Równie dobrze może być piękne, jak nie piękniejsze przy odpowiednio dawkowanych dopalaczach :> czego nie doswiadczysz, bo z zasady odrzucasz dragi... Pijesz kawę? A wiesz, że kofeina jest stymulantem, podobnie jak nikotyna albo AMFETAMINA i uzależnia? :>Pati pisze:może kiedys ludzie zrozumieją jak sobie szkodza i zycie może byc pięknie bez dragow
Drags company
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
Kofeina zawsze będzie w kawie niezależnie od tego, czy będzie to kawa z cukrem czy z amfetaminąPati pisze:No prosze Cię nie porownuj odrobiny kofeiny ktora jest zawarta w kawie z amfetaminą!
Dlaczego uważasz, że nie można porównać kofeiny i amfetaminy jako stymulantów? Dlatego, że amfetamina nie występuje w kawie? Przecież kofeina też jest narkotykiem.
Zależnie od gatunku i innych farmazonów w filiżance może znaleźć się o wiele więcej kofeiny(np. typowa szczochowata espresso podobno zawiera 40-60mg, redbull ok.80, średnia /pod wzg. "mocy"/ filiżanka czarnej kawy - ok.100 mg; "wyrafinowanego" gatunku - nawet przeszło 300mg).misanthropiac pisze:W filiżance kawy jest ok. 25 mg kofeiny. Odrobina?
zdaję się, że 10gram kofeiny to dawka śmiertelna (40 kaw 250mg?); gdzieniegdzie piszą, że od 150 do 200mg na kilogram masy u dorosłego (czyli dajmy na to kobitka ok. 50kg po 30 kawach nie żyje...?), chociaż podobno w jakichś tam tabsach kawowych, co mają ludzi stawiać na nogi jest o wiele więcej kofeiny, takoż o przedawkowanie nie trudno..Miss_Butterfly pisze:Jak się będzie piło z umiarem to nic się nie stanie, gorzej jak się dojdzie do 10 kaw dziennie masakra
No ale do rzeczy, własnie - mowa o umiarze; jak zajarasz sobie od czasu do czasu blanta przeżyjesz. A THC zawarte w popularnej trawce, zażywane w niewielkich dawkach ma sporo pozytywów; zresztą substancja ta pomocna jest przy walce z niektórymi formami raka, stosuje się ją również u niektórych pacjentów chorych na AIDS (w celu poprawienia odporności organizmu); w skrócie - stosowana w medycynie...
a ja nie jaram dużo blantów; wiadomo, że jak się jara dzien w dzien przez 5 czy 10 misięcy, to zaniki pamięci są i generalnie nieciekawie...Pati pisze:no wporzadku, ale to nie pije duzo kawy. Wiadomo, ze jak sie wypije 5 czy 10 kaw no to nieciekawie jak to już napisała miss beeterfly.
Ponawiam swoje pytanie:
Dlaczego uważasz, że nie można porównać kofeiny i amfetaminy jako stymulantów? Dlatego, że amfetamina nie występuje w kawie? Przecież kofeina też jest narkotykiem.
[quote="xTrollx"]Ponawiam swoje pytanie:
Dlaczego uważasz, że nie można porównać kofeiny i amfetaminy jako stymulantów? Dlatego, że amfetamina nie występuje w kawie? Przecież kofeina też jest narkotykiem.[/quote
Ok masz racje można porownac, bo zarowno kofeina jak i feta to narkotyki. Ale jednak mam do tego inne podejscie to ze w kawie jest kofeina to jakoś o tym nie mysle "a nie pije kawy bo tam jest narkotyk" a jak sobie pomysle że bym miala wziąc fete no to w zyciu. Ile ludzi pije kawe i nic im nie ma , a ile ludzi wpieprzyło sie w to gowno jakim jest amfetamina;/ i co z nimi jaka mają zjechaną psyche
Dlaczego uważasz, że nie można porównać kofeiny i amfetaminy jako stymulantów? Dlatego, że amfetamina nie występuje w kawie? Przecież kofeina też jest narkotykiem.[/quote
Ok masz racje można porownac, bo zarowno kofeina jak i feta to narkotyki. Ale jednak mam do tego inne podejscie to ze w kawie jest kofeina to jakoś o tym nie mysle "a nie pije kawy bo tam jest narkotyk" a jak sobie pomysle że bym miala wziąc fete no to w zyciu. Ile ludzi pije kawe i nic im nie ma , a ile ludzi wpieprzyło sie w to gowno jakim jest amfetamina;/ i co z nimi jaka mają zjechaną psyche
Amfetamina nie jest jedynym narkotykiem. Zresztą rozejrzyj się dookoła, młodzież zwykle preferuje zioło, które w przeciwieństwie do amfy nie jest twardym dragiem. Różnica - tak jakbys pila dwie espresso dziennie (120mg) zamiast 10 filiżanek Robusta (przeszło 3000mg).
Niektórzy mają zjechaną psychę po psychotropach, inni umierają na raka przy akompaniamencie papierosów i nikotyny, jeszcze inni tracą swój żywot umierając na przypadłości sercowe, wcześniej zdychając na wrzody za sprawą kawy ;]
Niektórzy mają zjechaną psychę po psychotropach, inni umierają na raka przy akompaniamencie papierosów i nikotyny, jeszcze inni tracą swój żywot umierając na przypadłości sercowe, wcześniej zdychając na wrzody za sprawą kawy ;]