Wycofane lektury przez Giertycha
I to jest najgorsze, że "są tacy", a nie wszyscy. Tak samo są tacy, których szkoła zniechęciła do czytelnictwa w takim stopniu, że już prawdopodobnie nigdy nie sięgną po żadną książkę. I to jest najgorsze. A my zamiast dostrzec problem i przynajmniej próbować zachęcić do czytania to sie zastanawiamy jakie książki są bardziej wartościowe. Niech sobie będą jakie chcą. Jak ich nikt nie będzie czytał to i tak będą tylko zbędną stertą makulatury.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.
Moim zdaniem Giertych powinien sam się lepiej dokształcić, by uczyć nas. A co do lektur? Dla nieuków to cudowna informacja o zniesieniu kilku lektur, dla tych bardziej przykładających się do nauki, może i niezbyt cudowna. Ze względu na to, czego będziemy się uczyć w szkole, są przecież jeszcze biblioteki, dzięki którym można poszerzać liczbę przeczytanych lektur, czy książek wielkich pisarzy.
Zdjęte lektury miały być zastąpione innymimonika.r pisze:Dla nieuków to cudowna informacja o zniesieniu kilku lektur
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
No właśnie, z tego co wiem to w mojej poprzedniej klasie 1/4 czytała lektury, 2/4 streszczenia, a pozostała część jedna stronę lub wogóle.Jack pisze:Zanim zaczniemy się zastanawiać jakie i dlaczego lektury zostały zastąpione innymi, i które z nich są bardziej wartościowe proponowałbym zbadać ilu uczniów tak właściwie je czyta.
Nie wiem po co robić tyle szumu o zmianę paru lektur, przecież to głupie. Lepiej by było, żeby Ministerstwo Edukacji zajęło się zwalczaniem narkotyków, papierosów itp... Lecz na szczęście Giertych już nie jest ministrem. Ufff...
Ostatnio zmieniony sob wrz 29, 2007 5:12 pm przez Relax, łącznie zmieniany 1 raz.