Co z tego, że ona przetrwała? Zygmunt Stary zamiast zlikwidować Państwo Krzyżackie pozwolił ostatniemu wielkiemu mistrzowi, natabene swojemu krewnemu Hohenzollerowi na sekularyzację Prus, przejście na protestantyzm i uczynienie z tych ziem lenna Rzeczypospolitej. W 1657 roku na mocy traktatów welawsko-radomskich Prusy stały się niepodległym państwem.To mało biorąc pod uwagę, że na północy polskich granic mieliśmy nielichą potęgę?
Polskę można było zająć od razu, tylko jeden bał się drugiego.To, że gdyby Polska była małym, zapchlonym krajem, to rozbiory nie trwałyby 20 lat i nie musiałyby się nami dzielić aż trzy potężne kraje. To było istotne wydarzenie w Europie.
Do tego mamy ubeków w Parlamencie, nie mamy dekomunizacji, manko prywatyzacyjne wynosi jakies 300 mld złotych. W Czechach komuniści też chcieli prowadzić romowy, lecz tamtejsza opozycja, mimo, że praktycznie jej nie było nie zgodziła się na to i komuniści odpuścili.Ano to z tego, że nie ma już komunistów w PRLowskim wydaniu, których tak nie lubisz.
Idiota. Historia uczy tego, że nie uczy niczego.Mają moje błogosławieństwo.
Bo to Francuzi "nie chcieli umierać za Gdańsk".Ciekawe stwierdzenie. Tylko ciekaw jestem gdzie wyczytałeś, że pisałem o Francji? Obecni Australijczycy, na pewno nie douczeni, są o takim fakcie przekonani.
To po co gadają o czymś o czym nie mają pojęcia?Historii nikt nie fałszuje, a przynajmniej nic mi nie wiadomo o takich przesłankach z wydarzeń o II wojnie światowej, ale jak to z nauką historii bywa - nie wszyscy ją lubią i nie wszystkich obchodzi jak to faktycznie się zaczęło.