jak często czytasz książki?
skoro zaczęłam ten temat to i ja coś napiszę
gdy byłam dzieckiem (8-13 lat) rzadko czytałam. nie kręciło mnie to szczególnie, a może nawet i w ogóle. potem przyszedł taki okres, gdy fascynacja moja literaturą dobiegła wysokich lotów. pamiętam jak budziłam się (głównie w wakacje lub dni wolne) i pierwsze co robiłam to leciałam do książki. nie odrywałam się przez cały dzień.
tak jakby tam życie toczyło się swoim własnym rytmem i jak nie będę czytać to coś przegapię. dziwne uczucie - ale magiczne.
teraz niestety czytam nie zbyt często -tzn. może inaczej, jako że studiuję kierunek filologii angielskiej ze specjalizacją literatura i kultura amerykańska muszę czytać w ogromnych ilościach literaturę twórców amerykańskich i po angielsku -- ale jak każdy wie być zmuszonym do czytania czegoś tam to już nie taka przyjemność . mam nadzieję, że w wakacje odrobię zaległości czytając to co pragnę przeczytać
gdy byłam dzieckiem (8-13 lat) rzadko czytałam. nie kręciło mnie to szczególnie, a może nawet i w ogóle. potem przyszedł taki okres, gdy fascynacja moja literaturą dobiegła wysokich lotów. pamiętam jak budziłam się (głównie w wakacje lub dni wolne) i pierwsze co robiłam to leciałam do książki. nie odrywałam się przez cały dzień.
tak jakby tam życie toczyło się swoim własnym rytmem i jak nie będę czytać to coś przegapię. dziwne uczucie - ale magiczne.
teraz niestety czytam nie zbyt często -tzn. może inaczej, jako że studiuję kierunek filologii angielskiej ze specjalizacją literatura i kultura amerykańska muszę czytać w ogromnych ilościach literaturę twórców amerykańskich i po angielsku -- ale jak każdy wie być zmuszonym do czytania czegoś tam to już nie taka przyjemność . mam nadzieję, że w wakacje odrobię zaległości czytając to co pragnę przeczytać
Life hurts...
Prawde powiedziawszy to dosc malo ksiazek przeczytalem ;p Lecz teraz posiadam i czytam ksiazke pdt: Bylem Ksiedzem (autor nieznany gdyz on sam byl ksiedzem), opowiada ona o prawdziwych realiach i zachowaniach ksiezy oraz jak bledny jest sytem w kosciele katolickim.
Hmmm co do reszty ksiazek jakie wtopilem w swoj umysl moge na pewno zaliczyc Siewce Wiatru M. L. Kossakowskiej, ta ksiazka opowiada dzieje wakl aniolow w sojuszu z pieklem przeciw wlasnie siewcy wiatru ktory zagraza obydwu rasom
Ogolnikowo przechodzac dalej to jest czysta fantastyka; np Zapach Szkla, troche zagmatwana ksiazka lecz da sie wszystko zrozumiec.
Oj jeszcze zapomnialem o Tequilli -Krzysztofa Varga o PPG
Hmmm co do reszty ksiazek jakie wtopilem w swoj umysl moge na pewno zaliczyc Siewce Wiatru M. L. Kossakowskiej, ta ksiazka opowiada dzieje wakl aniolow w sojuszu z pieklem przeciw wlasnie siewcy wiatru ktory zagraza obydwu rasom
Ogolnikowo przechodzac dalej to jest czysta fantastyka; np Zapach Szkla, troche zagmatwana ksiazka lecz da sie wszystko zrozumiec.
Oj jeszcze zapomnialem o Tequilli -Krzysztofa Varga o PPG
- ja liryczne
- Bywalec
- Posty: 110
- Rejestracja: ndz maja 06, 2007 5:06 pm
- Lokalizacja: z półki nad łóżkiem
- Kontakt:
No wiecie.. każdy robi to, co lubi.. To,że ktoś nie czyta to chyba tylko i wyłącznie jego sprawa.. To on będzie potem trochę.. 'niedouczony'?:P bo książki uczą,i rozwijają wyobraźnię.. Tego nie da się ukryć. Ja nie mogę powiedzieć,że czytam często,ale czytam.. Jak się wezmę za książkę to przeważnie przeczytam ją w jeden dzień. Lubię czytać,czytam głównie wtedy,kiedy jestem smutna,albo zła,żeby się wyciszyć i odreagować.