O czym rozmawiać z kobietami
No i teraz jak odrzucimy wszystkie klasyczne motywy na randke za wiele nie pozostanie - kino odpadło, bounce - odpada, bo jeszcze jakiś śmielszy kark odbije świeży nabytek, kolacja w restauracji odpada, bo ludzie teraz biedni... Zostaje podryw na psa kupujesz sobie słodkiego szczeniaka i wychodzisz z nim w rejony swego celu, jak wiadomo kobieta istotą wrażliwą, więc albo się zainteresuje, albo cie zjedzie za to, że szczenię leje na jej trawnik w przypadku pierwszego scenariusza, jeśli jeszcze ma swojego psa, można się z nimi wybrać na spacer... a na łące już coś się wykombinuje (nawet polne kwiatki można zerwać) ;]
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
A nie ma nic tańszego niż te amerykańskie bajery? Szczeniak to też za duże poświęcenie, chyba, że pożyczamy od kogoś zaufanego. Nie można już zaprosić nadobnej niewiasty do biblioteki lub na oranżadę (z tych tańszych)? :->
A propos kina: ziom zaprosił pannę na seans, kupił zestaw dla dwojga i kobita mu zeżarła
A propos kina: ziom zaprosił pannę na seans, kupił zestaw dla dwojga i kobita mu zeżarła
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
Doceniająca wnętrzexTrollx pisze: normalnie jestem poskładany ostatnim postem
Tylko która panienka poleci na Slice'a albo jakiegos MR.Colę z lidla??
Oczywiście, jak mu się kasa kończyła to PRZYPADKOWO zostawał samU mnie w zespole kiedyś był koleś, co praktycznie co tydzień zmieniał dziewczynę... jak kasa z wypłaty mu się skończyła, zostawał sam