MUZYKA ŚMIERCI
Chyba komercja, a nie korupcja
Gosia Andrzejewicz wpada w nurt muzyki pop. I w czym kocie wrzaski z metalu są od niej lepsze? Jest masa ludzi z długimi włosami, udających głosem szatana - łał szok w majtach!!!!
Gosia Andrzejewicz wpada w nurt muzyki pop. I w czym kocie wrzaski z metalu są od niej lepsze? Jest masa ludzi z długimi włosami, udających głosem szatana - łał szok w majtach!!!!
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
Korupcja też, że o nepotyzmie, kumoterstwie i układach nie wspomnęSol pisze:Chyba komercja, a nie korupcja
Gosia Andrzejewicz wpada w nurt muzyki pop. I w czym kocie wrzaski z metalu są od niej lepsze? Jest masa ludzi z długimi włosami, udających głosem szatana - łał szok w majtach!!!!
Generalnie ciężko komentować taki post, bowiem sprowadza on się do prowokowania ghosta, ale ujmijmy sprawę obiektywnie. W Europie i poza jej granicami słuyniemy z:
kocich wrzasków: Vader, Behemoth, Vesania, Decapitated itp. itd.
muzyki klasycznej: oczywiście Szopen, Lutosławski, Wieniawski, Penderecki i wielu innych
jazzu: Dudziak, Stańko, Możdżer, Urbański (grał z Davisem, największa nobilitacja!) i wielu innych
folku: Kapela ze Wsi Warszawa, Carrantuohill, niedługo Żywiołak, Croke, The Cracow Klezmer Band (w ogóle w muzyce klezmerskiej jesteśmy potęgą)
Jak stoimy z popem? Wnioskując po corocznych eurowizyjnych kompromitacjach - nieciekawie. Tymczasem mass media właśnie tym karmią niewinnych obywateli, pomijając wszystko co wyżej wymieniłem. Jakiś komentarz na tę okoliczność?
Taki, że popu słucha się większości najlepiej. Posłuchaj prze zjakiś czas RMFu i Radia Zet. Dwie największe stacje w Polsce grają stałą playlistę z domieszką obowiązkowych kilku nowości. Muzyka znana, ani dobra, ani zła - jako tło sprawdza się dobrze. Nie rozprasza, nie absorbuje uwagi, itd.misanthropiac pisze:Jakiś komentarz na tę okoliczność?
Trzeba też jeszcze spojrzeć na to co dzieje się w USA, co tam leci w mass mediach. Ten sam gatunek co u nas. Z całym szacunkiem dla jazzu, ale nie będę go słuchał non-stop. Wielkie brawa dla Carrantuohill, niektóre ich kawałki wymiatają, ale też masowo na dużą skalę to się nie sprzeda.
Nie jesteśmy innowacyjni jeżeli chodzi o pop w radiu, ściągamy utarte standardy, które są gwarantem sukcesu. Bowiem RMF i Radio Zet nie wymyśliły same takiej polityki dotyczącej playlisty - zaczerpnęły pomysł z zagranicy i były pierwszymi stacjami które tego dokonały i stąd ich sukces komercyjny.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
Re: MUZYKA ŚMIERCI
Nie podoba mi się nazywanie metalu "muzyką śmierci".majcia001 pisze:Co myslicie o metalu...?? To proste każdy myśli że to bezsensowne prucie japy w mikrofon ale są wyjątki!!;D Metale czyli w tym moja Siostrzyczka myśli inaczej..oni w ten sposób tworzą lepszą muzyke niż niejaka GOSIA ANDRZEJEWICZ!!
Słucham. Dużo, często.
Nie myślę że to darcie mordy w mikrofon, bo wiele tekstów ma jakieś przesłanie.
Wiesz, nieszczególnie interesuje mnie zdanie Twojej siostrzyczki, tym bardziej że nie podoba mi się to krytyczne podejście.
Re: MUZYKA ŚMIERCI
na to samo zwróciłam uwagę. nie mogę pojąć co ma wspólnego metal ze śmierciągreenka pisze: Nie podoba mi się nazywanie metalu "muzyką śmierci".
może ktoś kto słucha tej muzyki dużo mi to wyjaśni, majcia001 to już raczej na tym forum się nie pojawi i nie odpowie na nasze wątpliwości, ale może ktoś wie o co jej chodziło
Life hurts...
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
A jest to efekt długiego prania mógzów. "Kultura masowa" jest nachalnie promowana od 50 lat (od Elvisa licząc). Jak to bywa z propagandą: słabsi dają się uchwycić w sidłaSol pisze:Taki, że popu słucha się większości najlepiej.
Właśnie nie chodzi o to, by katować w kółko to samo, ale żeby dostrzec niebywały pluralizm muzyki, rozwinięty niesamowicie w XX wieku. To skarb nie do przecenienia, weźmy pod uwagę, że jeszcze 100 lat temu grano praktycznie tylko klasykę i folk, pierwsze kroki stawiały blues i jazz. Dzisiaj nawet najwięksi znawcy nie wymienią wszystkich gatunków i podgatunków muzycznych.Trzeba też jeszcze spojrzeć na to co dzieje się w USA, co tam leci w mass mediach. Ten sam gatunek co u nas. Z całym szacunkiem dla jazzu, ale nie będę go słuchał non-stop. Wielkie brawa dla Carrantuohill, niektóre ich kawałki wymiatają, ale też masowo na dużą skalę to się nie sprzeda.
Choćby nazwę DEATH Metalna to samo zwróciłam uwagę. nie mogę pojąć co ma wspólnego metal ze śmiercią
Moim zdaniem klucz do sukcesu muzyki pop to powielanie schematów. Dobre jest to co znasz. Najlepsze filmy to te które oglądałeś. Nie jest tak dlatego, że massmedia pracowały nad tym przez kilkadziesiąt lat, jest tak dlatego, że człowiek jest tak uwarunkowany.
Stacja radiowa puszczająca zróżnicowaną muzykę - taki młyn od kocich wrzasków do grania na harfie poniesie klapę. Nie będą tego słuchać nie tyle osoby "poddane propagandzie masowej" ale i ci niby oryginalni słuchający głównie metalu, jazzu czy folku. Czyli niby Ci, którzy nie dali się massmediom i są otwarci na inne gatunki.
Stacja radiowa puszczająca zróżnicowaną muzykę - taki młyn od kocich wrzasków do grania na harfie poniesie klapę. Nie będą tego słuchać nie tyle osoby "poddane propagandzie masowej" ale i ci niby oryginalni słuchający głównie metalu, jazzu czy folku. Czyli niby Ci, którzy nie dali się massmediom i są otwarci na inne gatunki.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
Smutna prawda jest taka, że KAŻDY gatunek ma swoje schematy, może prócz tych eksperymentalnych i awangardowych. To, że schematy popowe najlepiej się sprzedają to wynik półwiecznej indoktrynacji i co do tego zdania nie zmienięSol pisze:Moim zdaniem klucz do sukcesu muzyki pop to powielanie schematów. Dobre jest to co znasz. Najlepsze filmy to te które oglądałeś. Nie jest tak dlatego, że massmedia pracowały nad tym przez kilkadziesiąt lat, jest tak dlatego, że człowiek jest tak uwarunkowany.
A taka radiowa "trójka"? Gra rzeczy najróżniejsze, dalekie od trendowatości i mimo tego ma rzesze słuchaczy. Takie są skutki przesycenia rynku plastikiem i zwykłej ludzkiej ciekawości.Stacja radiowa puszczająca zróżnicowaną muzykę - taki młyn od kocich wrzasków do grania na harfie poniesie klapę. Nie będą tego słuchać nie tyle osoby "poddane propagandzie masowej" ale i ci niby oryginalni słuchający głównie metalu, jazzu czy folku. Czyli niby Ci, którzy nie dali się massmediom i są otwarci na inne gatunki.
A, i jeszcze miałem włożyć kij w mrowisko:
W tym, że pop jest sztucznym tworem stworzonym by napchać sakiewki ludzi z nim związanych. Już sama etymologia przyprawia o nudności" muzyka POPularna. Metal to ekstremalna fomra muzycznej ekspresji, co najważniejsze SZCZEREJ. Tutaj widzę jego (i każdej innej muzyki tworzonej z pasją) kolosalną przewagę.Gosia Andrzejewicz wpada w nurt muzyki pop. I w czym kocie wrzaski z metalu są od niej lepsze?
Bo jest najbardziej wyważony. Nic nie jest tak uniwersalne jak pop.misanthropiac pisze:To, że schematy popowe najlepiej się sprzedają to wynik półwiecznej indoktrynacji i co do tego zdania nie zmienię
To trochę takie udawanie, że się gra coś ambitniejszego. Trójka ma większą i szerszą playlistę i tyle. A i tak muza która leci w dzień nie jest bardzo odważna, co najwyżej programy wieczorne i nocne pozwalają sobie na trochę awangardy, tylko, że wtedy stacji słuchają już tylko wierni słuchacze czekający często na te 2 godziny np. jazzu. Dlaczego Trójka nie gra w dzień muzyki takiej jaka jest na Dwójce, czyli rasowej muzyki klasycznej?misanthropiac pisze:A taka radiowa "trójka"? Gra rzeczy najróżniejsze, dalekie od trendowatości i mimo tego ma rzesze słuchaczy.
Czyli uważasz, że dla Andrzejewicz śpiewanie nie jest pasją? Jest robotem, który wypluwa co jakiś czas jakąs muzę, tak?misanthropiac pisze:W tym, że pop jest sztucznym tworem stworzonym by napchać sakiewki ludzi z nim związanych. Już sama etymologia przyprawia o nudności" muzyka POPularna. Metal to ekstremalna fomra muzycznej ekspresji, co najważniejsze SZCZEREJ. Tutaj widzę jego (i każdej innej muzyki tworzonej z pasją) kolosalną przewagę.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
Już przeciętny, acz dobrze zaaranżowany ambient jest o niebo lepszy. Podobnie z nujazzem i np. spokojniejszym oraz bardziej nastrojowym IDMem. Te klimaty w mig pożerają plastikowy pop i jego tandetne przyśpiewki. Takie moje zdanieSol pisze:Bo jest najbardziej wyważony. Nic nie jest tak uniwersalne jak pop.
Trochę inaczej bym to ujął. Fundamentalna różnica między piosenkarką a wokalistką/muzykiem jest taka, że w pierwszym wypadku muzyka jest środkiem do osiągnięciu celu: sławy, pieniędzy, drogich win itp. Ja chromolę taką robotę Gdy dla muzyka priorytetem jest... muzyka, to ja to kupuję. I nie mówię tu koniecznie o GA, bo niewiele o niej wiem i nic mnie nie obchodzi, ale mam na myśli przykłady ogólneCzyli uważasz, że dla Andrzejewicz śpiewanie nie jest pasją? Jest robotem, który wypluwa co jakiś czas jakąs muzę, tak?