czy wierzycie, że kocha się tylko jeden raz w życiu?
Ile Ty masz lat? :>>ok wy macie inne podejście niż ja jeśli chodzi o miłość, bo ja tego nie pojmuję raczej jako "fajne chodzenie z chłopakiem " ,nie kręci mnie to jeszcze i wiem,że mam na to czas,
Też mnie nie kręci coś w stylu "o jak fajnie z kimś chodzić". Albo coś w stylu mojej koleżanki "jak nie z miłości to dla szpanu". ;/
Ja z gościem byłabym tylko z miłości. I to nie dlatego, że o jak fajnie jest se z kimś pochodzić ( swoją drogą to chodzić można... ale po bułki do sklepu ;/ )...
'G - gromadzisz go w sobie i spijasz
N - niszczy pali mosty zabija
I - instynktownie budzi fobie
E - elementarne w walce z wrogiem
W - lecz wróg jest w tobie i nim płoniesz...'
N - niszczy pali mosty zabija
I - instynktownie budzi fobie
E - elementarne w walce z wrogiem
W - lecz wróg jest w tobie i nim płoniesz...'
Pewnie, że o miłości i o życiu nastolatkowie, a nawet ludzie w średnim wieku nie wiedzą nic. Może nawet człowiek stary, na łożu śmierci nie będzie mógł powiedzieć, że wie. Scio me nihil scire, co? Prawda, że nasze opinie i poglądy opierają się na doświadczeniu? No tak, przynajmniej moim zdaniem. Dlatego bardzo się różnią, ale nikomu zabronić wyrażania własnych poglądów nie wolno, "bo jest młodszy". To żaden powód. Dlatego nie mogę się zgodzić z Raymondem, który podchodzi do wypowiedzi innych bardzo cynicznie, nie biorąc pod uwagę żadnych argumentów. a to złe podejście, bo sądzi, że tylko on ma rację z powodu jakiegoś-tam doświadczenia życiowego.
Miłość?A cóż to tak naprawdę?Czy można tu mówić o względności pojęcia?Przecież brzmi to tak mądrze...Ja myślę, że można. Miłość nastolatka jest inna, inną miłością darzy się małżeństwo z wieloletnim stażem. I na ignorancję nie ma tutaj miejsca ani z jednej, ani z drugiej strony.
Czy miłość jest jedna?Pięknie by było, żeby Miłość wyróżniała się spośród wszelkich zakochań. Dla mnie jest jedna, piękna i Wieczna. Ot tak sobie ubzdurałam.
Miłość?A cóż to tak naprawdę?Czy można tu mówić o względności pojęcia?Przecież brzmi to tak mądrze...Ja myślę, że można. Miłość nastolatka jest inna, inną miłością darzy się małżeństwo z wieloletnim stażem. I na ignorancję nie ma tutaj miejsca ani z jednej, ani z drugiej strony.
Czy miłość jest jedna?Pięknie by było, żeby Miłość wyróżniała się spośród wszelkich zakochań. Dla mnie jest jedna, piękna i Wieczna. Ot tak sobie ubzdurałam.
Więc jeszcze seta, znakomicie
Padniemy, ale zgódźmy się
Że z tylu różnych dróg przez życie
Każdy ma prawo wybrać źle.
Padniemy, ale zgódźmy się
Że z tylu różnych dróg przez życie
Każdy ma prawo wybrać źle.
- mimochodem_
- Świeżak
- Posty: 2
- Rejestracja: czw sty 15, 2009 7:46 pm
popieram w 100%:) Na podstwie własnego życia wiem ze tak jest... w wieku 15 lat sie zakochałem i byliśmy razem przez 4 lata. Teraz mam juz inna dziewczynę, która kocham ale czasami sobie wspominam jak to było z "byłą".Nikki_66 pisze: nie kocha się raz
Jednak pierwszej miłości sie nigdy nie zapomina...
- Mia Wallace
- Gaduła
- Posty: 239
- Rejestracja: wt sty 20, 2009 10:59 am
- Lokalizacja: 1000 Oceans
Własciwie to nigdy nie wiadomo kiedy to jest ta "prawdziwa miłość". Sama zapewne niewiele wiem, aczkolwiek myśle, że większość związków w życiu człowieka to zauroczenia. Miłość to całkowita akceptacja drugiej osoby. Pod względem charakteru jak i wyglądu. Kochać można osobę, którą się zna! Kochać nie za coś ale mimo wszystko.
Angażując się nigdy nie możemy być pewni ze to jest miłość. Ale dla większości najważniejsze jest szczęscie, które czujemy teraz. I nie możemy miec do siebie żalu że związku nawet małżenskie się rozpadają. Wręcz trwanie w tym byłoby głupotą.
Angażując się nigdy nie możemy być pewni ze to jest miłość. Ale dla większości najważniejsze jest szczęscie, które czujemy teraz. I nie możemy miec do siebie żalu że związku nawet małżenskie się rozpadają. Wręcz trwanie w tym byłoby głupotą.
idź spać
przyśni ci się aniołek albo diabełek
jak aniołek wygrałeś
jak diabełek przegrałeś
jak ci się nic nie przyśni
r e m i s
przyśni ci się aniołek albo diabełek
jak aniołek wygrałeś
jak diabełek przegrałeś
jak ci się nic nie przyśni
r e m i s