Nie ma mowy, z lekarzami tak to jest, nic ci nie jest, pojdziesz do jednego i drugiego i zaraz się okazuje, że masz tyle dolegliwości, że cud, iż jeszcze żyjesz... Np. u dentysty, nie narzekam na ząby, a jak jakaś pseudo-fachowiec przeleciała po zębach okazuje się że pół szeny mam do remontu i w ogóle cud, że jeszcze nie umieram z bóluIllea pisze:To może taki maraton u psychiatry, pediatry, gastrologa, onkolaga...
psychoterapia
Dobrze być wrażliwym i delikatnym, no ale może nie zbyt ...Miss_Butterfly pisze:Jestem zbyt delikatna i wrażliwa
xTrollx, nie wiem, że miałam okazji doświadczyć takiej sytuacji, choć słyszałam, że niektórzy lekarze mają skłonności do przesadzania. Ktoś sie skaleczy, o ni że to wielka rana to do z szycia
Teraz często psychiatrzy to ludzie którzy mają coś nie tak z sobą podobnie jak ich pacjenci, jak ktoś jest słaby psychicznie to i łatwo mu odbije. Jak czasem siedzie u mamy w pracy z ludźmi chorymi na schizofrenie i tak posłucham co oni czasem mówią, to nie jestem pewna czy po jakimś miesiącu nie była bym taka jak oni. Bo tacy ludzie mają często zwidy np. jest taka jedna pani i ją ponoć ufo prześladuje. Bardzo szkoda mi tych ludzi, naprawdę ciężko musi być tej pani ona żyje w ciągłym strachu i lęku widać to nawet w jej oczach. Choroby fizyczne są czasem bolesne lecz czy jest coś gorszego niż stracenie swojego własnego umysłu ? Brak podejmowania samodzielnych decyzji, brak usamodzielnienia, ciągły ból psychiczny, presja ze strony ludzi zdrowych, to nie jest miłe i na pewno nikt z nas nie chciał by tego poczuć.
Ostatnio zmieniony śr gru 06, 2006 12:17 am przez Miss_Butterfly, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja z kolei muszę do psychologa chodzić co pół roku. Ale zaraz, nie jestem chora umysłowo.
Muszę mieć robione zawodnicze badania, bo startuję i te pe. Jeździectwo, praca ze zwierzęciem. Z tym że dziwi mnie to, że cała kadra narodowa ma co pół roku badania, które mają na celu sprawdzić, czy nie są psychopatami! Dziwi mnie to bardzo, a jeszcze bardziej częstotliwość tych badań - przecież psychopatą nie zostaje się ot tak, na zawołanie... I dodam jeszcze, że w innych krajach takie badania przeprowadzane są raz - po przyjęciu przez delikwenta powołania.
Muszę mieć robione zawodnicze badania, bo startuję i te pe. Jeździectwo, praca ze zwierzęciem. Z tym że dziwi mnie to, że cała kadra narodowa ma co pół roku badania, które mają na celu sprawdzić, czy nie są psychopatami! Dziwi mnie to bardzo, a jeszcze bardziej częstotliwość tych badań - przecież psychopatą nie zostaje się ot tak, na zawołanie... I dodam jeszcze, że w innych krajach takie badania przeprowadzane są raz - po przyjęciu przez delikwenta powołania.
- CiotkaDobraRada
- Entuzjasta
- Posty: 429
- Rejestracja: ndz paź 07, 2007 10:24 am
- Lokalizacja: Tychy
- Kontakt:
- pro.memoria
- Nowicjusz
- Posty: 22
- Rejestracja: czw sie 07, 2008 9:39 pm
- Lokalizacja: POLSKA
Re: psychoterapia
Psycholog... ja zamiast z jego pomocy wolę skorzystać z rady kogoś bliskiego, jest tak jakoś łatwiej, zresztą gadając z psychologiem chyba nie mogłabym się do końca otworzyć, bo miałabym świadomość, że ten ktoś doszukuje się jakiejś patologii w każdym moim słowie oraz geście i jakoś tak dziwnie byłoby mi z tym;P ;-p:-Pkamienna pisze:Czy ktoś z Was był kiedyś u psychologa albo psychiatry?
Co myślicie na temat chorób psychicznych?
Nie macie czasem wrażenia, że przydałby się Wam psycholog?
a może korzystacie z jego pomocy? dlaczego?
co czujecie?