Aby było weselej...

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Bluebird

Post autor: Bluebird » wt lip 25, 2006 10:56 am

Hmm...
Bob Marley... :]
Zazwyczaj jak człowiek ma zły humor, to włącza sobie coś spokojnego i lekko "dołującego". Też tak mam. Ale czasem jak mi się przełączy na Marleya, to mi się od razu lepiej robi. Bardzo pozytywnie na mnie działa ;)

ODPOWIEDZ