Co myślicie o takim zachowaniu chłopaka? O co mu chodzi?

Wasze problemy dotyczące życia i nie tylko. Nie wiesz co zrobić? Napisz...
Awatar użytkownika
milena2618
Świeżak
Świeżak
Posty: 4
Rejestracja: pn sie 09, 2010 7:45 am

Co myślicie o takim zachowaniu chłopaka? O co mu chodzi?

Post autor: milena2618 » pn sie 09, 2010 7:48 am

Czy to normalne zachowanie chłopaka? O co może mu chodzic?
Od kilku lat śni mi się pewien chłopak, który mi się podoba. Chodziliśmy 3 lata do jednej klasy a teraz w Liceum nie chodzimy do jednej, ale za to do jednej szkoły.
Znamy się ok 11 lat i nie powiem ze nie, ale jakieś 2 lata temu coś nas do siebie przyciągało. Rok temu zachowywał się normalnie, prosił mnie o pomoc w pracach domowych, że ja niby taka mądra jestem i w ogóle zagadywał no i dało się z nim pogadać i pożartować i pośmiać, ale także i pogadać zupełnie poważnie. Później ze 3 miesiące nie odzywał się, do dnia moich urodzin. Wysłał mi życzenia. Ale znowu się nie odzywał. W tym roku zaczął mnie zagadywać i cześć i w ogóle, ale to też jest dziwne, bo on ma takie dziwne napady. Raz potrafi powiedzieć cześć z 10 razy dziennie, a potem na drugi dzien milczy. I tak w kółko. To jest wkurzające bardzo. Wkurza mnie też to, że czasami krzyczy cześć z daleka, a innym razem może się ze mną minąć bez słowa i patrzy się gdzieś w dal jakby nie widział. To już jest wnerwiające. A najdziwniejsze jest też to, że jak on mnie widzi i ja jego też to on udaje że mnie nie widzi, a jak akurat ja go nie widzę i gadam z kimś to wtedy cześć i wcina się w naszą rozmowę, tak zupełnie z zaskoczenia. A potem znowu to samo. Czasami też i normalnie zagada. Albo jak ja gadam z koleżanką to w tym samym czasie zagaduje tę koleżankę, jakby mi chciał na nerwach zagrać. Albo też jak się gdzies na mieście przypadkiem spotkamy to gada ze wszystkimi dziewczynami wokół i udaje że mnie nie widzi. No udaje dosłownie. Ostatnio też byliśmy na jednej wycieczce i też kompletnie nie widział, ani nie zagadał i w ogóle jakiś taki przymulony i spokojny był. I do tej pory milczał, ale we wtorek uśmiechnął się i cześć powiedział, aż mnie zatkało normalnie. A teraz znowu udaje, że nie widzi. Ludzie, czy ktoś rozumie takie zachowanie? Czy da się to w jakiś logiczny sposób wyjaśnić? Co robić? I o co mu może chodzić? HELP!
A czy powinnam z nim szczerze o tym porozmawiać? Bo z jednej strony chcę wszystko wyjaśnić, wytłumaczyć, powiedzieć żeby zachowywał się już normalnie, bo takie zachowanie mnie wkurza i z równowagi wyprowadza (bo jakiś miesiąc temu siedzieliśmy obok siebie i tak mi powiedział takim zalotnym spojrzeniem i taki uśmiechnięty, że wręcz uwielbia mnie wkurzać, na co ja taka zmieszana odpowiedziałam: ja Ciebie też, a on taki zawstydzony odpowiedział Aha, posiedział chwilę, pomyślał i stwierdził z uśmiechem, że musi kolegów z klasy poszukać, bo pewnie się za nim stęsknili, a ja do niego: no leć leć :))...ale...z drugiej strony boję się jego reakcji, bo on jest nieprzewidywalny i nigdy nie wiadomo jak się zachowa (np. jak prosiłam go na te wesele to w ogóle mnie zaskoczył, bo nie spodziewałam się takiej reakcji, żeby zgodzić się od razu; szczerze mówiąc to myślałam że mnie wyśmieje i uzna to za formę żartu) I nie chce żeby pomyślał sobie o mnie coś głupiego, bo może jest już za późno, żeby o tym rozmawiać i może właśnie to on sobie odpuścił... a ja nie chcę zrobić z siebie kretynki ani idiotki.
I nie wiem czy starczy mi odwagi żeby z nim o tym porozmawiać, bo on mi nigdy wprost nie powiedział ze coś do mnie czuje. W ogóle niby taki odważny i z poczuciem humoru, a wewnątrz jest bardzo wrażliwy i zamknięty w sobie. I jak nie raz jakiś kolega zauważy, że on się dziwnie w stosunku do mnie zachowuje i się go pyta czy on ze mną kręci, to on od razu zaprzecza - słyszałam na własne uszy. Więc o co chodzi...?

Dodam jeszcze, że ten chłopak krąży przynajmniej raz w tygodniu koło mojego domu, bo sobie kupił nie dawno nowy motor :P i wypytuje się moich najlepszych koleżanek co tam u mnie :) A one mi to rzecz jasna mówią :P:P:P kiedyś nie dawno w żartach stwierdził, że moja koleżanka ma inną orientację, bo się tak ze mną przyjaźni :P jak to rozumiec? Czy to znaczy, że go wkurza, że też zaczęłam go olewac?

Awatar użytkownika
Samiel
Świeżak
Świeżak
Posty: 8
Rejestracja: czw cze 24, 2010 12:12 pm

Post autor: Samiel » pn sie 09, 2010 1:18 pm

milena2618 pisze:I jak nie raz jakiś kolega zauważy, że on się dziwnie w stosunku do mnie zachowuje i się go pyta czy on ze mną kręci, to on od razu zaprzecza - słyszałam na własne uszy. Więc o co chodzi...?
Może dlatego tak powiedział bo wiedział że słyszysz

Może poproś jego jakiegoś dobrego kumpla którego znasz aby pogadał z nim o tym

Awatar użytkownika
milena2618
Świeżak
Świeżak
Posty: 4
Rejestracja: pn sie 09, 2010 7:45 am

Post autor: milena2618 » pn sie 09, 2010 2:49 pm

obawiam się, że to nie jest najlepszy pomysł :P koledze też prawdy nie powie jeśli jednak coś ten teges

Awatar użytkownika
Samiel
Świeżak
Świeżak
Posty: 8
Rejestracja: czw cze 24, 2010 12:12 pm

Post autor: Samiel » wt sie 10, 2010 8:28 am

Jeśli to będzie jego bardzo dobry kumpel(przyjaciel) pójdą na piwko(albo więcej) i wtedy gość spyta mimochodem o jego zachowanie. Oczywiście nie powinno to być tak że gość przychodzi do niego i wyciąga go nagle na piwo, a nigdy wcześniej nie chodzili i jeszcze gość nagle wypali z pytaniem o Ciebie.

ODPOWIEDZ