Wspólne sypianie...

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
warzywcio

Wspólne sypianie...

Post autor: warzywcio » ndz gru 10, 2006 11:41 am

uwazacie ze sypianie z partnerem/partnerka to cos co nie jest nic zlego?ja osobiscie nie spyoaim z moja ukochana ale z tego wzgledu tylko ze mamy takich rodzicow...w pewnymj sensie wydaje mi sie ze maja racje, gdyz nie ma im sie co dziwic maja pewne obawy...ale z drugiej strony powinni nam, swoim dziecom zaufac i pozwolic na cos takiego.nie mowie ze mnie to bulwersuje czy cos w tym stylu tylko pisze tu bo chce znac Wasze zdanie na ten temat.piszcie swoje opinie.pozdr

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » ndz gru 10, 2006 12:01 pm

warzywcio pisze:z drugiej strony powinni nam, swoim dziecom zaufac i pozwolic na cos takiego
No właśnie, DZIECIOM i to jest chyba największy problem, niektórym rodzicom wspolne spanie kojarzy się zaraz z seksem, a że w ich mniemaniu nawet jesli jestes pelnoletni, to i tak nie wiesz nic o życiu i pewnie zaraz zaliczysz wpadke albo cos :P Typowe podejscie... Tyle, że zapominają o jednym istotnym fakcie, za ich czasów w tym wieku już ludzie zawierali małżeństwa i uważali się za wielce dorosłych; teraz natomiast młodzież GENERALNIE (bo są wyjątki) jest bardziej uświadomiona w różnych sprawach i ma większe pojęcie o niektórych rzeczach niż oni w naszym wieku. Ale to my jesteśmy dziecmi, a oni są dorosli -.-

Tak na mój gust wszystko zależy od typu osobnika i zaufania :P np. jak ktoś ma "sieczkę" w głowie; to gdybym był rodzicem to też bym nie pozwolił na spanie, bo takiemu różne rzeczy mogą do głowy strzelić...

Jedni i drudzy mają rację. No i sfera katolicka - jak komuś spieszno do wyra :P niech wezmie slub.

A jak tak się zastanowić, to w sumie bez wspólnego dzielenia łoża można się obyć; nic więcej nie "wypocę", bo jakoś nigdy nie miałem takich problemów (może dlatego, że oficjalnie mało rzeczy eksponuję...)

warzywcio

Post autor: warzywcio » ndz gru 10, 2006 12:32 pm

to jest tak.my tzn osboby bedace z kim chca sypiac razem, natomiast rodzice sa przeciwni.ja rozumiem to bo sam ni epozwolibym dziecku mojemu sypiac az do slubu.racaj to jest to ze jesli chcemy to robic to powinnismy wziac slub.ja w sypianiu osobiscie nic zlego nie widze ale rodzice widza to jak wczesniej wspomnial Troll sex.ja i moja dziewczyna w sprawach seksu jestesmy uswiadomieni i nie myslimy o dziecku.tylko poprostu oni nie maja do nas za grossz zaufania o to sie wszystkoi rozchodzi...

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » ndz gru 10, 2006 12:43 pm

Czyli jesteś o krok do przodu bo znasz przyczynę :> Teraz musisz ją "wyleczyć" - czyli zdobyć zaufanie; ale zaufanie buduje się latami i to jest problem (chyba szybciej dojdzie do ślubu :P). Pytanie czy koniecznie chcesz sypiać z dziewczyną, czy w sumie tobie jest to obojetne, jednak fajnie by bylo bo... coś tam.. Jakkolwiek by nie było, zawsze można przedstawić rodzicom jak to wygląda w rzeczywistości, że nie chodzi o współżycie itp. itd., nic nie stracicie, co najwyzej jesli rodzice są apodyktyczni albo zatwardziale stoją przy swoim; dowiedzą się, że traktujecie sprawę poważnie; a już sama poważna rozmowa liczy się na plus (bo tak rozmawiają przecież dorośli), w stronę zaufania.

warzywcio

Post autor: warzywcio » ndz gru 10, 2006 12:49 pm

wiesz, tu masz racje, napewno rozmowa duzo zalatwi.byc moze oni na taka rozmowe czekaja trudno mi jest w tej chwili powiedziec.zastanawialem sie czy wlasnie nie pogadac o tym z rodzicami.ale wydaje mi sie to trudne byloby do osiagniecia.nie chodzi mi o to ze za wszelka cene musze sypiac z dziewczyna tylko poprostu sa czasmi takie sytuacje ze jest mozliwosc a jednak rodzice sa tu barierą.ale sprobuje wspomniec o tym rodzicom i wtedy sie okaze co oni o tym mysla. w sumie mam 19(tylko 19 zdaje sobie z tego sprawe) ale trochce znam zycie i nie ma kwesti mi obcych.napewno nie bede zakladal rodziny w tym wieku.

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » ndz gru 10, 2006 1:25 pm

warzywcio pisze:ale wydaje mi sie to trudne byloby do osiagniecia.
I właśnie za podejmowanie trudnych wyzwań ludzie dostają plusa ;-) Przemyśl to, zwłaszcza, że często okazuje się, iż sprawy, które na początku wydają się trudne, pozniej stają się banalne i np. za miesiąc będziesz zachodził w głowę, jak to było, że miałeś z tym problem...

Tak trochę odchodząc od tematu - zastanawiam się, jak zmieniłoby się życie w wielu rodzinach, gdyby rodzice wchodzili na takie fora i czytali co trapi ludzi w wieku ich dzieci; z pewnością wiele spraw rozjaśniłoby się i może rodzice zmieniliby sposob podejscia do swoich pociech...

warzywcio

Post autor: warzywcio » ndz gru 10, 2006 2:03 pm

musze przyznac Ci racje w tych sprawach.dlatego sprobuje porozmawiac o tym z rodzicami, zwlaszcza ze teraz ida swieta i sylwester ;-) pozdro i dzieki Troll
//xTrollx: nie ma sprawy ;-)
Ostatnio zmieniony ndz gru 10, 2006 3:01 pm przez warzywcio, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » ndz gru 10, 2006 8:57 pm

Dla mnie taki zakaz rodziców jest jak najbardziej zrozumiały. Nikt nie chce zakładać rodziny w wieku młodym, ale wielu się to niechcący udaje.
Niby wszyscy tacy uświadomieni, a moja koleżanka po studniówce zaszła w ciąże i też niby nie chciała zakładać rodziny.

Miałbym któregoś dnia pójść do dziewczyny i wyjść od niej rano? Kpiny sobie robicie czy jak? Jeżeli mieszkałaby sama, albo w wynajętym mieszkaniu to OK - rodzice nic nie wiedzą i jest OK, ale tak na legalu skrzypieć w nocy łóżkiem, a za ścianą jej rodzice?
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » ndz gru 10, 2006 9:10 pm

Nikt nie mówi o skrzypieniu. Z takim podejściem nie dziwię się rodzicom. Niektórym wystarczy sama obecność drugiej osoby, nie muszą zaraz jej dymać na wszystkie strony, skrzypieć wyrem, drewnianym stelażem, materacem, czy czymkolwiek sobie zamarzą...

warzywcio

Post autor: warzywcio » ndz gru 10, 2006 11:00 pm

zgadzam sie Troll, nie kazdemu seks jest potzebny po to zeby zyc.mjac na mysli spedzenie nocy z dziewczyna nie mysle tylko o tym zeby z nia wspolzyc....

ODPOWIEDZ