Rząd i wadza :)
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
Ta... . Policja, straż, wojsko, ostry dyżur, sądy, więzienia, Najwyższa Izba Kontroli, SANEPID i wiele wiele więcej potrzebnych i niezbędnych organizacji.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
Z niektórą niezbędnością bym dyskutował, ale pomyśl: nie łożymy na świątynie opatrzności, górnicy nie demolują Warszawy i nie wymuszają podwyżek z kieszeni podatnika, rolnictwem rządzi wolny rynek, więc podatnik nie płaci dwa razy (dotacje+wyższe ceny żywności, na ubezpieczenie dla rolnika także nie płacisz)... przykłady można mnożyć! Im mniej ingerencji państwa tym mniejszy budżet (i więcej w kieszeni zwykłego człowieka), trudno to pojąć?
Łożymy, łożymy. Co za różnica, czy z kieszeni podatnika, czy z kieszeni człowieka? Jak to i tak ta sama kieszeń?misanthropiac pisze:nie łożymy na świątynie opatrzności
Nie dostają zwiększonych emerytur, więc są niezadowoleni. Jeżeli nie demolują urzędów to sprytną firmę ubezpieczeniową do której tylko łatwo wpłacić, gorzej z wypłatami.misanthropiac pisze:górnicy nie demolują Warszawy
O matko! To już chyba Armagedon w Polsce nastanie, nieróbstwo, wandalizm i bieda. Stada rolników, którzy nie są w stanie utrzymać się z 5 hektarów przylatują do miasta, okradają ludzi, niszczą budki telefoniczne i śpią na dworcach.misanthropiac pisze:rolnictwem rządzi wolny rynek
Gdyby wszyscy ludzie byli świetnie prosperującymi biznesmenami, to nie byłoby trudno tego pojąć. Problem tkwi w tym, że bez opieki socjalnej ani rusz.misanthropiac pisze:trudno to pojąć?
Można ją ograniczać, można zmuszać ludzi do bycia zdanych sami na siebie, ale nie można jej całkiem zlikwidować.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
Różnica dla niewierzących, innowierców i praktykujących, którzy budowę kościoła wysadzanego rubinami uważają za bezcelową. Nie widzisz różnicy między dobrowolną dotacją a podatkiemSol pisze:Łożymy, łożymy. Co za różnica, czy z kieszeni podatnika, czy z kieszeni człowieka? Jak to i tak ta sama kieszeń?
Mowa tu o ZUSie jak mniemam?Nie dostają zwiększonych emerytur, więc są niezadowoleni. Jeżeli nie demolują urzędów to sprytną firmę ubezpieczeniową do której tylko łatwo wpłacić, gorzej z wypłatami.
Tego dowcipu nie pojąłemO matko! To już chyba Armagedon w Polsce nastanie, nieróbstwo, wandalizm i bieda. Stada rolników, którzy nie są w stanie utrzymać się z 5 hektarów przylatują do miasta, okradają ludzi, niszczą budki telefoniczne i śpią na dworcach.
Estończycy z modelu komunistycznego na kapitalistyczny przestawili się błyskawicznie.Gdyby wszyscy ludzie byli świetnie prosperującymi biznesmenami, to nie byłoby trudno tego pojąć. Problem tkwi w tym, że bez opieki socjalnej ani rusz.
Można ją ograniczać, można zmuszać ludzi do bycia zdanych sami na siebie, ale nie można jej całkiem zlikwidować.
Ok, możesz dalej pielęgnować te Marksistowskie tezy, ja nie widzę sensu polemizowania. Już kiedyś rozmawialiśmy o tym bardzo rozlegle.
Widzę. Widziałem też w Licheniu, czy w Krakowie całe ściany w cegiełkach za 1000 czy 2000 zł. W Licheniu całe dolne piętro jest w takich cegiełkach, a trochę tych metrów kwadratowych tego dolnego piętra jest.misanthropiac pisze:Różnica dla niewierzących, innowierców i praktykujących, którzy budowę kościoła wysadzanego rubinami uważają za bezcelową. Nie widzisz różnicy między dobrowolną dotacją a podatkiem
[ Dodano: 2006-09-19, 22:02 ]
Widzę. Widziałem też w Licheniu, czy w Krakowie całe ściany w cegiełkach za 1000 czy 2000 zł. W Licheniu całe dolne piętro jest w takich cegiełkach, a trochę tych metrów kwadratowych tego dolnego piętra jest.misanthropiac pisze:Różnica dla niewierzących, innowierców i praktykujących, którzy budowę kościoła wysadzanego rubinami uważają za bezcelową. Nie widzisz różnicy między dobrowolną dotacją a podatkiem
Nie, mowa tu o tym, że państwo w chwili obecnej uznaje, że np. górnikowi należy się 2 tys. emerytura, a rolnikowi, który pracował często nie mniej ciężko wystarczy 600 zł.misanthropiac pisze:Mowa tu o ZUSie jak mniemam?
W przypadku gdy każdy musiałby się już w wieku 20 lat martwić o swoją d*** na starość, to nie sądzę, aby tak wszyscy z konsekwencją łożyli na zakłady ubezpieczeń. A prostesty byłyby i tak. Tylko, że nie przed siedzibą premiera, czy przed ZUSem, a przed dajmy na to placówką Alianzu.
A w Kambodży podobno wyeliminowano korupcję... .misanthropiac pisze:Estończycy z modelu komunistycznego na kapitalistyczny przestawili się błyskawicznie
Co prawda to prawda. Wiesz zatem, że jestem przeciwnikiem pozostawienia obywatela na pastwę losu. Od tego ma państwo, aby się ono nim opiekowało, gdy się przewróci. Sferę socjalną należy przyszczuplić, ale nie likwidować.misanthropiac pisze:Już kiedyś rozmawialiśmy o tym bardzo rozlegle.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
No i dlatego każdemu powinno należeć się tyle, ile sobie wypracujeSol pisze:Nie, mowa tu o tym, że państwo w chwili obecnej uznaje, że np. górnikowi należy się 2 tys. emerytura, a rolnikowi, który pracował często nie mniej ciężko wystarczy 600 zł.
Łożyłby ten, kto by chciał, wolne państwo.W przypadku gdy każdy musiałby się już w wieku 20 lat martwić o swoją d*** na starość, to nie sądzę, aby tak wszyscy z konsekwencją łożyli na zakłady ubezpieczeń. A prostesty byłyby i tak.
Teraz dwudziestolatkowie martwią się o teraźniejszość, m.in. dlatego, że ZUS kradnie nawet pół pensji.
Jaką pastwę losu? Każdy jest kowalem własnego losu - to odpowiednia maksymaCo prawda to prawda. Wiesz zatem, że jestem przeciwnikiem pozostawienia obywatela na pastwę losu.
No właśnie, że nie! Państwo to nie instytucja do rozwiązywania ludzkich problemów, ani organizacja charytatywna, ani Robin Hood, który jednym zabiera a drugim daje.Od tego ma państwo, aby się ono nim opiekowało, gdy się przewróci.
A ma znaczenie w jakich warunkach pracuje i jaką odpowiedzialną pracę wykonuje?misanthropiac pisze:No i dlatego każdemu powinno należeć się tyle, ile sobie wypracuje
A ja bym nie chciał, bo w sumie po co? Może zginę w wypadku samochodowym, może przejedzie mnie pociąg? A tu jednak nic takiego się nie stanie. Co mam zrobić w wieku 65 lat?misanthropiac pisze:Łożyłby ten, kto by chciał, wolne państwo.
Ta maksyma jest odpowiednia dla społeczeństwa, które bez wyjątków dobrze radzi sobie w zyciu. Niestety tak nie jest.misanthropiac pisze:Jaką pastwę losu? Każdy jest kowalem własnego losu - to odpowiednia maksyma
Państwo to społeczeństwo. W społeczeństwie, a lepiej brzmi w społeczności ludziska sobie pomagają.misanthropiac pisze:No właśnie, że nie! Państwo to nie instytucja do rozwiązywania ludzkich problemów, ani organizacja charytatywna, ani Robin Hood, który jednym zabiera a drugim daje.
W takim razie, skoro państwo ma mnie gdzieś, to po cholere mi takie państwo? W ogóle nie powinno być państwa.
Nie powinno być policji, ani wojska. Po co komu wojsko, skoro nie ma czego bronić? Policję zastąpiłyby firmy ochroniarskie. Skoro słuzba zdrowia może być w pełni prywatna to dlaczego nie organy ścigania?
Po cholerę kupować F-16 za miliardy dolarów? Po cholerę utrzymywać hospicja? Jak nie będę miali co jeść, to szybciej zdechną i będzie po kłopocie.
Dziki kapitalizm - to już było.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
To chyba logiczneSol pisze:A ma znaczenie w jakich warunkach pracuje i jaką odpowiedzialną pracę wykonuje?
No to kogo to ma obchodzić? Nie chciałeś zainwestować w przyszłość, to zbieraj pokłosie swojej głupoty, co w tym dziwnego? Zresztą jesteś zwolennikiem przymusowych ubezpieczeń a nie dawałbyś na fundusz? Przestaję cokolwiek rozumieć...A ja bym nie chciał, bo w sumie po co? Może zginę w wypadku samochodowym, może przejedzie mnie pociąg? A tu jednak nic takiego się nie stanie. Co mam zrobić w wieku 65 lat?
Zresztą to jest takie gadanie głupot na zasadzie "ja chcę zostać dyrektorem Microsoftu a skończyłem ino przedszkole"
Od zawsze ludzie różnili się zdolnościami, pracowitością etc. Co w tym dziwnego? Grunt, żeby ludzie mieli pracę. Ta maksyma jest dobra dla tych co mają pracę... i rozumTa maksyma jest odpowiednia dla społeczeństwa, które bez wyjątków dobrze radzi sobie w zyciu. Niestety tak nie jest.
A kto mówi, że mają sobie nie pomagać??Państwo to społeczeństwo. W społeczeństwie, a lepiej brzmi w społeczności ludziska sobie pomagają.
Dziki anarchizm - to już było.W takim razie, skoro państwo ma mnie gdzieś, to po cholere mi takie państwo? W ogóle nie powinno być państwa.
Czyli obywatele już nie istnieją?Nie powinno być policji, ani wojska. Po co komu wojsko, skoro nie ma czego bronić?
Bo jest różnica między służbą zdrowia, a organami ścigania?Policję zastąpiłyby firmy ochroniarskie. Skoro słuzba zdrowia może być w pełni prywatna to dlaczego nie organy ścigania?
Brak związku z tematemPo cholerę kupować F-16 za miliardy dolarów? Po cholerę utrzymywać hospicja? Jak nie będę miali co jeść, to szybciej zdechną i będzie po kłopocie.