Podwyżki dla lekarzy

Wiadomości z kraju. Dyskusja dotycząca aktualnych wydarzeń w kraju.
Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » wt maja 29, 2007 8:29 pm

misanthropiac pisze:Uważam, że gdyby nie było szajki lichwiarzy (tym bardziej, że obecnie to jawni złodzieje z wyrokami sądowymi z Samoobrony ) zwanej Ministerstwem Rolnictwa to i wybulenie 4,5-5 zł nie byłoby wielkim problemem.
A co to ma wspólnego z cenami rynkowymi? To rynek nakłada takie ceny, bo m.in. polskie świnki nie mogą jechać do Rosji i być tam jedzone.
Problem tkwi chyba właśnie w tych wolnorynkowych firmach, czyli zakładach mięsnych i ubojniach, które za psie pieniądze kupują żywiec, a za drogą kasę sprzedają w sklepach, czyli kumulują cały zysk i nie dzielą się z rolnikami.
misanthropiac pisze:Tylko wolny rynek chroni konsumenta i nagradza elitę producentów godziwymi zyskami. Socjalizm nic nie daje, jak zwykł mówić nasz najlepszy felietonista, S. Michalkiewicz: są to bandyckie mechanizmy współokradania.
Heh, okazuje się, że różnie to z tym bywa. Ostatnio UE obniżyła ceny połączeń międzynarodowych. Okazało się bowiem, że wszyscy operatorzy obniżają ceny na rynkach wewnątrzkrajowych, a zarabiają nieprzyzwoicie na połączeniach międzynarodowych. Okazało się, że wolny rynek sam sobie z tym poradzić nie mógł, dopiero administracyjne zarządzenie UE sprawi, że ceny takich połączeń spadną ok. 70%, a będą to wraz najwyższe ceny (może oprócz cen za internet).

Inny przykładem jest sprawa Telekomunikacji Polskiej. Odpowiedni polski urząd już kilka raz kontrolował tego monopolistę. Dawniej TP łączyła neostradę z abonamentem za telefon, okazało się to sprzeczne z prawem i dopiero zarządzenie administracyjne naprawiło tą sytuację. Wolny rynek nie zadziałał. Nie pojawiła się żadna potężna firma, która potrafiłaby wykosić TP lepszą ofertą (co przecież nie byłoby takie trudne).
misanthropiac pisze:Niekoniecznie z dnia na dzień, ale trzeba koniecznie ograniczyć to rozpasanie za wszelką cenę. Odwołam się do życia: jeśli dziecko robi coś źle (tutaj rolnik jest nieprzedsiębiorczy) to wdraża się jakiś przmyślny plan mający na celu wyeliminowanie złych zachowań. A tutaj nasze dziecko-rolnik dostaje potężne profity za swoje ułomności! Odwrócenie mentalności o 180° to proces czasochłonny i szczerze wątpię, żeby udało się to w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat. Pięknie za to dziękujemy, Związku Socjalistycznych Republik Europejskich
Mimo iż szanują minister Gilowską, to w momencie gdy chciała zabrać rolnikom 9% z dopłat bezpośrednich to to dopiero byłoby złodziejstwem. Po wejściu do UE ceny pasz i komponentów wzrosły. Dopłaty wyrównują tą sytuację, a tutaj traktuje się dopłaty jako jakiś gratisowy zarobek i chce się od tego pobierać jakiś procent dla lekarzy.

Co do KRUSu - taka sytuacja jaka jest teraz została stworzona na początku lat '90 i miała być tymczasową, została na stałe. Na pewno coś z KRUSem trzeba zrobić, z pewnością składki nie powinny być jakieś mniejsze niż reszty obywateli. Tylko, że równać powinno się w tym przypadku do dołu, a nie do góry.

Tak sobie teraz myślę, że może i faktycznie służba zdrowia powinna być sprywatyzowana. Państwowe, lub w pełni dofinasowane przez państwo powinny być tylko izby przyjęć, karetki, itd. Nie można doprowadzić do takiej sytuacji, że ja nie będąc nigdzie ubezpieczony, nie otrzymam pomocy jak rozbiję się samochodem... .

Tak mi się też teraz przypomniało odnośnie małych wynagrodzeń dla stażystów. Mają wypłacane trochę ponad 1000 zł na rękę. A ja się tak zastanawiam: uczę się na doradcę podatkowego. Żeby zostać doradcą podatkowym muszę mieć wykształcenie wyższe i 2 lata praktyk/stażu w instytucjach pokroju Uzędu Skarbowego, czy Izby Skarbowej. Z tego co wiem, to przez max pół roku mogę liczyć na wsparcie przez państwo, czyli za staż w US będę dostawał ok. 450 zł. Śmieszne jest to o tyle, że nikt nie myśli o protestowaniu, a lekarze którzy mają dwa razy większe zarobki strajkują. I weź tu człowieku bądź dla nich wyrozumiały.

A co do tego, że lekarz jest biedny, to idźcie na parkingi dla pracowników szpitala - zobaczycie jaki samochód można sobie kupić za niby 1200 zł netto. Normalnie oni chyba jedzą ze śmietników i mieszkają pod mostem i nic tylko spłacają raty na samochody. Złodzieje cholerni!
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Mortuś

Post autor: Mortuś » śr maja 30, 2007 8:14 pm

koleś na budowie może stracić życie. Powiedzmy spada z rusztowania, z jednego metra, i już jest kaleką do końca życia... A lekarz powie, co tam... Amputować, śrube dać, ewentualnie usztywniacz, bo noga do niczego się nie nadaje, co w dodatku, gdy ktoś nie ma lepszego wykształcenia? Budowa odpada... A to i tak szczęście że nie stracił życia, więc powiem krótko... Lekarz w swojej pracy jakie ma zagrożenie? Że mu pacjent przegryzie tętnice? Czy co? Chcą podwyżek? Spoko, tylko dlaczego moi rodzice płacą za mnie, a gdy jestem chory to lekarza nie ma, bo jestem chory w środę, a akurat im się uwidziało że przyjmują we wtorek i czwartek, u mnie lekarz przyjmuje dwa dni, często się spóźnia po pół godziny, po godzinę, gdyby oni jeszcze byli punktualni... Chcą więcej? Niech się więcej uczą, bo jeśli chodzi o nich to nie moja wina że jeden jest lekarzem do spraw ogólnych, a drugi ortopedą... Nie powiem... Lekarz powinien dużo wiedzieć, ale zauważcie że to już jest przesada... Mój brat np. przez ten strajk, który niedawno spadł z rusztowania... Chciał zwolnienie lekarskie, żeby dostać zasiłek... Wypisali mu na zwykłej kartce, ale składki zdrowotne to płacić trzeba, niedaj boże nie zapłać to rząd chociażby miał 5 radiowozami przyjechać to przyjadą po swoje... Zwolnili ze szpitali ludzi którzy nie mieli zagrożeń życia, czyli co, koleś czeka na przeszczep, ale to nie zagraża jego życiu więc może poczekać? Najlepiej to niech założą prywatne kliniki i niech się zastanawiają czy będą z tego pieniądze czy nie, co to za cwaniakowanie w ogóle :] czy strażak nażeka że mimo zagrożenia życia, pożar, nie wie czy wróci do rodziny, do dzieci i żony, broni ludzi, tak to jest dopiero zawód, a nie płacą mu tyle co lekarzowi, codziennie walczy z żywiołem, w każdej chwili może umrzeć, a czy mówi strajkuje? Pożar jest niech się pali niech się pół miasta zjara ja chcę więcej pieniędzy? Problem polega na tym, lekarz tylko leczy, ale to nie znaczy że należy mu się więcej pieniędzy, niektórzy strażący mogą myśleć, zarabiam mało chcę więcej, ale co! Przecież tak jak lekarze nie przeżyli by bez strażaków czy policjantów tak strażacy czy policjanci bez lekarzy, tutaj jest symbioza, chcą więcej pieniędzy? niech odchodzą, a co potem, założą własne kliniki? Nie każdego na to stać :] ahhh, ale przynajmniej nie byłoby składek, nawet jeśli nie jest się chorym... Po co to komu, jestem chory, płacę za wizytę, idę sobie raz na rok, może nawet w ogóle bo nie choruję i co, i jest super, a lekarze by widzieli jak to jest, czasem klientów by nie było, czasem by byli, tyle że pieniążki były zawsze w szpitalu, a w klinice, jak to bywa, raz przyjdą raz nie, no ale, wiecie no :] jak to już jest... jeszcze trzeba opłacić to i owo... Więc? Należy im się? Moim zdaniem nie. Bo tak jak należy się więcej strażakom, tak oni nie strajkują, bo wiedzą, że zaraz może wybuchnąć pożaar, i wiedzą że inni ich potrzebują, dlatego np ja, chciałem zawsze zostać strażakiem, nie muszę być wykształcony, wystarczy ze chcialbym pomagac ludzią. Nieść pomoc... To bez sensu jest. Kaczyński przesadza, było dobrze, nikt nie strajkował... Ale w rządzie sami zachłanni złodzieje... Lepper postawił ranczo, reszta też chce... :/

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » śr maja 30, 2007 8:33 pm

1. W sumie się zgadzam;
2. Prawo nie przewiduje żeby policjanci mogli strajkować. Nie ma czegoś takiego jak strajk policjantów w świetle obowiązującego prawa, co do strażaków to nie wiem, jak to jest;
3.
Mortuś pisze:ahhh, ale przynajmniej nie byłoby składek, nawet jeśli nie jest się chorym... Po co to komu, jestem chory, płacę za wizytę, idę sobie raz na rok, może nawet w ogóle bo nie choruję i co, i jest super
Zgadzam się jest super. A teraz wyobraź sobie, że masz 60 lat i ciężko chorujesz. Lekarz to Twój drugi przyjaciel, który jako prywaciaż chce od Ciebie za wizytę 60 zł, a jest Twoim przyjacielem, bo choroba wymaga, żebyś był u niego 3 razy w tygodniu. Masz 900 zł emerytury (choć jako 60 latek brakuje Ci jeszcze 5 lat do emerytury) i oprócz wizyt u lekarza musisz jeszcze wykupić leki (ok. 200 zł), utrzymać mieszkanie (ok. 300 zł) i za coś żyć (500 zł). W tym momencie koszty Twojego życia już wynoszą 1000 zł (a masz 900 zł). Za co sfinansujesz wizytę u lekarza?

Dla młodych i zdrowych to wygodne - choruje płacę za wizytę u lekarza, nie choruję - nie płacę, mam więcej na przyjemności. Gorzej jak przyczepi się do Ciebie nieznośna i kosztowna choroba.
W pewnym sensie rozwiązaniem byłoby tutaj obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne na zasadzie ubezpieczenia OC samochodu. Pytanie tylko jakie trzeba byłoby płacić składki miesięczne... .
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Awatar użytkownika
grzesiu
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 389
Rejestracja: czw lip 27, 2006 7:51 pm

Post autor: grzesiu » śr maja 30, 2007 8:43 pm

W przypadku strażaków to też zdaje się nie mają możliwości strajkowania, ale to tak na marginesie.
Ostatnio zmieniony śr maja 30, 2007 8:44 pm przez grzesiu, łącznie zmieniany 1 raz.

Mortuś

Post autor: Mortuś » śr maja 30, 2007 8:43 pm

Sol pisze:1. W sumie się zgadzam;
2. Prawo nie przewiduje żeby policjanci mogli strajkować. Nie ma czegoś takiego jak strajk policjantów w świetle obowiązującego prawa, co do strażaków to nie wiem, jak to jest;
3.
Mortuś pisze:ahhh, ale przynajmniej nie byłoby składek, nawet jeśli nie jest się chorym... Po co to komu, jestem chory, płacę za wizytę, idę sobie raz na rok, może nawet w ogóle bo nie choruję i co, i jest super
Zgadzam się jest super. A teraz wyobraź sobie, że masz 60 lat i ciężko chorujesz. Lekarz to Twój drugi przyjaciel, który jako prywaciaż chce od Ciebie za wizytę 60 zł, a jest Twoim przyjacielem, bo choroba wymaga, żebyś był u niego 3 razy w tygodniu. Masz 900 zł emerytury (choć jako 60 latek brakuje Ci jeszcze 5 lat do emerytury) i oprócz wizyt u lekarza musisz jeszcze wykupić leki (ok. 200 zł), utrzymać mieszkanie (ok. 300 zł) i za coś żyć (500 zł). W tym momencie koszty Twojego życia już wynoszą 1000 zł (a masz 900 zł). Za co sfinansujesz wizytę u lekarza?

Dla młodych i zdrowych to wygodne - choruje płacę za wizytę u lekarza, nie choruję - nie płacę, mam więcej na przyjemności. Gorzej jak przyczepi się do Ciebie nieznośna i kosztowna choroba.
W pewnym sensie rozwiązaniem byłoby tutaj obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne na zasadzie ubezpieczenia OC samochodu. Pytanie tylko jakie trzeba byłoby płacić składki miesięczne... .
Dobrze, masz racje co do emerytów. Ale ludzie do cholery nie mówią ja strajkuję nie płacę składek, więc niech sobie lekarz robi co chce, mój brat ma chorą nogę dość długo, potrzebuje operacji... Boli go... Nie może spać przez to w nocy, lekarze sobie strajkują w najlepsze, mają to gdzieś... Boże bądźmy ludźmi... Mało im pieniędzy to niech zostaną prywaciarzami, mogliby wprowadzić przepis ludzie do 60 lat płacą a od 60 już nie. Dobra wola lekarzy... Poza tym zauważ że i tak wiele płacimy, dlaczego lekarze tych pieniędzy nie dostają? Przecież na lekarzy idzie wiele pieniedzy. Fakt! trzeba oplacic szpitale! Fakt trzeba oplacic pensje i w ogole, ale zauwazmy jednak to, ze nie powinni oni strajkowac, jesli komus jest malo to niech ogladaja TV bo byl taki reportaz o pewnym czlowieku ktory probowal wyzyc za 500 zł! A BYŁ SAM! sa rodziny wielodzietne ktore z tego sie utrzymuja, lekarz ile dostaje na reke 2000? 3000? I im malo. W sumie to sie nawet nie dziwie, bo tam jeszcze cos tam panstwo podatku dochodowego kradnie :} inaczej tego sie nie da nazwac.

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » czw maja 31, 2007 8:31 am

Zgadzam się z tym, że strajk to złe rozwiązanie - bardzo złe. Zgadzam się też na to, żeby lekarze zarabiali więcej, bo im się należy. Mają wiedzę, leczą ludzi, podejmują decyzje życia i śmierci, więc chyba powinni by dobrze opłacani, nie?

Jak to zrobić, to trzeba się zastanowić. Być może faktycznie prywatyzacja jest najlepszym rozwiązaniem.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Piotrekd

Post autor: Piotrekd » czw maja 31, 2007 2:38 pm

Sol pisze:Jak to zrobić, to trzeba się zastanowić. Być może faktycznie prywatyzacja jest najlepszym rozwiązaniem.
Tylko trzeba się zastanowić czy prywatyzacja zagwarantowałaby lekarzom podwyżki.

Mortuś

Post autor: Mortuś » czw maja 31, 2007 3:56 pm

Jeśli niedostaną więcej pieniędzy to i tak odejdą ze szpitali, a wtedy zostanie im tylko prywatyzacja, co wtedy? Nie będzie strajków że chcą więcej, będą pracować na własną ręke :] więc głupio robią i bez przemyślenia... O prace w dzisiejszych czasach trudno :]

Awatar użytkownika
Jack
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: wt lip 18, 2006 5:44 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jack » sob cze 02, 2007 10:42 am

Jeśli nie dostaną podwyżek to wszyscy wyjadą albo pójdą siedzieć.

http://wiadomosci.o2.pl/?s=257&t=369432

Nie żebym popierał dawanie w łapę, ale to już trąci paranoją. Z tego już wynika, że mogą zamknąć mojego lekarza, bo w ramach wdzięczności przyszedłem do niego z drogą 0,7 i wypiliśmy w przyjaznej atmosferze.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.

Mortuś

Post autor: Mortuś » sob cze 02, 2007 4:10 pm

nie no może nie 0,7 ale np takie owoce, przynieśli lekarzowi owoce i idzie za to siedzieć na 8 lat :-D to jest obłęd! dobrowolnie przyjął pacjentke, pacjenta... żeby nie czekała, przed godzinami pracy, nikt mu za to nie płacił, pacjentka w dowód wdzięczności dała mu 20 złotych, 20 złotych to łapówka? rany, to przecież ja bym mógł przekupić każdego policjanta, ba policjanta... Mógłbym kupić cały komisariat. Ludzie, bądźmy poważni... :d

Wystarczy że Rolnikom trzeba płacić za to że ziemie mają... Moja wina że nikt od nich kupować nie chce bo syf mają w polach nie plony :mrgreen: ... Ale ok trzeba im płacić bo nikt inny nie chce kupić... No to jak mój brat prowadził sklep i nikt od neigo nie chciał kupić towaru to państwo też powinno sobie kupić, bo skoro kupuje od rolnika to moze i od niego nie :-) ;-) ?

Zablokowany