Jak sobie poradzić?

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
Pati9

Jak sobie poradzić?

Post autor: Pati9 » ndz lip 09, 2006 6:28 pm

Ostatnio często przebywam u dziadków i stale kłuce się z babcią ma zawsze inne zdanie i nigdy mnie niechwali zawsze co robie to jej niepasuje staram się nie kłucić ale zawsze coś znajdzie co jest nie tak i się czepia najlepiej się wcale się nieodzywać ale to trudne wiadomo ,że zawsze się godzimy ale znów to samo raczej ja chcę się pogodzić ale ona niechce tylko czasem.I co mam robić :?: :?: :?:
Ostatnio zmieniony pn lip 10, 2006 12:20 pm przez Pati9, łącznie zmieniany 1 raz.

kirke

Post autor: kirke » ndz lip 09, 2006 6:50 pm

porozmawiaj szczerze z babcią i zapytaj wprost dlaczego ona tak się zachowuje... będzie to dla niej sygnał do otwartej rozmowy z tobą... wierzę w to,że dużo sobie wytłumaczycie...

kasior

Post autor: kasior » pn lip 10, 2006 11:02 am

Uważam, że powinnaś raz, drugi a nawet trzeci przemilczeć jej ględzienie. Niech ona wie ze ma racje, a Ty mysl calkiem inaczej i rób to co mysliisz... :-D

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » pn lip 10, 2006 12:18 pm

W zasadzie obie taktyki podsunięte przez moje przedmówczynie są dobre :-)
Powinnaś się przestać przejmować nadgorliwością babki, jeśli wam obu nie zależy na osiągnięciu kompromisu w danej sprawie. Rób po swojemu i bierz odpowiedzialność za swoje czyny.
Jeżeli jednak zależy ci na poprawie stosunków, musisz doprowadzić do dialogu i załatwić sprawę na polu szczerej rozmowy
Obrazek

offside_orange

Post autor: offside_orange » pn lip 10, 2006 1:10 pm

Ah te babcie..:) kazdy ma jakas swoja taktyce na dziadkow,ja z moja babcia widze sie tylko pare razy w roku ze wzgledu na dzielaca nas odleglosc. Popieram powyzsze pomysly, wierze ze znajdziesz jakies wyjscie, szczera rozmowa i duzo cierpliwosci to chyba klucz do sukcesu:)

Tulpen

Post autor: Tulpen » wt lip 11, 2006 10:24 am

Ze starszymi osobami tak to bywa, że trudno się czasem z nimi dogadać. Postaraj się pogadać z babcią. Może daj jej motyw do myślenia, że rani cię jej zachowanie wobec ciebie lub posłuż się narzędziem dotarcia do babci - czyli dziadkiem. Zwierz się mu, że czujesz się okropnie, że babcia na każdym kroku cię krytykuje i nie słucha, może powie o tym babci.

Kasiak

Post autor: Kasiak » wt lip 25, 2006 12:20 pm

Czasami trudno nam jest się dogadać z innymi...ale ponoć z czasem to mija...choć ja bym tak nie powiedziała, bo zmienia się otoczenie i jeśli się nie przystosujesz to nie zdołasz pojąć co dana osoba ma ci za złe. Próbowałaś coś na to poradzić? Pożalić się komuś?

kirke

Post autor: kirke » wt lip 25, 2006 7:06 pm

Kasiak pisze:Próbowałaś coś na to poradzić? Pożalić się komuś?
własnie u nas zasięga rady 8-)

Kasiak

Post autor: Kasiak » śr lip 26, 2006 9:00 am

No ale pytam, czy już coś zrobiła w tym kierunku, żeby było dobrze czy nie, bo widze, że propozycje rozwiązania problemu są. Zastanawiam się teraz tylko, czy problem jest rozwiązany czy nadal się męczy, bo jak jest rozwiązany, to chciałabym to usłyszeć i zamknąć temat.

ODPOWIEDZ