Nasze jedzenie.
Nie wiem właściwie o jakich polskich potrawach mówimy, bo my chyba nie mamy czegoś co pochodzi naprawdę z polski... Ale rozumiem o ch chodzi i uważam, że lepsze polskie niż jedzenie w stanach, patrz McDonald albo te inne... Chociaz od czasu do czasu, można wybrać się do McDonalda... Ja uwielbiam spaghetti carbonara, pizze i ogólnie włoskie jedzenie... Coś za czym nie przepadam od dziecka to marchewka... ;/ Pamiętam nawet w przedszkolu miałam z nią problemy....
Re: Nasze jedzenie.
Illea pisze:Czy sądzicie, że polskie potrawy są tłuste?
Co lubicie jeść, a czego nie?
Co chcielibyście zjeść?
Może chcecie wstawić zdjęcie potrawy, która waszym zdaniem jest najapetyczniejsza?
..................................................................................
ja narazie nic bo jestem obżarta
Uważam ze jednak nasze potrawy sa tłuste.Nie załujemy sobie okrasy na ziemniakach ,kotletów ociekajacych tłuszczykiem....
Ale ja od paru miesiecy juz tak nie jem.Zawziełam sie i zrezygnowałam z takeigo tłuszczu.Dostałam od rodziców garnki philipiak w których spokojnie gotuje ,smaze bez tłuszczu i soli.Jakos tak dostrzegam prawdziwy smak potraw.
np patelnia teflonowa - smażysz bez tłuszczu.PS. A jak garnki przyczyniają się do diety tak a propos?
dodatkowo gotowanie w małej ilości wody lub na parze etc..
nie lubię polskiej kuchni. nie znoszę wręcz. golonko, schab, kluski, sosy fee.. ciężkie i tłuste. i do tego niezdrowe [chyba, że ktoś się systemem Kwaśniewskiego odżywia, ale tu też wszystko ma swoje granice]. oczywiście są potrawy, które bardzo lubię [np gołąbki, bigos, albo kopytka], ale jem je niezmiernie rzadko. po 1 za ciężkie po 2 mam zbyt wrażliwe jelita na to, źle się czuję i odbija mi się. więc proste, że wolę zrezygnować.
ogólnie jeżeli coś już zawiera w sobie tłuszcz to ja nie dodaję już nic więcej - nie polewam tłuszczem ze smażenia, nie jem sosów - nigdy. czasem jedynie poleję czymś ryż kiedy go jem, ale to w niewielkich ilościach. a jeżeli coś smażę, to odsączam później w ręczniku papierowym, inaczej nie zjem - takie moje halo (:
tak więc kuchni polskiej [bardzo często] mówię NIE.
(: