kocha.?
- klaudiaa141
- Świeżak
- Posty: 8
- Rejestracja: ndz lut 07, 2010 4:05 pm
- Lokalizacja: Końskie.
kocha.?
mam pewien problem.ponad 3 miesiące temu napisał do mnie pewien chłopak. znałam go mniej więcej z widzenia, mieliśmy dużo wspólnych znajomych. rozmowa z nim była po prostu swietna.mogliśmy dogadać się bez słów. stał sie w pewnym sensie również moim przyjacielem, mogłam spokojnie mu wszystko powiedzieć.powoli przyjażn zamieniała sie w coś więcej..kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy wszystko bylo bosko. w rzeczywistości był jeszcze fajniejszym kolesiem :>. razem z paczką znajomych spędziliśmy razem sylwestra.było świetnie.prawie cały czas spędzał ze mną.potem jednak zobaczyłam jak najprawdopodobniej całuje sie z inną dziewczyna. do tej pory nie wiem czy to prawda poniewaz on zaprzeczył całej tej sytuacjii. od jakichś dwóch tygodni prawie wgl.z nim nie rozmawiam. na prawde go pokochałam , on zresztą tez mi to mówił , ale nie możemy w żadne sposób sie dogadać :<. co mam zrobić.? moze jego uczucie już przeminęło... ale nie dowiem się tego, bo trudno złapać mi z nim kontakt :< .prosze o pomoc. co mam zrobić.?
- destrukcyjna
- Bywalec
- Posty: 91
- Rejestracja: ndz cze 28, 2009 12:19 am
pozwolę sobie rozbić Twoją wypowiedź na części pierwsze.
jeśli tak wygląda sytuacja, że nie ma z jego strony żadnego zainteresowania, to olej. nie poniżaj się i nie wydzwaniaj do niego, jeśli sobie tego nie życzy. głowa do góry, takie zauroczenia szybko mijają.
kto z nas ich nie ma...mam pewien problem
całował czy nie? zwrot "najprawdopodobniej" mnie intryguje...potem jednak zobaczyłam jak najprawdopodobniej całuje sie z inną dziewczyna.
zaraz zaraz... nie wiesz, co widziałaś?do tej pory nie wiem czy to prawda poniewaz on zaprzeczył całej tej sytuacjii
pan Ideał się nie odzywa?od jakichś dwóch tygodni prawie wgl.z nim nie rozmawiam.
ach, słowa, słowa... mówić każdy może.na prawde go pokochałam , on zresztą tez mi to mówił
wyżej było, że nie gadacie w ogóle od jakichś dwóch tygodni...ale nie możemy w żadne sposób sie dogadać
bądźmy brutalni - znaleźć sobie nowy obiekt westchnień, bo ten jest jakiś wybrakowany.co mam zrobić.?
całkiem możliwe.moze jego uczucie już przeminęło...
może Cię unika?ale nie dowiem się tego, bo trudno złapać mi z nim kontakt
jeśli tak wygląda sytuacja, że nie ma z jego strony żadnego zainteresowania, to olej. nie poniżaj się i nie wydzwaniaj do niego, jeśli sobie tego nie życzy. głowa do góry, takie zauroczenia szybko mijają.
gdzie twój stęskniony szept?