Alkohol

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » sob lut 24, 2007 11:56 am

barbie pisze:ostatnio w empiku widziałam takie kolorowe karteczki or sth z różnymi ciekawymi cytatami, a wśród nich znalazłam takie zdanie: "życie jest zbyt krótkie, by pić tanie wino". mądre.
A co powiesz na to: "tanie wino jest dobre bo jest dobre i tanie"? :-P
Ja tam w sumie rzadko pijam. Najczęściej browar jako dodatek do rozmowy o życiu lub nieodłączny element koncertu. Sytacje gdy byłem skończony miały miejsce niezwykle rzadko i wynikały z brawury :-)
Jeśli chodzi o kulturę picia młodzieży: mnóstwo osób pije by mieć humor, lutę bądź zgon (tudzież urwanie filmu). Te dwie pierwsze opcje nawet nie są głupie, ale trzecia mocno nierozsądna. Nie niesie ze sobą żadnych użytecznych konsekwencji, wręcz przeciwnie. Powoduje rządy aldehydu etylowego w mózgu (tzw. kac) i często osłabienie morale (kac moralny). Bez sensu

barbie

Post autor: barbie » sob lut 24, 2007 12:10 pm

znam to powiedzonko. jeśli chodzi o młodzież którą opisałeś, to jest zapewne ich myśl przewodnia, ja natomiast wolę wino że tak powiem "wyższej klasy".
chociaż pewnie w skrajnych przypadkach bym dita przełknęła :lol:

madziuś

Post autor: madziuś » sob lut 24, 2007 12:34 pm

ja swój pierwszy kieliszek wódki wypiłam na swojej osiemnastce....
teraz to żadkość jeśli ktoś czekaz tym do pełnoletności...
a najbardziej to razi mnie widok pijanej dziewczyny..... bleee.... coś okropnego... :/

barbie

Post autor: barbie » sob lut 24, 2007 4:53 pm

a ja tego tak nie dzielę, że jak kobieta, to już jej się nie wolno upić. a wkurza mnie, jak się społeczeństwo bulwersuje z tego powodu. na tym właśnie przykładzie widać, jak stereotypowo się patrzy na kobiety. nie jestem feministką, hen daleko mi do feministki. ale daleko mi też do grzecznej dziewuszki w kwiecistej sukience i rozwianych włosach na środku łąki :/. bo chyba najlepiej by było gdybyśmy wszystkie tak wyglądały.

Królewna

Post autor: Królewna » sob lut 24, 2007 7:57 pm

działa na urodę
działa .... pobudzająco ;-)
Najczesciej na popijawach liczy sie nie jakosc a ilosc
prawidłowo XD
Czy to jest narodowe kalectwo przybyle ze Wschodu?
kalectwo nie kalectwo ale jakaś rozrywka zawsze :P

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » sob lut 24, 2007 10:43 pm

barbie pisze:odprowadzić do domu niczym schlaną idiotkę... dzieje się tak zazwyczaj wtedy, gdy mam chandrę
Nie znam tego uczucia, aby być tak smutnym, czy zdołowanym, żeby uciekać w alkohol. Dla mnie alkohol pod każdą postacią wiąże się niemal jedynie z doświadczeniami pozytywnymi.
madziuś pisze:a najbardziej to razi mnie widok pijanej dziewczyny..... bleee.... coś okropnego... :/
Tak samo razi mnie dziewczyna, która klnie jak chłopak. Jeszcze kilka lat temu raziły mnie dziewczyny, które palą fajki. Wydawały mi się takimi babo-chłopami.

Pijana dziewczyna ma jednak swój urok. Można się do niej podwalać bardziej bezczelnie. W ogóle pijane osoby mnie bawią, choć wiadomo po jakimś czasie ten sam kawał się nudzi... .
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

barbie

Post autor: barbie » ndz lut 25, 2007 9:10 am

pisząc o niepozytywnych uczuciach zwiazanych z alkoholem nie miałam na myśli złego humoru i chandry, powiedzmy to bylo wyrwane z kontekstu.

ODPOWIEDZ