Czy to jest przyjazn czy to jest kochanie??

MARDOK · Post autor: **MARDOK** » sob cze 24, 2006 5:10 pm

Brawo - bardzo pogardliwy opis - czyli w moim stylu, jesli chodzi o te sprawy ...

MARDOK · Post autor: **MARDOK** » sob cze 24, 2006 5:35 pm

Ten opis jest niejako jednym z moich hasel w tym temacie - lubie czemus wytykac negatywne cechy, kiedy wiekszosc ludzie widzi w tym same pozytywne strony

Mazeo · Post autor: **Mazeo** » sob cze 24, 2006 9:40 pm

MARDOK napisales ze ma sie niespieszyc dobra wszystko ok tylko zeby nie czekal "wiekow" bo mu jeszcze dziewczyne gwizdnom i wtedy bedzie .

A wyzalac sie na forum mozna tylko ze bez przesady

A Ty Łukasz pomysl dobrze wieczorkiem i pomysl czy jestes juz w stanie ja kochac? czy to wlasnie ta? czy ona jest na to gotowa ? czy ona mnie kocha? czy ja ja kocham? czy jest wierna? czy ja jestem wierny ? czy dobrze ja znam i czy ona mnie dobrze zna? odpowiedz sobie w duszy na te pytanie wtedy bedziesz wiedzial PAMIETAJ BEZ RYZYKA NIEMA NICZEGO NAWWET JESLI DUZO RYZYKUJESZ ZAWSZE JEST SZANSA UWIERZ W SIEBIE I WYTRZYMAJ

Sol · Post autor: **Sol** » sob cze 24, 2006 10:50 pm

Hmm... stoicie przytuleni, macasz ją sobie dowoli, dajecie sobie buziaki (w co przepraszam, bo rozumiem, że w usta, ale kto Was tam wie, co to nowego wymyśliliście

). Więc jak do cholery możecie być przyjaciółmi?! Nie obmacuję swoich przyjaciółek, nie całuję ich w usta (w policzek, czółko, to moze i owszem) i nie stoję przytulony do nich, żegnając się czule. Ej! Hallo, wyraźniejszych znaków już chyba wysyłać nie mozna!

I tak w ogóle, to ta K. jaki ma udział w całej tej historii?

MARDOK · Post autor: **MARDOK** » ndz cze 25, 2006 9:52 am

Mazeo, ale wlasnie mowie o rozwadze - nie za szybok ale tez nie za wolno ...

kirke · Post autor: **kirke** » ndz cze 25, 2006 5:47 pm

Łukaszku... rozumiecie się, lubicie, znacie, całujecie, obejmujecie... z powodu dwóch ostatnich twierdzę,że to nie przyjaźń... z czy to miłość ?? do cholery ja mam to wiedzieć ?? sam powinieneś to wywnioskować :/

Mazeo · Post autor: **Mazeo** » pn cze 26, 2006 7:43 am

No rozwaga rozwaga mi tego chyba brak

MARDOK · Post autor: **MARDOK** » pn cze 26, 2006 7:46 am

Rozsądek przedewszystkim jesli chodzi o te sprawy

Mazeo · Post autor: **Mazeo** » pn cze 26, 2006 7:53 am

Ja tam wole od razu ryzykowac niz rozmyslac nad rozsadnnym rozwiazaniem

MARDOK · Post autor: **MARDOK** » pn cze 26, 2006 3:32 pm

Jak cwiczysz umysl, to rozsadek staje sie szybką bronią (oczywiscie nie mowie ze tak jest w moim przypadku

) i wszystko staje sie latwiejsze i przyjemniejsze

...
Wtedy zawsze jestes przygotowany na potezny cios i znosisz go wytrwalej niz ci co doznaja go znienacka :->