" bezbronne róże niszczone przez ludzi"
leci płatek za płatkiem
czerwone płatki róży spadają na ziemię
lecą z rąk dziewczyny
Po co ona dręczy tą niewinną rążę???
JEJ RęCE Są GILOTYNą DLA TEGO KWIATU!!!
....
dziewczyna patrzy na alejki
widzi parę na100latków
spadają na ziemie krople,
ale przecież na niebie nie ma zdanej chmury?
Ta dziewczyna zna tamtych dwoje
ale dlaczego nie cieszy się ich szczęściem?
-Co się stało?
-on popsuł przyjaźń i złamał serce....
-chodźmy.
....
I zabrałem te dwie róże
Jedną włożyłem do szklanki z wodą,
a drugiej probuje naprawić serce........
(podreslam ze ja nie jestem podmiotem lirycznym powyzszego wiersza czyli "ja" liryczne czyli osoba mowiaca w wiersz hehe
)a drugi bardziej szcesliwy...
"SZCZĘŚCIE"
Mały jasny promień słona spadł na ziemie
rozświetlił życie
zasiał zieleń w sercu
niebiesko białą dał duszę
pomarańczowe sny
dał życie o smaku truskawek i czereśni
dał skowronka, co śpiewa na nutę wesołego wiatru
Szczęście szczęściu nierówne
ale ty, moje osobiste szczęście
nie odchodź
nie odchodź jesienią
świeć przez całe życie
szczęście, jakie to szczęście, że jesteś!!!
dziękuje letniemu szczęściu
Gratulujęę bardziej mi sie podoba ten drugii 