Ulubiony trunek
Style picia zaproponowane przez koleżankę to będzie trzeba wypróbować. Co do tanich trunków, to najgorsze są te z plastikowych butelek i winopodobne. Taki Patyk albo Wino to jeszcze ujdzie i czerep tak nie nawala na drugi dzień jak po jakimś dzbanie. Co do wódki to litrowy Sobieski. Dlaczego? Bo dużo i w miarę tanio wychodzi.
Ale i tak nic nie przebije zimnego Żubra. Palce lizać
Ale i tak nic nie przebije zimnego Żubra. Palce lizać
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.
....ooo łłłeeee....żadnych drinków!! Przynajmniej takich jakie to niektórzy pijają...na sam widok bierze mnie na wymioty. Mi to wogóle drinki nie smakują, juz wolałam się czystej napić. ... Wszyscy się dziwili jak proponowali mi drinka...dziewczyny piły sobie...a raczej sączyły a ja wolałam juz piwo albo banię się napić.quick pisze:ale tylko czysta bo drinków nie lubie bleeee....
kiedyś lubiłam wino, takie własnej roboty.. mmm.. ale od pewnego czasu na sam zpach robi mi sie niedobrze..
a tak to jakieś piwko.. musi być słodkie, bo inaczej to nie lubie dlatego zawsze jest z sokiem.. a jak mam ochote sie podelektować smakiem to qpuje Gingersa cynamonowego
z reguły jednak mam słabą głowe dlatego raczej unikam %
a tak to jakieś piwko.. musi być słodkie, bo inaczej to nie lubie dlatego zawsze jest z sokiem.. a jak mam ochote sie podelektować smakiem to qpuje Gingersa cynamonowego
z reguły jednak mam słabą głowe dlatego raczej unikam %
Chyba raz piłem drinka o jakim wspomina Kasiak. Już byłem ostro napity, a tu ojciec kolegi zrobił w szklankach 2 drinki: 90% wódki, 10% soczku. Obaj wypiliśmy duszkiem. Kolega mówił, że jak to widział to jego zbierało na wymioty. Picie tego drinka to było ostatniął rzeczą jaką zapamiętałem. Nie polecam takich drinków.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.