Muszę panią uświadomić, 6 godz. to czasami normaWażka pisze:Muszę pana zawieść, nie żartuję.
Zakupy z Kobietami
ja tam za zakupami nie przepadam, baa nienawidze byłam z siebie dumna jak ostatnio musialam z matką leciec do sklepów, bo mnie zmuszała, zebym w koncu se kupiła ciuchy na testy. wbiegłam do jednego sklepu, wypatrzyłam koszule i od razu kupilam, później do drugiego, widze spodniczke i kupuje ;P i w sumie w 15 minut mialam to co chciałam i całkiem niezłe
ja tam od faceta nie oczekuje, żeby zakupy uwielbiał. a nawet nie dla mnie tacy, którzy by lubili i się lepiej ode mnie ubierali juz mnie wkurza to, że mój chłopak zawsze mi mowi co z włosami mam robic
ale może np wieesz.. mozna te zakupy wykorzystac całkiem fajnie. np mozesz ja ubrać w coś fajnego ehehe
ja tam od faceta nie oczekuje, żeby zakupy uwielbiał. a nawet nie dla mnie tacy, którzy by lubili i się lepiej ode mnie ubierali juz mnie wkurza to, że mój chłopak zawsze mi mowi co z włosami mam robic
ale może np wieesz.. mozna te zakupy wykorzystac całkiem fajnie. np mozesz ja ubrać w coś fajnego ehehe
Ja, jeżeli muszę- idę i kupuję. Wybór zajmuje mi minuty, a nie godziny- jak to bywa z niektórymi paniami.
Szczerze mówiąc, nie cierpię oglądania wystaw, wiszących bluzeczek i zachwycania się nimi. Nie potrzebuję patrzeć na coś czego nie chcę mieć.
Nie lubię tracić czasu na podejmowanie decyzji w sprawie ciuchów- przecież za jakiś czas kupię nowe.
Nie mam na myśli tego, że nie dbam o siebie, ale nie przywiązuje większej wagi np. do kolorów (nawiasem mówiąc, ubieram się tylko w jednym kolorze)
Szczerze mówiąc, nie cierpię oglądania wystaw, wiszących bluzeczek i zachwycania się nimi. Nie potrzebuję patrzeć na coś czego nie chcę mieć.
Nie lubię tracić czasu na podejmowanie decyzji w sprawie ciuchów- przecież za jakiś czas kupię nowe.
Nie mam na myśli tego, że nie dbam o siebie, ale nie przywiązuje większej wagi np. do kolorów (nawiasem mówiąc, ubieram się tylko w jednym kolorze)
powiem wam coś: mój rekord to 9 godzin 8)
nie mogę powiedzieć, że jestem sympatyczką zakupów ciuchowych, bo to zależy od tego w jakim jestem nastroju. ale shopping z moim chłopakiem lubię.
zawsze łączymy pożyteczne z czymś przyjemnym. dla przykładu, kilka pocałunków w przymierzalni bardzo nastraja .
nie mogę powiedzieć, że jestem sympatyczką zakupów ciuchowych, bo to zależy od tego w jakim jestem nastroju. ale shopping z moim chłopakiem lubię.
zawsze łączymy pożyteczne z czymś przyjemnym. dla przykładu, kilka pocałunków w przymierzalni bardzo nastraja .
Ostatnio zmieniony wt kwie 24, 2007 4:35 pm przez barbie, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Zakupy z mężczyznami :P
dobrze, że jest sprostowanie na końcu bo już chciałam napisać, że generalizujeszozyrys pisze: wchodząc do sklepu i widząc jakiś dobry, przymierzam i kupuje, ale Kobiety patrzą na zakupy trochę innaczej, mogą przez 6 godzin chodzić po sklepach i na końcu wrócić do pierwszego i kupić rzecz którą oglądały na samym początku to trochę dziwne ale ...
napiszę więc tak - czasem jest tak (wcale nie rzadko), że jest dokładnie odwrotnie, czyli kobieta robi zakupy szybko a facet bardzo długo się zastanawia nad kupnem głupiej kurtki.
znam parę takich przypadków osobiście.
a najlepszym będzie mój małżonek - powiem krótko - on tyle czasu wybiera głupią kurtkę ile ja wybieram lodówkę. zarówno cena jak i ważność tych obu zakupów i ich długotrwałość, bo lodówki w przeciwieństwie do kurtki nie kupuje się co rok albo dwa, jest oczywista. więc nad kupnem tak dużej rzeczy faktycznie trzeba się zastanowić. więc możecie sobie wyobrazić ja kupuję lodówkę a on być może nie kupił by tej kurtki nawet gdybym jeszcze nie pomogła mu wybrać
zakupów nie lubię - będę może wyjątkiem lubię posiadać co jakiś czas nowe rzeczy, ale sam proces kupowania ich i mierzenia mnie niezmiernie wkurza. ale że nie będę chodzić w tym samym więc chodzę na te zakupy, tak czy inaczej trwa to zawsze krótko.
znajduję to co mi się podoba, mierzę (ale też nie zawsze) płacę i idę do domu.
Life hurts...