Długość związku...

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
Awatar użytkownika
kobieta
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 318
Rejestracja: pn mar 12, 2007 3:18 am

Post autor: kobieta » pn cze 04, 2007 5:01 pm

pawel1990, jeśli nie możesz z nią wytrzymać to po co z nią jesteś?
gdzie tu logika?
Life hurts...

Awatar użytkownika
pawel1990
Bywalec
Bywalec
Posty: 138
Rejestracja: ndz lip 09, 2006 2:18 pm
Kontakt:

Post autor: pawel1990 » pn cze 04, 2007 6:41 pm

no wlasnie chodzi o to ze nie jestem

AleksandraShe

Post autor: AleksandraShe » ndz cze 17, 2007 8:47 am

Powiedzcie mi moze ze mna jest cos nie tak. Piszecie tutaj o tak dlugich zwiazkach ze szok. Jak poznaje chlopaka jest mi z nim dobrze, ale tylko na poczatku, po okolo 3 miesiacach zawsze mi sie nudzi i nie chce tego dalej ciagnac. Co ja mam robic? Po prostu nie trafilam na odpowiedniego, ale ja nie chce tak ranic facetow.

barbie

Post autor: barbie » ndz cze 17, 2007 9:02 am

AleksandraShe pisze:Powiedzcie mi moze ze mna jest cos nie tak. Piszecie tutaj o tak dlugich zwiazkach ze szok. Jak poznaje chlopaka jest mi z nim dobrze, ale tylko na poczatku, po okolo 3 miesiacach zawsze mi sie nudzi i nie chce tego dalej ciagnac. Co ja mam robic? Po prostu nie trafilam na odpowiedniego, ale ja nie chce tak ranic facetow.
tak, z Tobą jest coś nie tak, ale to się zmieni ;). z tego, co napisałaś można wywnioskować, że nie dojrzałaś jeszcze do przebywania w związku albo nie nauczyłaś się kochać.

AleksandraShe

Post autor: AleksandraShe » ndz cze 17, 2007 9:08 am

Jak nie dojrzalam, ja juz chce poznac tego jednego jedynego, na cale zycie, ale po prostu nie umie na takiego trfaic. Jak jestem z jakims facetem i wiem ze to nie ten, to przeciez trzeba to przerwac, po co ciagnac dalej.
Moze ja jestme skazana na ciagle poznawanie tych nieodpowiednich :cry:

Vader

Post autor: Vader » ndz cze 17, 2007 9:15 am

Moj najdluzszy zwiazek trwal 6 miesiecy gdize od razu w pierwszym wyladowalem w lozku, drugi trwal 2 miechy a teraz ciagnie sie nastepny, nie licze przelotnych zwiazkow, gdzie sensu nie ma w liczeniu czasu.

barbie

Post autor: barbie » ndz cze 17, 2007 9:21 am

AleksandraShe pisze:Jak nie dojrzalam, ja juz chce poznac tego jednego jedynego, na cale zycie, ale po prostu nie umie na takiego trfaic. Jak jestem z jakims facetem i wiem ze to nie ten, to przeciez trzeba to przerwac, po co ciagnac dalej.
Moze ja jestme skazana na ciagle poznawanie tych nieodpowiednich :cry:
no ale po drodze do tego jedynego trzeba "ćwiczyć" ;). na każdego przyjdzie czas.

jagód

Post autor: jagód » pn sie 13, 2007 6:26 pm

z mała przerwą będzie już dwa lata z kawałkiem

kobieteria

Post autor: kobieteria » pn sie 13, 2007 6:58 pm

14 października będę obchodziła drugą rocznicę ;)

SuKi

Post autor: SuKi » wt sie 14, 2007 7:51 pm

ja najdluzej chodzilam 3 tygodnie... bez dwoch dni xD
nie dojrzalam szczerze mowiac do zwiazkow i nie wytrzymuje dlugo :P
moze niedlugo to sie zmieni, ale jak narazie jeszcze zyje zabawa i nie zamierzam sie wiazac na dlugo xD

ODPOWIEDZ