Kłopot-chłopak

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
MeTeo

Post autor: MeTeo » czw maja 18, 2006 6:16 pm

ale nie kazdy jest glupi ;-) masz racje ze kazda osob ajest inna wiec podajemy wiele rad ;)

Cat

Post autor: Cat » czw maja 18, 2006 8:17 pm

a nie prościej zapytać?, napisac smska "możemy pogadać" i wyłozyć karty bo takie podchody to moga jeszcze kolejne trzy lata spedzić , a tak będziesz wiadziała i w tedy dwa wyjścia:
1) te opymistyczne : będzie wszytko wyjasnione bez , mylnych sygnałów i wogóle, otóż facet to takie tworzenie że jak mu nie powiesz wprost to ni w ząb nie zrozumie,
2) ta pesymistyczna: poboli, posmucisz się troche , ale nie bedziesz żyła w nieświadomości przez niewiadomo ile zadając sobie pytania "tak czy nie?""zalezy mu czy nie?" itd., a i szybciej sie dowiesz że jest nie tak jak myślałaś to szybciej zapomnisz
pozdrawiam (to tylko moje zdanie na to )

Kasiak

Post autor: Kasiak » pt maja 19, 2006 5:57 am

Albo zaproponuj mu spotkanie we dwoje pod pretekstem twojego doszkalania sztuki w linkach...albo coś podobnego. Albo znajdż jakiś niby błachy problem...ale cięzki fizycznie dla ciebie,...np. chiałaś przemeblować pokój, ale niema nikogo kto by ci mógł pomóc. Rozmowa we dwoje jest prostrza. Tylko wcześniej wymyśl sobie o czym bedizecie gadać. Jak już rozluźnisz rozmowę, to powiedz mu, że ci się podoba...uśmiechnij się...i nie tłumacz mu nic więcej.

MeTeo

Post autor: MeTeo » pt maja 19, 2006 3:30 pm

otóż facet to takie tworzenie że jak mu nie powiesz wprost to ni w ząb nie zrozumie,
dobrze powiedziane ;-) ale kazda regula ma jakies odstepstwo ;-) Kasiak przeczytaj wyzej podobnie proponowalem ;-) tylko ze wyjsc na spacer 8-)

Czarna

Post autor: Czarna » wt cze 06, 2006 2:01 pm

Dawno tu nie byłam ale dzięki wszystkim za odpowiedzi.
Byliśmy ostatnio na linach,on sam to zaproponował.Mówił że miał być jeszcze nasz kumpel ale nie mógł.Tylko dziwne że ten kolega o tym nie wiedział ;-)
Dość długo gadaliśmy o najróżniejszych rzeczach,podszkalał mnie w linach i w końcu powiedział że bardzo mu sie podobam i czy chciałabym z nim być :-D
I tym sposobem jesteśmy ze sobą już półtora tygodnia :-P

Kasiak

Post autor: Kasiak » śr cze 07, 2006 7:04 am

No widzisz. Nie było tak strasznie. Trochę wiary w siebie i swój osząłamiający wdziek i wszystko się udaje. Gratuluje...i mam nadzieje, że usłyszymy jeszcze coś o was...oczywiście w dobrej wersji.

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » śr cze 07, 2006 9:33 am

Ciekawy temat, a ja tak w sumie trochę na temat.
Czarna napisała, że to chłopak ją poprosił o bycie razem. I w wielu przypadkach tak jest. A mimo wyzwolenia płci pięknej jakoś nie potrafią w takich decydujących momentach wziąść odpowiedzialności na siebie. Dlaczego? Czy to zawsze chłopak ma zrobić ten pierwszy krok?

A już tak odnośnie sytuacji. To co? Koleś Cię poprosił o bycie razem i się pocałowaliście, czy jak? :).
Ja swoją dziewczynę najpierw całowałem, a później "dopełniłem formalności"... i to znowu ja (chłopak) jej to proponowałem, a nie ona mnie. Sama tłumaczyła, że poszła na łatwiznę ;)
Ostatnio zmieniony czw cze 08, 2006 9:59 am przez Sol, łącznie zmieniany 1 raz.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Czarna

Post autor: Czarna » pt cze 16, 2006 5:01 pm

Sol pisze:A już tak odnośnie sytuacji. To co? Koleś Cię poprosił o bycie razem i się pocałowaliście, czy jak? :).
Właśnie tak jak napisałeś :-P

ODPOWIEDZ