Problem z dziewczyna

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
Awatar użytkownika
fic
Świeżak
Świeżak
Posty: 1
Rejestracja: pn wrz 29, 2008 5:56 pm

Problem z dziewczyna

Post autor: fic » pn wrz 29, 2008 6:45 pm

Pare lat temu poznalem dziewczyne i sie w niej zakochalem lecz nie o niej bede opowiadal. Zakochalem sie w niej i zrobil bym wszystko by ze mna byla nawet dobrze mi szlo kiedy musialem wyjechac do anglii. Nie moglem wytrzymac rozlaki a oparcie mialem tylko w mojej naj lepszej przyjaciolce. Po roku czasu przyjechalem na wakacje do mojego rodzinnego miasta. Moja przyjaciolka zaprosila mnie na pare wspanialych imprez na ktorych rowniez byla ta moja niby "wybranka" cos probowalem lecz nie wychodzilo i nie wychodzilo. Zalamalem sie. Moja przyjaciolka wciaz powtarzala "znajdziesz inna" i bylo widac po niej ze cos sugerowala a przyjaciele powtarzali "nie jest tego warta". Wiec dalem sobie spokoj. Wkrotce po tym ztarzeniu zaczelem sie coraz czesciej spotykac z moja naj lepsza przyjaciolka robila mi czasem sniadania chodzilismy nad wode pilismy razem piwo oraz wodke. Az wkoncu sie poklucilismy ze strasznie glupiego powodu ktory byl taki ze nie chciala ze nie poszla ze mna na piwo bo przyszly po nia kolezanki. Wkrotce potem poszedlem na dyskoteke z przyjacielem. Spozywalem piwo po czym podeszla jej kolezanka i poprosila mnie o rozmowe na ktora sie zgodzilem gadalem z nia dosc dlugo i Ona zapytala sie mnie dlaczego sie na nia gniewam ja wyjasnilem jej wszystko po czy stanowczo sie zapieralem ze sie z nia nie pogodze po czym jej najlepsza przyjaciolka opdarla "ale Ona Cie Kocha" zamilklem po czym poszedlem to odreagowac na parkiecie.Poszedlem troche potanczyc na parkiet i nagle jakis koles spytal sie mnie czy ze z nim zatancze odparlem "spierdalaj geju" a On na to do kolegi potrzymaj mi piwo i zaczelismy sie bic w srodku parkietu trzeba przyznac byl dwa razy wiekszy ale jakos mnie to nie ruszalo. I "wpadla" Ona odciagala mnie od niego a nim zajela sie juz ochrona. Zaczelem z nia tanczyc i rozgladalem sie dookola by nie dostac od tylu w leb. Nagle poczulem jak Ona wsuwa mi jezyk do ust wiec wiec rowniez postapilem tak samo. Potem wrocilismy z dyskoteki i siedzielismy na lawce pod jej domem i jeszcze pare razy doszlo do pocalunku dosc dlugiego. Spytalem sie Jej czy chce ze mna byc Ona zapytala czy tamta poprzednia juz nic nie znaczy dla mnie oczywiscie odpowiedzialem ze nie. I sie zgodzila. Bylem naj szczesliwszym czlowiekiem na swiecie znalazlem dziewczyne ktora pokochalemi ktora jak myslalem kochala mnie. Po dwoch szczesliwych dniach zwiazku Ona powiedziala "Nie mozemy byc razem poniewaz znamy i przyjaznimy sie od dziecinstwa" nie wiedzialem co robic Ona powiedziala to i tak po prostu sobie poszla. Plakalem po chwili zobaczylem jak ktos siada na lawce kolo mnie nie wiedzialem kto to poniewaz mialem spuszczona glowe a z oczu lecialy mi lzy. Tajemniczym przybyszem okazal sie jej brat ktory wlasnie wracal od kolegi. Spytal sie mnie co sie stalo opowiedzialem mu o i wszystkim i powiedzialem ze chce sie zabic po czym on powiedzial ze musi isc na chwile do domu. Poszedl zaczol ja wyzywac i powiedzial ze jest cytuje "<font color="red">:-)</font>" Ona pozalila sie mamie. Nastepnie przyszedl spowrotem na lawke i powiedzial chodz poszlismy wypilem pare piw i nalewke i jakos dotarlem do domu. Nastepnego dnia przyszedl i powiedzial ze ma cos specjalnego. I pokazal mi bialy proszek. Ktorym okazal sie tak zwany "siupa" wszyscy mam nadzieje wiedza o co chodzi. Oczywiscie skozystalem. I od tamtej pory codziennie pale siejeczke(marichuane) pije rozne alkochole nawet takie strasznie tanie i zajezdzajace siarka. I sporadycznie trafi sie "siupa". Nie wiem co robic. Niewiem czy da sie jakos jeszcze to uratowac. Naprawde chce z nia byc i zrobil bym wszystko ale niewiem jak. Dla niej nawet moglbym zostac w Polsce na stale. Lecz Ona nie chce ze mna byc. Niewiem co teraz. Pomocy Prosze

Awatar użytkownika
Mała_Pe
Początkujący
Początkujący
Posty: 39
Rejestracja: pt wrz 19, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: JaworznoOo
Kontakt:

Post autor: Mała_Pe » śr paź 01, 2008 6:50 pm

Przyznam wszystko co zrobiłeś nie było mądre, w szczególności to ostatnie.
Musisz znaleźć motywację i rzucić te gówna.
Niestety wiem jak motywacja u chłopaków wygląda, oni muszą robić coś dla kogoś, żeby później czuć satysfakcję, jednak do tego potrzebna jest 2 osoba,najlepsza byłaby dziewczyna.
Ale wg mnie, po tym co przeżyłeś ostatnimi czasy, bardziej odpowiedni byłby przyjaciel. Tylko nie taki, który wpadł jak ty w takie gówna.
Jest rok szkolny, może warto by było zapisać się na jakieś zajęcia dodatkowe typu jakieś tańce czy coś w tym stylu. Po prostu musisz znaleźć sobie jakieś zajęcie musi być to coś, co lubisz, bo TO zapewne przez to tak się 'rozluzowałeś ' .
Jeśli co, to ja zawsze służę pomocna dłonią jak chcesz to zagadaj na gg ;-)

ODPOWIEDZ