Ja i moi bliscy...
Ja i moi bliscy...
Macie dużo znajomych?
Napiszcie co dla was znaczy przyjaźń i co zrobilibyście dla swojego przyjaciela.
Napiszcie też czym jest dla was miłość i jakie rodzaje miłości wyróżniacie.
W jaki sposób nawiązujecie znajomości i gdzie.
Postaram się zebrać to wszystko i napisać ciekawy temacik, bo najpierw chce wiedzieć jak wy na to patrzycie
Napiszcie co dla was znaczy przyjaźń i co zrobilibyście dla swojego przyjaciela.
Napiszcie też czym jest dla was miłość i jakie rodzaje miłości wyróżniacie.
W jaki sposób nawiązujecie znajomości i gdzie.
Postaram się zebrać to wszystko i napisać ciekawy temacik, bo najpierw chce wiedzieć jak wy na to patrzycie
To prawda znajomi są najważniejsi, bo oni zawsze pomogą. Można się zajebiście bawić w ich otoczeniu. Wiem co znaczy przyjaźń i wiem jak czuje się człowiek kiedy traci przyjaciela... Sama straciłam 2 największych przyjaciół w moim życiu i kiedy o nich myśle zawsze chce mi się płakać, bo tęsknie.
Miłość...uczucie które nie wygasa...nawewt kiedy ta druga osoba odchodzi...kiedy powoli zapominasz jak wyglądała jego tarz...ale nadal czujesz jego bliskość.... To uczucie, kiedy jest przy tobie, bicie serca i drżenie rąk.
Kochać to znaczy rozumieć, być blisko, umieć zrozumieć i pocieszyć, kochać to znaczy być szczęśliwym kiedy wie się, że ta druga osoba jest obok, to miłość i wielkość kiedy leżąc koło niego z oczu lecą Ci łzy, bo chciałbyś by ta chwila była wieczna, by nigdy nie prysło to co między wami jest...To łzy szczęscia nawet wtedy kiedy o tym piszesz. To szczery uśmiech kiedy patrzysz w jego oczy.
Miłość to ból szczery kiedy po jego utracie zrozumiesz, że wcześniej nie zdawałeś sobie z tego sprawy, że dana osoba tyle dla ciebie znaczyła.
To było kilka lat temu...Moja kuzynka miała zaledwie 28 lat, kiedy zginęła w wypadku samochodowym Wcześniej widywałyśmy się od czasu do czasu, bo wyjechała do Francji. Wcześniej uwielbiałam przebywać w jej towarzystwie, chociaż była ode mnie starsza o dobre ponad 10 lat. Kiedy umarła nie mogłam w to uwierzyć. Coś we mnie pękło, wszyscy zawsze powtarzali, że jestem strasznie podoban do Agnieszki. Wcześniej nie zdawałam sobei sprawy jak bardzo ją kochałam. Teraz wiem, ale jest już za późno by jej o tym powiedzieć.
Hasło: "Spieszmy sie kochać ludzi, tak szybko odchodzą"....trafia do mnie jak do niewielu ludzi. Bo dobrze wiem co znaczy ich utrata. Straciłam 3 ważne w moim życiu osoby. i z żadną z nich nie zdążyłam się pożegnać. Ta świadomość boli i to cholernie.
Kocham swoich rodziców, choć im o tym nie mówie, choć kłuce się z nimi....Ale wiem, że gdyby los mi ich odebrał, a kiedyś napewno to się stanie, to i tak będę ryczeć jak dziecko, bo ta miłość tak jak każda inna nigdy nie umiera.
Chyba za bardzo się rozpisałam więc lepiej będzie jak skończe te moje wywody.
Miłość...uczucie które nie wygasa...nawewt kiedy ta druga osoba odchodzi...kiedy powoli zapominasz jak wyglądała jego tarz...ale nadal czujesz jego bliskość.... To uczucie, kiedy jest przy tobie, bicie serca i drżenie rąk.
Kochać to znaczy rozumieć, być blisko, umieć zrozumieć i pocieszyć, kochać to znaczy być szczęśliwym kiedy wie się, że ta druga osoba jest obok, to miłość i wielkość kiedy leżąc koło niego z oczu lecą Ci łzy, bo chciałbyś by ta chwila była wieczna, by nigdy nie prysło to co między wami jest...To łzy szczęscia nawet wtedy kiedy o tym piszesz. To szczery uśmiech kiedy patrzysz w jego oczy.
Miłość to ból szczery kiedy po jego utracie zrozumiesz, że wcześniej nie zdawałeś sobie z tego sprawy, że dana osoba tyle dla ciebie znaczyła.
To było kilka lat temu...Moja kuzynka miała zaledwie 28 lat, kiedy zginęła w wypadku samochodowym Wcześniej widywałyśmy się od czasu do czasu, bo wyjechała do Francji. Wcześniej uwielbiałam przebywać w jej towarzystwie, chociaż była ode mnie starsza o dobre ponad 10 lat. Kiedy umarła nie mogłam w to uwierzyć. Coś we mnie pękło, wszyscy zawsze powtarzali, że jestem strasznie podoban do Agnieszki. Wcześniej nie zdawałam sobei sprawy jak bardzo ją kochałam. Teraz wiem, ale jest już za późno by jej o tym powiedzieć.
Hasło: "Spieszmy sie kochać ludzi, tak szybko odchodzą"....trafia do mnie jak do niewielu ludzi. Bo dobrze wiem co znaczy ich utrata. Straciłam 3 ważne w moim życiu osoby. i z żadną z nich nie zdążyłam się pożegnać. Ta świadomość boli i to cholernie.
Kocham swoich rodziców, choć im o tym nie mówie, choć kłuce się z nimi....Ale wiem, że gdyby los mi ich odebrał, a kiedyś napewno to się stanie, to i tak będę ryczeć jak dziecko, bo ta miłość tak jak każda inna nigdy nie umiera.
Chyba za bardzo się rozpisałam więc lepiej będzie jak skończe te moje wywody.
Przyjaźń...nie da sie tego opsisać ale dla mojej przyjaciółki w ogień bym skoczyła, tak jak ona dla mnie...Ratowanie jej tyłka jeśli ma kłopoty i takie tam... Moja przyjaciółke kocham jak własną rodzoną siostre... i jest dla mnie strasznie ważna...
Miłość... powiem jedno "Nigdy nie rezygnujcie z przyjaciela dla miłości"
Wyróżniam miłośći: rodzicielskie, przyjacielskie, patriotyczne, miłość do Boga (ale najpierw trzeba w niego wierzyc ) miłość dwojga ludzi do siebie itp...
Gdzie poznaje znajomych w szkole, na dworze na imprezach, wszedzie gdzie nie pojde jest ktoś nowy...Jak? podchodze i gadam albo kumple zapoznajom mnie z nieznajomymi
Miłość... powiem jedno "Nigdy nie rezygnujcie z przyjaciela dla miłości"
Wyróżniam miłośći: rodzicielskie, przyjacielskie, patriotyczne, miłość do Boga (ale najpierw trzeba w niego wierzyc ) miłość dwojga ludzi do siebie itp...
Gdzie poznaje znajomych w szkole, na dworze na imprezach, wszedzie gdzie nie pojde jest ktoś nowy...Jak? podchodze i gadam albo kumple zapoznajom mnie z nieznajomymi
-
- Administrator
- Posty: 0
- Rejestracja: pn wrz 24, 2018 1:53 pm
Ja potrafie... Miałam dwie fałszywe przyjaciółki i szybko je spławiłam z moją obecną przyjaciółka okazało sie ze obrabiaja nam dupy równo, zawsze i wszedzie
A teraz jestesmy juz tylko znajomymi owszem nieobeszlo sie bez wyzwisk i szczerych wymian zdan ale jak jest teraz to mi bardziej leży niz jak bylo kiedyś
A teraz jestesmy juz tylko znajomymi owszem nieobeszlo sie bez wyzwisk i szczerych wymian zdan ale jak jest teraz to mi bardziej leży niz jak bylo kiedyś
Tak....
Powiedzmy tak przyjazn dla mnie znaczy ze poprostu jestes gotow wesprzec, pomoc, podpowiedziec, tolerowac, nie bydz chamskim dla tej osoby, szczerym dla danej osoby, nie oklamywac jej.
Niestety niezawiazuje juz raczej zadnych znajomosci bo wychodze albo na minusie albo poprostu mi to beznadziejnie wychodzi . Milosc jest o wiele piekniejsza od przyjazni (jak dla mnie)
Niestety niezawiazuje juz raczej zadnych znajomosci bo wychodze albo na minusie albo poprostu mi to beznadziejnie wychodzi . Milosc jest o wiele piekniejsza od przyjazni (jak dla mnie)
Moje zdanie :
Przyjazn wazniejsza od milosci - jest mniej zobowiazujaca i jesli sie ja straci to nie powoduja tak wielkiego smutku i nienawisci jak w przypadku milosci.
Nie powoduje tez '' chorej '' zazdrosci o 2 osobe ...
Co ja bym zrobil dla przyjaciela ? Dla moich ''przyjaciol'' moge zrobic wiele rzeczy, ale nie wiem czy bylbym w stanie zrobic cos wielkiego ...
Mam tak naprawde tylko 1 przyjaciółke i jednego kolege pretendujacego do miana przyjaciela,
reszta znajmoych - chociaz jestem z nimi zżyty - to tylko koledzy, kolezanki ...
A co do nawiazywania znajomosci, to nie kwapie sie do tego - rzadko to robie i raczej ... hmm ... ''przez przypadek'', ''przy okazjii'' ...
Przyjazn wazniejsza od milosci - jest mniej zobowiazujaca i jesli sie ja straci to nie powoduja tak wielkiego smutku i nienawisci jak w przypadku milosci.
Nie powoduje tez '' chorej '' zazdrosci o 2 osobe ...
Co ja bym zrobil dla przyjaciela ? Dla moich ''przyjaciol'' moge zrobic wiele rzeczy, ale nie wiem czy bylbym w stanie zrobic cos wielkiego ...
Mam tak naprawde tylko 1 przyjaciółke i jednego kolege pretendujacego do miana przyjaciela,
reszta znajmoych - chociaz jestem z nimi zżyty - to tylko koledzy, kolezanki ...
A co do nawiazywania znajomosci, to nie kwapie sie do tego - rzadko to robie i raczej ... hmm ... ''przez przypadek'', ''przy okazjii'' ...
moim zdaniem chyba przyjaźń jest ważniejsza od miłości...Ale w dzisiejszych czasach nie ma takiej przyjaźni bardzo prawdziwej...każdy patrzy na własne dobro.A przyjaciel jet osobą która sie poświęca dla ciebie...a weź i takiego kogoś znajdź.I nie na takiej zasadzie że jesli jestes każdemu przyjacielem i dobrze życzysz i poświęcasz się każdemu...Trzeba tez coś brać...ja mysle że przyjaciel jest tylko jeden a przyjaciół się też kocha.
Ostatnio zmieniony pt cze 16, 2006 8:41 pm przez Madzialena, łącznie zmieniany 1 raz.
kategorycznie za wielu ponad 1000 osób na pewnoKasiak pisze:Macie dużo znajomych?
nie skłamię jeśli powiem,że przyjaciele znaczą dla mnie wszystko i tyle też dla nich zrobiłabym,gdyby mi na to pozwolili..Kasiak pisze:co dla was znaczy przyjaźń i co zrobilibyście dla swojego przyjaciela.
miłości nie definiuję... bo to niemożliwe... rodzaje miłości kojarzą mi się dziwnie ze stosunkiem płciowym :/Kasiak pisze:czym jest dla was miłość i jakie rodzaje miłości wyróżniacie.
wszędzie, o każdej porze... podchodzę i przedstawiam sięKasiak pisze:W jaki sposób nawiązujecie znajomości i gdzie.