druga połówka w klasie

chocolate · Post autor: **chocolate** » pt lut 06, 2009 7:17 pm

Ja miałam tak samo

chodziłam z jednym kolesiem z mojej klasy,i zrezygnowalam jakos nam sie nie układało

teraz szukam sobie kogoś nowego i napewno z innej klasy

Mia Wallace · Post autor: **Mia Wallace** » pn lut 09, 2009 2:05 pm

m324 pisze:co myslicie o chodzeniu do jednej klasy ze swoja druga polowka? jaka reakcja znajomych gdy sie dowiedzieli?

Zależy od tego ile masz lat.?. Wiadomo, że jakieś głupie docinki i uśmieszki będą. Ale ja bym się tym nie przejmowała, to chyba żadne przestępstwo. Widzieć siebie codziennie?? shit kompletna katastrofa faktycznie

. A tak poza tym to jeśli wy sami bedziecie się świetnie dogadywać to nie będzie to stanowic problemu.

Atka · Post autor: **Atka** » pn lut 09, 2009 8:08 pm

Jejku znam ten problem.. u nas w klasie jest taka jedna para.. wgl nie zachowują się jak para.. ale ta dziewczyna już ostro przesadza bo jej co drugie słowo to imię tego chłopaka .. dobra rozumiem kochasz go ale może wszyscy w otoczeniu mają już tego dosyć !! niech se czułości zostawi na po szkole ;O

DreamerDream · Post autor: **DreamerDream** » wt lut 10, 2009 2:57 pm

Jak ktoś chodzi z "ukochanym z klasy" to długo niepociągnie. Takie chodzenie z kimś z klasy to prędzej jest tylko na pokaz. Jeżeli szukasz na serio chodzeni z kimś, to radze ci z kimś kto jest gotowy i co najważniejsze dojżały"

@Down
Fajnie nabijasz posty. A tak wogule najpierw sie naucz pisać a potem pisz. Sorki ale widać po tobie, że chodzisz do przedszkole.

Baruch · Post autor: **Baruch** » wt lut 10, 2009 3:24 pm

DreamerDream pisze:Jak ktoś chodzi

A jak ktoś siedzi?

DreamerDream pisze:Jeżeli szukasz na serio chodzeni z kimś

A ja radze wybrac sie na oboz wedrowny, pielgrzymke.

Atka · Post autor: **Atka** » wt lut 10, 2009 8:53 pm

Hooy pisze: A ja radze wybrac sie na oboz wedrowny, pielgrzymke.

Yyy ?? na pielgrzymkę ??

Zaraz napiszesz , żeby poderwać księdza ;O

Baruch · Post autor: **Baruch** » wt lut 10, 2009 9:22 pm

Atka, chodzilo mi o ukazanie glupoty stwierdzenia "chodzic ze soba", w znaczeniu mężczyzna-kobieta.

Zarowno na obozach wedrownych, jak i pielgrzymkach sie chodzi ;>.

Mia Wallace · Post autor: **Mia Wallace** » wt lut 10, 2009 9:26 pm

DreamerDream pisze:Jak ktoś chodzi z "ukochanym z klasy" to długo niepociągnie. Takie chodzenie z kimś z klasy to prędzej jest tylko na pokaz. Jeżeli szukasz na serio chodzeni z kimś, to radze ci z kimś kto jest gotowy i co najważniejsze dojżały"

Hmm czy osoba z tej samej klasy nie może być dojrzała. Poza tym, myślę że właśnie...oni przez to nie będą chodzić "na pokaz" a jak już to udawać, że nie są razem, aby powstrzymać od komentarzy.
jesli się naprawdę kochaja, to będzie tylko próba. W koncu klasa się przyzwyczai.

Hooy pisze:Zarowno na obozach wedrownych, jak i pielgrzymkach sie chodzi ;>.

Potoczne stwierdzenia "bycia parą". Może niektórzy nie traktują poważnie związków.

Baruch · Post autor: **Baruch** » wt lut 10, 2009 9:30 pm

Mia Wallace pisze:bycia parą

Parą to ja bylem z kolega w przedszkolu, jak sie ustawialismy

.

Mia Wallace pisze:Zależy od tego ile masz lat.

Dlaczego od tego?

Mia Wallace · Post autor: **Mia Wallace** » wt lut 10, 2009 9:35 pm

Hooy pisze:Dlaczego od tego?

A to dlatego, że w zalezności od wieku rówieśnicy zachowują sie trochę inaczej. Wiadomo dzieciaki jeśli to są to życie nie będzie umilone...ale im dalej, tym ludzi mniej to obchodzi.

Hooy pisze:Parą to ja bylem z kolega w przedszkolu, jak sie ustawialismy .

Wszystko ma inne znaczenie w innej sytucji.

W związku też powiedzieć źle...