy i napisałyśmy list...taki złowieszczy i włożyłyśmy jej do kieszeni do kurtki, po czym udawałyśmy, że nic nie wiemy. Wystraszyła się i to na serio. Po jakimś tygodniu powiedziałyśmy jej, ze to my napisałyśmy. Miała nauczkę. Już z nami nie zaczynała.