Czy wróg może być przyjacielem?

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
Awatar użytkownika
Paul
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 710
Rejestracja: sob cze 17, 2006 7:20 pm

Czy wróg może być przyjacielem?

Post autor: Paul » pn cze 19, 2006 1:31 pm

No właśnie. Co o tym sądzicie? Oczywiście nie chodzi mi o to, że kiedyś byli wrogami a teraz są przyjaciółmi czy vice versa.
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill

Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte

Julia

Post autor: Julia » pn cze 19, 2006 2:08 pm

hehe.. ale ja miałam tak, że kiedyś koleś był moim przyjacielem a obecnie jest moim największym wrogiem ;)

oczywiscie, e tak może być.. ktos kto jest naszym wrogiem często nam pomaga sam o tym nie wiedząc :)

rumianek

Post autor: rumianek » pn cze 19, 2006 5:07 pm

Myśle, że jak najbardziej może tak być, ale częsciej zdarza sie na odwrót:p

MARDOK

Post autor: MARDOK » pn cze 19, 2006 5:56 pm

Czasem lepsi sa wrogowie, bo wiesz czego sie mozesz po nich spodziewac, a jak przyjaciel zrobi cos zlego to jestes zszokowany i tracisz do niego zaufanie.
W takich chwilach moze zdarzyc sie ze szukasz przyjaciol wsrod wrogow ...

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » pn cze 19, 2006 7:30 pm

Jak to było?: "Boże chroń mnie od przyjaciół. Z wrogami sam sobie poradzę" ;)
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Kasiak

Post autor: Kasiak » wt cze 20, 2006 6:33 am

Kiedy przyjaciel robi ci przykrośc, to naprawdę to boli...a kiedy robi to wróg, to poprostu to olewasz.

Z wrogami to jest tak, że możesz nimi pomanipulować tak, żeby w sumie tobie wyszły ich działania na dobre...a przyjaciół z reguły się nie manipuluje...nie mozna nimi rzadzić jak marionetkami, bo mamy do nich szacunek.

Może i tak się okazać, że nasz wróg może nam pomóc. W końcu jestesmy tylko ludźmi. Ja miałam kilka takich sytuacji...ale raczej to ja szłam jako wróg...Bo mam kszte wyobraźni i współczucia (serca)...nie tak jak niektórzy.

Są tacy wrogowie, którzy moga podlić na ciebie i zawsze robić tak by było ci jak najgorzej...ale czasem są wspólne cele, które pozwalają na tymczasowe zawieszenie broni w celu...np. zgnębienia wspólnego wroga.

Mazeo

Post autor: Mazeo » wt cze 20, 2006 3:53 pm

Moim zdaniem jest tak " Wrog twojego wroga jest twoim przyjacielem :mrgreen: " ale taka jest prawda przyjaciele moga Cie dotkliwie zranic :-/

kirke

Post autor: kirke » ndz cze 25, 2006 7:01 pm

Mój nawiększy wrógm jest moją naj,naj,najprzyjaciółką...
szanuję ogólnie moich wrogów...

Mazeo

Post autor: Mazeo » pn cze 26, 2006 7:54 am

Ja tez szanuje moich wrogow bo to normalni ludzio poprostu niewpadli mi do gustu

Pati9

Post autor: Pati9 » wt lip 11, 2006 2:53 pm

zemną i moją przyjaciułka było napoczątku tak się nielubiłśmy że raz na jakiś czas się bocno lałyśmy a wkońcu moja tak zwana przyjaciułka mnie zostawiła została mitylko ona poszłam po rade i od tego czasu jesteśmy najleprzymi przyjaciułkami.Więc mozna

[ Dodano: 2006-07-11, 16:57 ]
wystarrczy traktować ich tak jak chce się byc samemu traktowanym ;-)
Ostatnio zmieniony wt lip 11, 2006 2:55 pm przez Pati9, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ