Głupio by było gdyby zbrodniarz postanowił się nawrócić, z zimną krwią wymienił wszystkie grzechy i sucho ale szczerze oznajmił żal, a ksiadz by mu nie uwierzył, tymbardziej, że ten pierwszy przyszedł do spowiedzi, aby oczyścić się z grzechu a nie aby przekonywać księdza ^^'Sol pisze:Ksiądz Ci może nie uwierzyć. Jest taka możliwość?
a jeśli nie kłamią, tylko nie mówią całej prawdy (np. zapominają)?Sol pisze:Gdyby nie kłamali postać spowiednika ma sens