Czy jest możliwa przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną?
Ja również uważam, że taka przyjaźń jest możliwa. Sam mam kilka koleżanek, z którymi mogę szczerze porozmawiać i mogę uczciwie powiedzieć, że jest między nami przyjaźń.
Ostatnio zmieniony pt lut 23, 2007 10:54 pm przez grzesiu, łącznie zmieniany 1 raz.
Hehehe zawsze byłem negatywnie do tego nastawiony ale 2 razy spróbowałem... wiecej juz nigdy próbować nie bede. Nie znam też prawdziwego przypadku gdzie dziewczyna i facet hetero sa prawdziwymi przyjaciółmi(nie mowie o rodzeństwie) albo to sie zaraz wali albo zatajane jest przez jedna osobe podkochiwanie sie. Prędzej czy później zawsze to wyjdzie.jagodziczek pisze:Jasne, że jest możliwa. Przeciwnie twierdzą ci którzy się za bardzo zaangażowali. Sama mam paru naprawdę dobrych kumpli wśród których jest mój były chłopak na któryma zawsze mogę polegać.
Wątek może i stary, ale śmieszą mnie teksty, gdzie porównuje się np. kumpla (kumpele) z przyjacielem (przyjaciółką) to raz... a dwa ja jakos nie umiem pojąć jak można mieć kilku najlepszych przyjaciół(ek)... ja jakoś tak nie umiem się rozdrabniać... wedlug mnie można mieć najlepszą przyjaciółke i b. dobre znajome, ale nie kilka najlepszych...
wracając do tematu... nie wiem, dlaczego większość facetów podchodzi tak negatywnie do przyjaźni damsko-męskiej. Ja mam przyjaciółkę (nie taką, ze sobie o czyms intymnym pogadamy czy "cos"), w/g duzej grupy chlopakow jest atrakcyjna dziewczyna, a ja samotnym facetem, który szuka dziewczyny, a jakoś nie podkochuje sie w Niej... i wasze gadanie jest bez sensu...
wracając do tematu... nie wiem, dlaczego większość facetów podchodzi tak negatywnie do przyjaźni damsko-męskiej. Ja mam przyjaciółkę (nie taką, ze sobie o czyms intymnym pogadamy czy "cos"), w/g duzej grupy chlopakow jest atrakcyjna dziewczyna, a ja samotnym facetem, który szuka dziewczyny, a jakoś nie podkochuje sie w Niej... i wasze gadanie jest bez sensu...