Czy miłość może być wieczna?

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
Awatar użytkownika
Em.
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 606
Rejestracja: czw lis 20, 2008 7:42 pm

Post autor: Em. » pn sty 12, 2009 5:54 pm

Tak, ale według mnie nie warto się wtedy zamartwiać, ale należy walczyć, lub sobie po prostu odpuścić ;)
"Jesteśmy stworzeni z dwóch kontrastujących idei: miłości i strachu. Wybierz jedno z nich i żyj."
Axl Rose

Awatar użytkownika
Nikki_66
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 293
Rejestracja: ndz gru 07, 2008 1:15 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Nikki_66 » pn sty 12, 2009 6:44 pm

Prawda.... Ja myśle, że chyba jednak odpuszczenie sobie jest lepszym wyjściem choć zależy o jakiej walce mowimy czy o wrecz narzucaniu się czy poprostu o probe zblizenia.... Choc zalezy tez od sytuacji.... jesli ta osoba ma kogoś to chyba jednak lepiej jest sobie odpuścic walke.... No, a jeśli naprawde sie kocha to chce się aby ta osoba była szczęśliwa...
"...Życie to pożądanie, cała reszta to tylko szczegół..."

Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fusa_20 » pn sty 12, 2009 8:00 pm

Nikki_66 pisze:No, a jeśli naprawde sie kocha to chce się aby ta osoba była szczęśliwa...
Niestety muszę to stwierdzić, ze pojawia się często miłość egoistyczna- nastawiona tylko na dobro własne- ale wątpię czy można to nazwać miłością- chyba że miłosć do samego siebie... :-|
Fata nolentem trahunt...

Awatar użytkownika
Rosia
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 598
Rejestracja: ndz gru 28, 2008 12:33 pm

Post autor: Rosia » pn sty 12, 2009 10:05 pm

Jak jedna ze stron się zakochałą, a druga nie to nie jest zaciekawie, bo w większości przypadków i tak ta druga osoba nie zakocha się od tak.

Awatar użytkownika
naatek
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: pn sty 12, 2009 10:05 pm

Post autor: naatek » pn sty 12, 2009 10:32 pm

ostatnio tak bez przyczyny zapytałam się mojej mamy..
- Mamo jak Ty wytrzymałaś z tatą 18 lat? Nie miałaś ochoty go zamienić, wymienić?
a ona mi odpowiedziała..
- a popatrz na to z tej strony... czy chciałabym wymienić dziecko?

i raczej zaczęłam wierzyć w wieczną miłość. :)

Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fusa_20 » pn sty 12, 2009 11:34 pm

To bardzo piękne gdy osoba, z którą sie jest wiele lat jest dla nas najpiękniejszym darem jaki dał nam Bóg :-> Warto doceniać to każdego dnia, bo gdy zabraknie tej osoby pojawia się prawdziwa tesknota i Świadomosć że utraciło się tak naprawdę cząstke samego siebie, swojego życia...
Fata nolentem trahunt...

Awatar użytkownika
MrAgainst
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 30
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 10:33 am
Lokalizacja: Skądinąd

Post autor: MrAgainst » wt sty 13, 2009 7:54 am

Em. pisze:Tak, ale według mnie nie warto się wtedy zamartwiać, ale należy walczyć, lub sobie po prostu odpuścić ;)
Tutaj się nie zgodzę. Bo wiesz, jeśli mowa o osobie która wszystkim swoim partnerom wyznaje miłość po 10 minutach po poznaniu to ok, osobie tej bezproblemowym będzie się odkochać - bo przecież za chwilę spotka znowu "tego jedynego/tą jedyną" i po chwili znowu będzie *-Kocham Cie*, ale niestety istnieją także takie jednostki, dla których miłość to jednak coś więcej. No i w tych przypadkach czasem do końca życia w sercu tkwi ta osóbka, którą się poznało 50 lat temu, ale niestety z jakichś różnych powodów nie jest się z tą osobą, chciałoby się o niej zapomnieć, ale jest to nieosiągalne. A żeby się nie rozpisywać jeszcze bardziej to tylko przytoczę tutaj słowa pewnego mądrego francuza: "Łatwiej zakochać się, nie kochając, niż odkochać, kiedy się kocha". Sorry za rozpisanie :-P ! HOuk! :-)
"A dla mnie jest to symbol,
coś w co wierze!"

Awatar użytkownika
naatek
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: pn sty 12, 2009 10:05 pm

Post autor: naatek » wt sty 13, 2009 9:10 am

MrAgainst pisze:Bo wiesz, jeśli mowa o osobie która wszystkim swoim partnerom wyznaje miłość po 10 minutach po poznaniu to ok, osobie tej bezproblemowym będzie się odkochać - bo przecież za chwilę spotka znowu "tego jedynego/tą jedyną" i po chwili znowu będzie *-Kocham Cie*,
dla mnie takie osoby po prostu nie znają znaczenia tego słowa.. To jest bezsensu, jak chłopak albo dziewczyna po np. trzech dniach poznania wyznaje Ci coś takiego :shock:
Ostatnio zmieniony wt sty 13, 2009 9:10 am przez naatek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fusa_20 » wt sty 13, 2009 12:38 pm

naatek pisze:To jest bezsensu, jak chłopak albo dziewczyna po np. trzech dniach poznania wyznaje Ci coś takiego
To jest jeszcze rozstrojenie emocjonalne nastolatków, takze nie ma co się dziwić, ze większość tak ma, ale problem pojawia się gdy mówi ci to osoba dorosła, doświadczona... Miłość nie pojwaia sie jak grom z jasnego nieba ale dojrzewa stopniowo, tak samo szybko nie przejdzie ta prawdziwa miłość, bo zostaje cząstką nas... Jezeli nie możemy zapomnieć przez długi czas o tej osobie to naprawdę moze być miłość, nawet jeżeli minie kawał czasu to my nie potrafimy pokochać kogoś innego bo w naszym sercu jest ciągle ta miłość...
Fata nolentem trahunt...

Awatar użytkownika
Em.
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 606
Rejestracja: czw lis 20, 2008 7:42 pm

Post autor: Em. » wt sty 13, 2009 1:30 pm

MrAgainst pisze:Bo wiesz, jeśli mowa o osobie która wszystkim swoim partnerom wyznaje miłość po 10 minutach po poznaniu to ok, osobie tej bezproblemowym będzie się odkochać
Ale w tym wypadku nie ma nawet tej miłości.
MrAgainst pisze:No i w tych przypadkach czasem do końca życia w sercu tkwi ta osóbka, którą się poznało 50 lat temu
Możliwe, że tak. Ale czy po 50 latach, to nadal jest miłość, czy tylko miłe wspomnienie?
"Jesteśmy stworzeni z dwóch kontrastujących idei: miłości i strachu. Wybierz jedno z nich i żyj."
Axl Rose

ODPOWIEDZ