Moja matka karmi mnie Espu...
Moja matka karmi mnie Espu...
Moja matka jest chyba jakąś hipochondryczką. Mamy w domu całą aptekę, na ból głowy, na ból brzucha, maść na oparzenie itd. Zawsze tak było. Na wakacjach smaruje mnie od stóp do głowy kremem na opalanie, że aż biała jestem. Liczy mi kalorie, żebym nie przytyła. Chodzi na rower, żebym się ruszała… to zgroza jakaś jest. Jak miałam 10 lat to jeszcze to znosiłam, ale teraz wiem że chyba coś jest z nią nie tak. Jak jej mówię, że się za bardzo martwi, to mówi że „zmartwień za dużo nie ma nigdy” – jak miałam dwa lata to mój ojciec zginął w wypadku i chyba od tej pory matce odbiło…
Normalnie codziennie dawała mi witaminy w tabletce i pilnowała żebym łykała, bo wypluwam czasem, ale teraz daje mi Espumisan Easy, żebym nie miała wzdęć i się nie skompromitowała w szkole… czytałam na ulotce, że Easy jest bezpieczny i się nie wchłania, nawet nieźle smakuje, ale mam już tego serdecznie dosyć! Nie jestem dzieckiem, umiem o siebie zadbać! Co powinnam zrobić w takiej sytuacji? To jest uciążliwe i mam już tego dosyć!
Normalnie codziennie dawała mi witaminy w tabletce i pilnowała żebym łykała, bo wypluwam czasem, ale teraz daje mi Espumisan Easy, żebym nie miała wzdęć i się nie skompromitowała w szkole… czytałam na ulotce, że Easy jest bezpieczny i się nie wchłania, nawet nieźle smakuje, ale mam już tego serdecznie dosyć! Nie jestem dzieckiem, umiem o siebie zadbać! Co powinnam zrobić w takiej sytuacji? To jest uciążliwe i mam już tego dosyć!
Hehe to Espumisan Easy by Ci się spodobał, bo smakuje jak oranżada;)Ruda pisze:ja jestem hipochondryczką i kocham leki, lekarzy .
Także, są takie okresy gdzie łykam tabletki jak cukiereczki.
[ Dodano: 2010-04-22, 13:49 ]
Trochę jednak jest, bo naprawdę to już jest uciązliwe - ona się ciągle boi, że mi się coś stanie. Na rower z koleżankami iść nie mogę, bo to niebezpieczne i mnie może samochód zabić, tabletki łykam ciągle żeby nie być chora, ale ja w ogóle nie choruję! Ostatni raz byłam chora jak miałam 3 lata chyba!Ruda pisze:a ile masz lat ?
Myślę,że dla niej strata męża to był szok, i teraz ona chce dla Ciebie jak najlepiej, także myślę że powinnaś docenić starania swojej mamy, a nie narzekać i być dla niej wsparciem.
I nie jest hipochondryczką.
No i koniecznie wmusza mi ten Espumisan Easy - nie wiem, może sama bym brała, ale nie mam wyjścia, nie mogę podejmować żadnych decyzji w ogóle. Matka nie rozumie że ja jestem już duża i sama mogę decydować o niektórych rzeczach - jak np. rower! Ludzie, to jest obłęd!