Życie bałwanka

Dyskusja dotycząca rozrywki i hobby.
Awatar użytkownika
balwanek
Świeżak
Świeżak
Posty: 9
Rejestracja: pn lis 23, 2009 6:34 pm

Życie bałwanka

Post autor: balwanek » śr lis 25, 2009 8:05 pm

Ciekawe ile osób wie jak ciężkie życie ma taki bałwan ze śniegu. Szczególnie w kraju, gdzie śniegu jak na lekarstwo. Trzeba więc posiłkować się czym się tylko da - lodem, sesjami w zamrażarce. Ciągle marchewkę kradną, albo przyczepiają tam gdzie nie trzeba (na drzewie obok ma się rozumieć). Nie jest lekko. Na szczęście zdarzają się również różne fajne historie.

Awatar użytkownika
Note2Errata
Gaduła
Gaduła
Posty: 183
Rejestracja: ndz lis 01, 2009 7:41 pm

Post autor: Note2Errata » śr lis 25, 2009 9:01 pm

Nie desperuj, ja bawiłem się w chowanego z moimi rodzicami. Wygrała farba na drzwiach, ale najgorsze było jak szafa schowała się do samej siebie. Na szczęście taboret podpowiedział mi, że stoi na suficie. Nie no kur**, tak to się nie będziemy bawić. Jeszcze raz spróbuje mnie oszukać to wyląduje w księgarni, albo dam jej zakaz na odkurzanie komputera, sam nie wiem.

Po popołudniu umówiłem się na rozmowę kwalifikacyjną z konduktorem hydranta. Niestety przyszedł sam hydrant bez konduktora, można było się tego spodziewać. Rozmawialiśmy o zawartości mięsa w lewym łokciu, było dosyć zabawnie, niestety nieoczekiwanie okazało się, że mój stolik jest tak naprawdę dinozaurem, więc zaczął udawać Zbigniewa Wodeckiego walczącego ze sfetrem. Wszystkie te wydarzenia tak bardzo nie spodobały się hydrantowi, że zaczął wypytywać mnie o stosunki renifera z kartą pamięci 128MB. Oczywiście zajebałem mu z pleców i doszedł do siebie, po czym po chwili dodał, że muszę wziąć długopis na klatę. Urodziłem syna, a syn urodziłmi dziadka. Hydrant był pod wrażeniem, więc obiecał mi, że piśnie o mnie słówko w swoim pamiętniku - możliwe, że dzięki temu dwa centymetry kilometra zatrudnią mnie jutro na stanowisku operatora światła z latarni. Moje spodnie są ze mnie dumne. Na koniec poszedłem do klubu disco, niestety okazało się, że nie mam telewizora, (zginął w operacji "tekturowy łom") więc poszedłem spać przy trzepaku.

ODPOWIEDZ