Zakupy z Kobietami

Dyskusja dotycząca rozrywki i hobby.
Machidiel

Post autor: Machidiel » pt mar 09, 2007 10:27 pm

Ważka pisze:Muszę pana zawieść, nie żartuję.
Muszę panią uświadomić, 6 godz. to czasami norma :-(
Ostatnio zmieniony pt mar 09, 2007 10:28 pm przez Machidiel, łącznie zmieniany 1 raz.

Ważka

Post autor: Ważka » pt mar 09, 2007 10:30 pm

Machidiel, o kurczę. Aż ciężko uwierzyć. Szczerze mówiąc, to sobie tego nie wyobrażam. Po sklepach zbyt długo chodzić po prostu nie lubię. Błech, są ciekawsze zajęcia.

Machidiel

Post autor: Machidiel » pt mar 09, 2007 10:42 pm

Hehe bedziesz miała duzego plusa u chłopaka, w szczegolnosci takiego coby to miał 2 starsze siostry i multum kuzynek. Uwierz mi cos o tym wiem :-|

mika03

Post autor: mika03 » ndz kwie 22, 2007 2:39 pm

Ja jestem dziewczyna i Cie rozumiem chociaż mi do szczęście nie jest porzebne chodzenie po sklepach."my" tak mamy ale z tego wyrastamy ;-)

shoah

Post autor: shoah » ndz kwie 22, 2007 3:29 pm

ja tam za zakupami nie przepadam, baa nienawidze :P byłam z siebie dumna jak ostatnio musialam z matką leciec do sklepów, bo mnie zmuszała, zebym w koncu se kupiła ciuchy na testy. wbiegłam do jednego sklepu, wypatrzyłam koszule i od razu kupilam, później do drugiego, widze spodniczke i kupuje ;P i w sumie w 15 minut mialam to co chciałam i całkiem niezłe ;)
ja tam od faceta nie oczekuje, żeby zakupy uwielbiał. a nawet nie dla mnie tacy, którzy by lubili i się lepiej ode mnie ubierali :P juz mnie wkurza to, że mój chłopak zawsze mi mowi co z włosami mam robic ;)
ale może np wieesz.. mozna te zakupy wykorzystac całkiem fajnie. np mozesz ja ubrać w coś fajnego ;) ehehe

greenka

Post autor: greenka » pn kwie 23, 2007 2:57 pm

Ja, jeżeli muszę- idę i kupuję. Wybór zajmuje mi minuty, a nie godziny- jak to bywa z niektórymi paniami.
Szczerze mówiąc, nie cierpię oglądania wystaw, wiszących bluzeczek i zachwycania się nimi. Nie potrzebuję patrzeć na coś czego nie chcę mieć.
Nie lubię tracić czasu na podejmowanie decyzji w sprawie ciuchów- przecież za jakiś czas kupię nowe.
Nie mam na myśli tego, że nie dbam o siebie, ale nie przywiązuje większej wagi np. do kolorów (nawiasem mówiąc, ubieram się tylko w jednym kolorze)

Piotrekd

Post autor: Piotrekd » pn kwie 23, 2007 7:24 pm

Byłem w niedziele na zakupach z dwiema dziewczynami i już chyba z żadną nigdy na nie nie pójdę. Łaziliśmy 2 godziny szukając kurtki żeby potem wrócić po pierwszą którą przymierzały.

barbie

Post autor: barbie » wt kwie 24, 2007 4:34 pm

powiem wam coś: mój rekord to 9 godzin 8)
nie mogę powiedzieć, że jestem sympatyczką zakupów ciuchowych, bo to zależy od tego w jakim jestem nastroju. ale shopping z moim chłopakiem lubię.
zawsze łączymy pożyteczne z czymś przyjemnym. dla przykładu, kilka pocałunków w przymierzalni bardzo nastraja :).
Ostatnio zmieniony wt kwie 24, 2007 4:35 pm przez barbie, łącznie zmieniany 1 raz.

mruu

Post autor: mruu » wt kwie 24, 2007 5:17 pm

lubie zakupy jeśli nie były planowane.
jak czegoś konkretnego szukam to nigdy znaleźć nie mogę.
kumpel często ze mną łazi po sklepach.
zdaje się po prostu na moje zdanie ;)

Awatar użytkownika
kobieta
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 318
Rejestracja: pn mar 12, 2007 3:18 am

Re: Zakupy z mężczyznami :P

Post autor: kobieta » śr kwie 25, 2007 6:47 pm

ozyrys pisze: wchodząc do sklepu i widząc jakiś dobry, przymierzam i kupuje, ale Kobiety patrzą na zakupy trochę innaczej, mogą przez 6 godzin chodzić po sklepach i na końcu wrócić do pierwszego i kupić rzecz którą oglądały na samym początku to trochę dziwne ale ...
dobrze, że jest sprostowanie na końcu bo już chciałam napisać, że generalizujesz :-P

napiszę więc tak - czasem jest tak (wcale nie rzadko), że jest dokładnie odwrotnie, czyli kobieta robi zakupy szybko a facet bardzo długo się zastanawia nad kupnem głupiej kurtki.
znam parę takich przypadków osobiście.

a najlepszym będzie mój małżonek - powiem krótko - on tyle czasu wybiera głupią kurtkę ile ja wybieram lodówkę. zarówno cena jak i ważność tych obu zakupów i ich długotrwałość, bo lodówki w przeciwieństwie do kurtki nie kupuje się co rok albo dwa, jest oczywista. więc nad kupnem tak dużej rzeczy faktycznie trzeba się zastanowić. więc możecie sobie wyobrazić ja kupuję lodówkę a on być może nie kupił by tej kurtki nawet gdybym jeszcze nie pomogła mu wybrać ;-)

zakupów nie lubię - będę może wyjątkiem ;-) lubię posiadać co jakiś czas nowe rzeczy, ale sam proces kupowania ich i mierzenia mnie niezmiernie wkurza. ale że nie będę chodzić w tym samym więc chodzę na te zakupy, tak czy inaczej trwa to zawsze krótko.

znajduję to co mi się podoba, mierzę (ale też nie zawsze) płacę i idę do domu.
Life hurts...

ODPOWIEDZ