Humor inaczej...

Dyskusja dotycząca rozrywki i hobby.
ishtar

Post autor: ishtar » pt cze 23, 2006 1:28 pm

zdrarza mi sie śmiać z rzeczy, które według wielu ludzi nie są śmieszne,dzieje sie tak wtedy, gdy jestem z moim przyjacielem, z którym znamy się bardzo dobrze i długo i czasem śmiejemy się z żartów które jeszce nie powstały, gdyż mamy podobny sposób myślenia, alebo śmiejemy się z czegoś co nam przypomni jakiąś śmieszna sytuację, którą razem przeżyliśmy, przewaznie wtedy ludzie na około patrzą się na nas jak na skończonych idiotów, nie rozumiejąc o co chodzi
a co do dowcipów opowiadanych przez kogoś, jak mnie nie śmieszy i lubię tę osobę to się lekko uśmiechne żeby nie było jej przykro

ant

Post autor: ant » pt cze 23, 2006 2:29 pm

Kasiak pisze: Czasami niektórym się zdaża, że nie załapią kontekstu dowcipu...
Amerykanie wymyślili na to złoty środek. Żeby wskazać telewidzom moment , kiedy powinni wybuchnąć śmiechem w swoich serialach komediowych , zamontowali głos śmiejącej się publiczności . I tak po każdym [niekoniecznie] dowcipnym tekście Ala Bund'ego słyszymy odgłos chichotających się ludzi . Praktyczne ;-p
Czy zdażyło się wam kiedyś 'musieć śmiać' z dowcipów, które wg was wogóle nie są śmieszne?

Tak, przy krewnych.
Kasiak pisze:Czy tak powinno być? Czy lepiej jest się śmiać, nawet jeśli coś nie jest śmieszne, tylko dlatego żeby nie zrobić przykrości?
To zależy od sytuacji ;->

kirke

Post autor: kirke » pt cze 23, 2006 3:20 pm

ja tam od razu mówię,że to nie było smieszne.... nie ma co udawać.... potem biedactwo pomyśli,że jest dowcipne.... szkoda się później mordować z takim :mrgreen:

ozeh

Post autor: ozeh » pt cze 23, 2006 8:06 pm

lepsza szczera prawda niz najslodsze klamstwo.

Bluebird

Post autor: Bluebird » śr lip 26, 2006 10:01 am

Hmm...
Jeżeli mi ktoś opowiada durny dowcip, który jest bardziej żałosny niż śmieszny, to mu to mówię.
W końcu mam prawo do swojego zdania i gustu :D

Pineska

Post autor: Pineska » czw lip 27, 2006 9:34 am

Gdy osoba jest wobec mnie miła, to potrafie sie zasmiac, jesli palnie suchy zart. Zdarza sie, ze jesli widze, ze ktoś jest niesmialy, a w towarzychu uderzy sucharem, nikt sie nie smieje, a tamtemu robi sie glupio, to uśmiechne sie, zeby jeszcze bardziej nie zamykal sie w sobie. :-) Z reszta jestem osoba radosna i nawet najwiekszy bzdet potrafi mnie zpompować do łez. :-D
Ostatnio zmieniony czw lip 27, 2006 9:37 am przez Pineska, łącznie zmieniany 2 razy.

rooster

Post autor: rooster » czw lip 27, 2006 9:58 am

hyhy. Ja tak jak Pineska lubie sie śmiać;] i jli komuś nie wyjdzie żart, albo palnie wała "potrafie sie uśmiechąć" przynajmniej po to żeby ktoś nie poczuł sie głupio...przecież każdemu może sie zdażyć:P


]]:Kasiak: Zwracaj uwage na pisownię, pisz wolniej ale bez błędów, ułatwisz życie moderatorom. :[[
Ostatnio zmieniony czw lip 27, 2006 10:09 am przez rooster, łącznie zmieniany 1 raz.

Pineska

Post autor: Pineska » czw lip 27, 2006 10:30 am

rooster pisze:Ja tak jak Pineska lubie sie śmiać
Tyle, że ja sie podobno smieje za duzo. :mrgreen: Nawet kolega mnie zbeształ za to, że jestem zbyt radosna jak dla niego. Facet od religii to samo stwierdził. Ale on to szczególny przypadek, bo kolo potrafi z siebie zrobić posmiewisko na kazdej lekcji [jeden z jego turbo tekstow: 'Żydzi na pustyni nie mogli jesc kaszy manny, tylko kasze, inaczej dostaliby anemii' :lol:] . Poza tym ja kocham się smiac, gdy widze, że ktoś wychodzi na idiote w oczach innych. Niektórzy niestetety nie rozumieją pojecia 'śmiać się z kogoś, a nie z kimś'.
Ostatnio zmieniony czw lip 27, 2006 10:34 am przez Pineska, łącznie zmieniany 2 razy.

Kasiak

Post autor: Kasiak » czw lip 27, 2006 10:40 am

Śmiech to zdrowie i dobrze kiedy ludzie się uśmiechają i smieją, bo oznacza to, że są radośni a w ich życiu mało jest zmartwień. Poza tym milej patrzy się na osobę radosną z uśmiechem na twarzy niż na osobę smutną lub z fałszywym przyklejonym usmiechem.

greenka

Post autor: greenka » czw lip 27, 2006 12:38 pm

Kasiak pisze:Śmiech to zdrowie i dobrze kiedy ludzie się uśmiechają i smieją
Uwielbiam kabaret, a co za tym idzie- śmiać się. Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam! Uwielbiam śmiać się, aż mnie brzuch boli ;-) I lubię patrzeć na ludzi, którzy się śmieją.

ODPOWIEDZ