Wiesz mi chodziło raczej o proces długofalowy. Dlaczego by nie brać na edukację chętnych, wyszkolić ich ale pod warunkiem, że wrócą spowrotem. Zapewnić wsparcie i to nie Amerykanie, czy Europejczycy mają tam budować szkoły, tylko oni sami pod nadzorem tych Arabów, którzy już wyznają nasze zasady.Machidiel pisze:Pływać tak jak my czyli najnormalniejsza w swiecie globalizacje tam przeprowadzic. Rozumiem o co ci chodzi wybudujmy tam szkoły a oni wsadza tam na nauczycieli-trrorystów którzy beda uczyc jak najlepiej walczyc z amerykanskimi swiniami. Ale to tak jakby amerykanie teraz wszli do nas z butami wybudowali by nowoczesniejsze szkoły ale pod warunkiem ze bedziemy nauczac tak jak oni i cała gospodarke zbudujemy pod nich.
Niech zachowają swoją kulturę, swoją tradycję, ale mądry Arab nie będzie wysadzał się w powietrze i o eliminację takich szajbusów mi chodzi.
Nie wiem czy to da jakiś rezultat. My z nimi już wojnę zaczęliśmy, gdybyśmy się odwrócili na pięcie, uznaliby to za tchórzostwo. Japonia z nimi nie zaczynała, więc nie ma problemu.Machidiel pisze:Juz pisałem - wypiac sie na nich. Dlaczego arabowie nie maja nic do Japonii? Bo Japonia ma ich gdzies
To jest wyjście dla Polaków, którzy mogliby się po cichu wycofać z Iraku i Afganistanu, ale z pewnością nie dla Amerykanów.