Zazdrość

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
Kasiak

Post autor: Kasiak » sob cze 03, 2006 7:09 pm

Oj nie czepiaj się tak niej o te motory. Ja też lubuję się w nich i mój men też się o to burzy, ale ja naprawdę patrze tylko na motor, bo raczej nie patrzę na gościa na motorze, bo w końcu nigdy nie wiadomo co kryje się pod kaskiem...no chyba, że go już ściągnie, to przyznaję, że czasem ziorne co to za typ.

elmonk

Post autor: elmonk » sob cze 03, 2006 7:17 pm

Kasiak a teraz taka czysto abstrakcyjna sytuacja, 99% kierowcow motocykli to motocyklistki, i Twoj facet oglada sie za kazdym z nich bez wyjatku, nie spuszczajac wzroku choc na chwile...i jaka twa reakcja?

W sumie to wiem ze nie powinnienem sie tym przejmowac zbytnio ale jak widzisz taka reakcja tworzy sie mimowolnie.

Kasiak

Post autor: Kasiak » sob cze 03, 2006 7:23 pm

No pewnie byłabym zazdrosna...ale wszystko też zależało by od tego czy byłby zapalonym fanem motocykli...czy też pań, które na nich siedzą. A znając go...to raczej to 1 odpada.

elmonk

Post autor: elmonk » sob cze 03, 2006 7:31 pm

Widzisz, czyli idac tym tokiem moja Lady tez oglada sie nie tylko za motocykalmi...;p bo jak dla mnie to oni sa jednoscią, motocykl i motocyklista :-P tak na marginesie, jestem ciekaw jakby kiedys taki uderzyl do niej i czy by zrobila maslane oczy do motocyku czy do motocyklisty...

Kasiak

Post autor: Kasiak » pn cze 05, 2006 6:59 am

Jak już wyżej napisałam...zależy od tego co bardziej lubi...ja np. nie miałam oporów, by kumpla mojego kolegi poprosić, żeby mnie przewiózł i nie miałam maślanych oczu do niego, tylko poprostu chiałam się przewieść.

Nelly

Post autor: Nelly » pn cze 05, 2006 5:03 pm

[glow=cyan]Zacznijmy od tego, że partner(ka) nie powinien(na) dawać powodów do zazdrości w takim stopniu, żeby druga osoba poważnie się obawiała o ich związek. Oczywiście to zależy od tego jak się postrzega miłość. Dla jednych chodzenie ze sobą to coś unikalnego, a dla drugich kwestia popularności.[/glow]

Kasiak

Post autor: Kasiak » wt cze 06, 2006 6:33 am

Nelly pisze:Dla jednych chodzenie ze sobą to coś unikalnego, a dla drugich kwestia popularności.
...kwestia popularności? Nie myślałam nigdy o chodzeniu w taki sposób. Fajnie, chodzisz z laską, bo jest ładną pustą panienką, za którą oglądają się kolesie, tylko po to, żeby móc się chwalić, że z nią byłeś, czy jesteś. Brrrr...

Co do zazdrości, no to wiesz...Jedna osoba, może się wkurzać, że odpowiedziałeś panience, jak cię pytała o drogę, druga, że patrzysz na jej biust. Innych może to nie ruszać.

baska142

Post autor: baska142 » śr cze 14, 2006 6:53 pm

siemanoo posluchaj.. zazdrosc zawsze pojawia sie w zwiazkach :) trzeba troche byc zazdrosnym!! a jesli jestes to widac ze bardzo musisz kochac swoaj druga polowe :) pozdro papa

ODPOWIEDZ