Nasze stosunki (polityczne:) z Ruskimi

Wiadomości z kraju. Dyskusja dotycząca aktualnych wydarzeń w kraju.
Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Nasze stosunki (polityczne:) z Ruskimi

Post autor: misanthropiac » czw lut 22, 2007 11:01 am

Tu można narzekać, marudzić, mieszać z błotem i wylewać pomyje.
Zasadniczo: nie lubimi Ruskich. Bo niby za co? Historia nie świadczy na ich korzyść, wręcz nóż w kieszeni się otwiera. Teraźniejszość nie jest inna: zagozili zaatakowaniem nas w razie wybudowania tarczy antyrakietowej (swoją drogą, o co oni się burzą?). Czesi już zapowiedzieli, że się nie złamią, ciekawe czy pójdziemy w ich ślady.
Czy można lubić kraj, który likwiduje nieprzychylnych mu dziennikarzy (Politkowska) i byłych agentów (Litwinienko) a wręcz eksterminuje narody trzecie (Czeczenów)?
Co o tym sądzicie, czy widzicie szansę poprawy?
Czasami myślę, że należałoby ten kraj zaorać i posiać pyry. To byłby koniec problemów z tymi imperialistycznymi megalomanami i koniec głodu na świecie :-P

PS
Jako mocna pointa słowa Litwinienki: "gdy KGB zostanie zlikwidowane na drugi dzień na świecie przestanie istnieć terroryzm" (nie pozostał gołosłowny, wymienił prominentnych działaczy Al Kaidy, których wyszkoliła matuszka R.). Robi wrażenie?

Awatar użytkownika
Paul
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 710
Rejestracja: sob cze 17, 2006 7:20 pm

Post autor: Paul » czw lut 22, 2007 1:13 pm

Stosunki Rosjan i Polakow zawsze beda identyczne z relacja kot - pies. Bylo tak od zawsze. Mimo, ze jestesmy Slowianami, nalezymy do dwoch odmiennych kregow kulturowych i cywilizacyjnych. Polska przez wiekszy okres swojej (niepodleglej czesci) historii byla w kregu cywilizacji lacinskiej, natomiast Rosjanie od wiekow tkwili w cywilizacji bizantynsko-turanskiej, a od pamietnego Pazdziernika roku 1917 w cywilizacji zydowskiej. Polska przyjela chrzest z rak lacinnikow, Rus z rak Bizancjum. Nie bede rozwodzil sie nad roznicami w obrzadku prawoslawnym i katolickim, bo chyba kazdy wie, ze roznic jest bardzo wiele. Zreszta wystarczy zaobserwowac oba jezyki. Polak z Rosjaninem mimo trudnosci jakos sie dogada, ale jesli mialby zaczac czytac rosyjskie gazety czy ksiazki to nijak nic nie zrozumie, gdyz my mamy alfabet lacinski a oni cyrulice.

Jako najwiekszy wrog z historii z Rosja rownac sie moga jedynie Niemcy, ktorzy notabene zawsze znakomicie dogadywali sie i nadal dogaduja z idealnym sprzymierzencem do gnojenia Polski. Teraz moze juz nie, ale jeszcze sto lat temu Rosjanie mieli kompleks nizszosci wobec Polakow. Bralo sie to stad, ze do XVIII wieku, wsrod bojarow jezyk polski byl uzywany na dworach. Polacy jako jeden z trzech narodow (obok Francuzow i Tatarow) zdobyl Moskwe. A propos Zabojadow to pierwszymi oddzialami wkraczajacymi do Moskwy byl nie kto inny jak Polacy. W czasie zaborow Krolestwo Polske bylo najbardziej zindustrializowana prowincja Caratu.
Nienawisc Polakow do Rosjan jest tez jak najbardziej uzasadniona. Powstania utopione we krwi, rzerze Polakow zeslanych na Syberie, rusyfikacja, Wojna Polsko-Bolszewicka, 17 IX 1939 r, zeslania do lagrow, opuszczenie Powstancow Warszawskich, zydowska bezpieka i chamstwo w miejsce intelignecji wybitej w Katyniu, to tematy tak oklepane, ze nie ma sensu ich po raz enty rozstrzasac.

Wracajac do wspolczesnosci, Rosja przejela polityke zagraniczna, armie, specsluzby, zdobycze naukowe i jeszcze kilka innych rzeczy po ZSRR. Chyba kazdy zgodzi sie ze mna, ze automatycznie powinna przejac odpowiedzialnosc za zbrodnie popelnione przez komunistow. Za czasow Jelcyna jeszcze mozna bylo dostrzec oznaki zalu, ale gdy wladze przejal byly agent KGB – Putin, skonczylo sie dobre i o przeprosinach za Katyn mozna zapomniec.

Na dzien dzisiejszy Rosja stracila pozycje mocarstwa swiatowego i musiala chcac, nie chcac zejsc do drugiej ligi. Rozpaczliwie probuje wrocic do gry. Nie chce tego zrobic za pomoca arsenalu nuklearnego, lecz poprzez wojny gospodarcze, a scislej mowiac Gazprom. Macki tego potentata gazowego objely juz cala Europe. Zaczeli nawet wykupywac udzialy w firmach arabskich. Trzeba przyznac, ze szczescie sprzyjalo Rosjanom, gdyz paliwa sa dzisisaj bardzo poszukiwane. Jednakze za kilkadziesiat lat zloza sie skoncza a wraz z nim potega Gaspromu.

Jesli chodzi o zbrodnie Rosjan, to sa oni nie naruszalni, bo kto bedzie draznil lwa? Putin to nie Bush, na ktorego mozna wylewac kubly pomyj, mniej lub bardziej sensownych. Mimo to, wbrew pozorom Rosja to kolos na glininych nogach. Gospodarka dycha jeszcze wylacznie dzieki zasobom energetycznym, Slowienie uciekaja ze swej ojczyzny, w europejskiej czesci Rosji za jakies 20 lat co piaty obywatel bedzie muzulmaninem a Wschod zaleje fala skosnookich imigrantow, Putin nie potrafi utrzymac na smyczy swoich dawnych rabow (np. Ukrainy czy Bialorusi). Koniec koncow, ten narod nie raz pokazywal, ze wbrew wszystkiemu i wszystkim potrafi przetrwac wszystko. Najlepiej ujal to plk. Heldbaum (a moze to byl Wolf.. nie pamietam) w „Najlepszym”: „Nieprzewidywalnosc Rosjan jest... zbyt nieprzewidywalna”.


Wszelkie obawy o tarcze sa nieuzasadnione. Putin wydał 14 mln. dolarów na kampanie reklamowa na Zachodzie, tylko po to, by zniszczyc pojmowanie Gazpromu i Kremla jako jedno ciało. Po ostatnich utraczkach z Lukaszenka reputacja Gazpromu znow spadla. Putin ma problemy z Czeczenia, Ukraina a teraz doszła także Białorus. Nie bedzie ryzykowal tak niebezpiecznego posuniecia jak szantaz na Polsce. Szczegolnie teraz, gdy wetujemy pomysły UE z integracja z Rosja w sprawie tak naprawde mało istotnego dla szarych obywateli problemu eksportu mięsa, S. - Wolski objal prestizową komisję do spraw zagranicznych w PE a prezydenturę Związku Sosjalistycznych Państw Europejskich sprawuja Niemcy. Merkel jak może pragnie pozyskac Polakow w sprawie eurokonstytucji - spotkani w Soczi z Putinem, gdzie poruszała problem embarga, niechęć dla Powiernictwa Pruskiego a teraz to przebakiwanie o "wartosciach chrzescijanskich", majace byc dodane w preambule ustawu zasadniczej UE.


PS: Nie ma mnie juz 3 tygodnie w Polsce, a wiadomosci nie sledze. Moze ktos wytlumaczyc co Putin konkretnie powiedzial w Monachium?
PS2: misanthropiac - jesli chodzi a Al Kaide i KGB (a raczej nowe wcielenie KGB i CzeKi - FSB), to polecam Ci powiesc Lysiaka - „Najgorszy”. Nie moge Ci nic zdradzac, bo caly efekt prysnie, a zeby wszystko zrozumiec ksiazke trzeba przeczytac od decgy do dechy. Wszystko jest fikcja, ale ta fikcja jest przedziwnie wiarygodna i mozliwa.
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill

Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » czw lut 22, 2007 2:12 pm

Nigdy się nie spodziewałem, że w takim temacie zgodzę się z Paulem... . Naturalnie zgadzam się oprócz jednego :-P
Paul pisze:Putin ma problemy z Czeczenia, Ukraina a teraz doszła także Białorus. Nie bedzie ryzykowal tak niebezpiecznego posuniecia jak szantaz na Polsce
Szantaż poważny to nie, ale jeżeli Polska przyjmie tarczę od USA, to co raz Rosja będzie nam podrzucać świnię (albo może lepiej byłoby powiedzieć, zabroni podrzucać sobie... ;)). Rosjanie odbierają rakiety w Polsce jako działania antyrosyjskie. Co z tego, że to rakiety amerykańskie, ale nam się oberwie w sensie takim, że Rosjanie będą robić problemy nie tylko z naszym mięsem, ale z czym tylko będą mogli. Nadaży się okazja to wsadzą nam szpikulca w dupsko.

Z Rosją warto byłoby pohandlować, a nie iść na wojnę. Duży nie bardzo wymagający rynek zbytu.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Awatar użytkownika
Jack
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: wt lip 18, 2006 5:44 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jack » czw lut 22, 2007 9:22 pm

Kiedy szły przyszły rok temu wielkie mrozy mój znajomy powiedział:"Ze wschodu to jeszcze nic dobrego do nas nie przyszło". Zgadzam się z nim w 100%.
Gdyby nie dawne ZSRR Polska mogła być potęgą gospodarczą i polityczną. Niestety w czasie naszej wielkiej przyjaźni ruscy blokowali wszelką inicjatywę po naszej stronie. Wszystko musiało być po ich myśli. Nie wspominając ile to towarów wywieźli od nas za bezcen w tamtym czasie. Co do FSB to zmieniła się pewnie tylko nazwa, a po poczynaniach Putina widać, że tęskni za starym porządkiem. I nie daj Boże żeby mu się udało.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.

Awatar użytkownika
Paul
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 710
Rejestracja: sob cze 17, 2006 7:20 pm

Post autor: Paul » pt lut 23, 2007 2:43 am

Szantaż poważny to nie, ale jeżeli Polska przyjmie tarczę od USA, to co raz Rosja będzie nam podrzucać świnię (albo może lepiej byłoby powiedzieć, zabroni podrzucać sobie... ;)). Rosjanie odbierają rakiety w Polsce jako działania antyrosyjskie. Co z tego, że to rakiety amerykańskie, ale nam się oberwie w sensie takim, że Rosjanie będą robić problemy nie tylko z naszym mięsem, ale z czym tylko będą mogli. Nadaży się okazja to wsadzą nam szpikulca w dupsko.
Parafrazujac Kaczmarskiego:
Tam gdzie sa Ruscy zawsze beda szczury
i krew co wieczne spryskuje marmury
nam tylko stawic lub pochylic czola.

Mamy jakas alternatywe dla tarcz? Wschodnie przyslowie mowi caluj reke, ktorej nie mozesz odrabac. Procz Rosjan reke podaj nam takze Bush. Jesli sie nie zgodzimy, Hamerykanie najprawdopodobniej zwroca sie do Rumunow. W Polsce ten narod jest pogardzany a nie powinien. Moj znajomy wielokrotnie odwiedzal Rumunie i jest zafascynowany tym krajem. Ludzie, ktorzy tam byli mowia, ze Polacy sa bardzo szanowani. W czasie Wojny Polsko - Bolszewickiej wojska Rumunow uratowaly nas od kleski pod Warszawa. Otoz gdy Tuchaczewski z Armia Czerwona szedl od polnocy, wzywal na wezwal na pomoc armie z frontu poludniowego (z ziem Ukrainy). General nia dowdzacy (nie pamietam nazwiska) wydal zgode, ale zawetowal ja jego komisarz, niejaki Jozef Stalin. To do niego nalezalo ostatnie slowo, lecz nie zgodzil sie na udzielenie pomocy, gdyz Rumuni mogli dokonac niespodziewanego ataku na odslonieta flanke i pomoc bialogwardzistom walczacym z bolszewikami. W czasie Zimnej Wojny tylko dwa kraje z bloku komunistycznego mialy specjalne umowy handlowe z USA - Polska i Rumunia. Wracajac do glownego watku, zycze dobrze Rumunom, ale to Polacy powinni wejsc w uklady z USA, oczywiscie po uzyskaniu gwarancji bezpieczenstwa w razie atakow Putina.
Z Rosją warto byłoby pohandlować, a nie iść na wojnę. Duży nie bardzo wymagający rynek zbytu.
Jedynie produktami rolczniczymi. Wszystko inne sprowadza sie z Chin. Prawa ekonomii sa jak prawa fizyki - niezmienne.
Co do FSB to zmieniła się pewnie tylko nazwa
Dokladnie. Nawet glowna siedziba od zalozenia CZK jest ta sama - nieslawna Lubianka. :-)
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill

Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » pt lut 23, 2007 9:17 am

Paul pisze:Wracajac do glownego watku, zycze dobrze Rumunom, ale to Polacy powinni wejsc w uklady z USA, oczywiscie po uzyskaniu gwarancji bezpieczenstwa w razie atakow Putina.
Ja myślę, że tarcza antyrakietowa nie poprawi naszego bezpieczeństwa. Wręcz przeciwnie, staniemy się celem ataku. Co prawda eksperci twierdzą, że pierwsze do odstrzału będą radary umieszczone w Czechach, bo rakiety bez radaru są bezużyteczne, jednak zagrożenie ogromne jest.

Amerykanie wymagają od nas sporo i naprawdę sporo muszą nam w zamian dać. Rakiety patriot, które miałyby chronić samą tarczę, ale i Polskę są moim zdaniem niezbędne, a to tylko kropla w morzu. Należy się spodziewać, że po umiejscowieniu rakiet kontakty z Rosją jeszcze się pogorszą i trzeba to nam jakoś wynagrodzić.
Paul pisze:Jedynie produktami rolczniczymi. Wszystko inne sprowadza sie z Chin. Prawa ekonomii sa jak prawa fizyki - niezmienne
Trudno konkurować z tanią siłą roboczą, ale nawet szeroko pojęte rolnictwo to akurat w przypadku Polski duży interes.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Machidiel

Post autor: Machidiel » pt lut 23, 2007 6:35 pm

Jedynie produktami rolczniczymi.
No ja bym nie powiedział że w przypadku Polski to jest jedynie. I na tym poziomie Ruscy moga nam poważnie namieszać.

Pozatym może ktoś mi podać jakieś wymierne korzysci z tego że postawimy ta tarcze u nas? Bo jak narazie to cos o wizach słyszałem.

Awatar użytkownika
Paul
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 710
Rejestracja: sob cze 17, 2006 7:20 pm

Post autor: Paul » sob lut 24, 2007 1:00 am

Ja myślę, że tarcza antyrakietowa nie poprawi naszego bezpieczeństwa. Wręcz przeciwnie, staniemy się celem ataku. Co prawda eksperci twierdzą, że pierwsze do odstrzału będą radary umieszczone w Czechach, bo rakiety bez radaru są bezużyteczne, jednak zagrożenie ogromne jest.
Czyjego ataku?
Należy się spodziewać, że po umiejscowieniu rakiet kontakty z Rosją jeszcze się pogorszą i trzeba to nam jakoś wynagrodzić.
I caly pic polega na tym, zeby je wynegocjowac.
No ja bym nie powiedział że w przypadku Polski to jest jedynie. I na tym poziomie Ruscy moga nam poważnie namieszać.
W Polsce za musisz placic podatek za zatrudnienie robotnika, zaplacic mu, oplacic wszystkie ubezpieczenia i Bog wie co jeszcze. W wyniku tego cena produktu rosnie. Po co importowac np. ubrania z Polski, skoro mozna sprowadzic ten sam produkt z Chin, gdzie robotnik pracuje doslownie za miske ryzu, za cene kilkakrotnie mniejsza?

Dam Ci przyklad z zycia. Znajomi naszej rodziny wyemigrowali do Australii w latach '80. Glowa rodziny zajela sie przemyslem obuwniczym. Najpierw pracowal w fabryce a potem zalozyl wlasna firme. Gdy tylko zniesiono bariery celne z Chin, produkcja stala sie zupelnie nieoplacalna, gdyz nikt nie kupowalby butow kilkakrotnie drozszych niz te ze Wschodu. W konsekwencji na dzien dzisiejszy w Australii stoi wiele opuszczonych fabryk.
Pozatym może ktoś mi podać jakieś wymierne korzysci z tego że postawimy ta tarcze u nas? Bo jak narazie to cos o wizach słyszałem.
Nie mozesz patrzec jedynie przez pryzmat wymiernych korzysci. Wymierne to beda miejsca pracy i pieniadze otrzymywane za dzierzawe terenu. Duzo wazniejsze bedzie zblizenie z USA. Staniemy sie ich glownych sojusznikiem w Europie Srodkowej i obok UK w calej UE. Kazdy atak na nas bedzie atakiem na Ameryke. Do szczescia brakuje jeszcze zabezpieczen przed Rosja.
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill

Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » sob lut 24, 2007 11:14 am

Paul pisze:Czyjego ataku?
Nie ważne. USA jest krajem, który zawsze będzie miał jakieś konflikty. W chwili obecnej kłopoty Amerykanów cale nie oznaczają naszych kłopotów. W momencie gdy będziemy ściśle związani z USA, bardziej prawdopodobny jest atak i na nas. Często wariaci tacy jak w Korei Północnej mogą chcieć postraszyć USA, ale ich nie atakować. Celem ataku może być jedna z baz w kraju, który jest zwolennikiem USA - np. Polska.
Paul pisze:I caly pic polega na tym, zeby je wynegocjowac
Tu się zgadzam. Jeżeli za tarczę antyrakietową dostaniemy naprawdę sowite "zadośćuczynienie" to jestem w stanie ją zaakceptować.

Tylko patrząc na wcześniejszy polsko-amerykański zakup F-16, mam wątpliwości, czy znowu nie kupimy maszyn, nie mając do nich odpowiedniego zaplecza.
Paul pisze:Duzo wazniejsze bedzie zblizenie z USA. Staniemy sie ich glownych sojusznikiem w Europie Srodkowej i obok UK w calej UE. Kazdy atak na nas bedzie atakiem na Ameryke. Do szczescia brakuje jeszcze zabezpieczen przed Rosja.
Zacznijmy od tego, że nie znam kraju, który faktycznie zdecydowałby się na zaatakowanie USA. W momencie gdyby tak się stało, USA ma takie środki, że jest w stanie taki kraj zburzyć i zaorać, po czym uprawiać tam kapustę. Zagrożeniem w obecnych czasach jest terroryzm, a na terrorystów tarcza antyrakietowa jest niepotrzebna.

Po drugie. USA musi mieć faktyczny interes aby pomóc zaatakowanemu sojusznikowi. Czy Polska jest faktycznie ważnym strategicznie partnerem dla USA? Co mamy takiego, że jesteśmy istotni dla Amerykanów? Nic. Równie dobrze Polske można zostawić na pastwę losu, a zainwestować w dajmy na to Słowację, albo Czechy.

Oby ta obrona w momencie gdy nas zaatakują nie wyglądała tak jak ta w 1939 roku ze strony Francji i Anglii. Dla Polski lepiej byłoby pracować nad rozbudowaniem struktur NATO, czy zmilitaryzowaniu Unii Europejskiej, niż sojuszu z USA.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Machidiel

Post autor: Machidiel » sob lut 24, 2007 2:19 pm

Sol masz racje ale badz co badz zaprzeczasz sobie. Bo nie dadza nam nigdy takiego "zadośćuczynienia" z którego bedziemy w pełni zadowoleni, mozna by liczyc własnie na to ze by nam pomogli w czasie ataków. Ale jak na to bedziemy liczyc to znaczy, że zapomnimy własnie o naszej historii. Do tego stawiajac tarcze odcinamy sie w pewnien sposób od UE. Ja tam jestem narazie przeciwnikiem tarczy same minusy i niewiadome narazie. Do tego tarcza miała by powstac zaraz obok mnie co mi sie wogule nie widzi :mrgreen:

Paul mi chodziło o rolnictwo nie przemysł obuwniczy. Zobacz co sie dzieje jak zaczeli robic problemy z miesem. A stać ich przeciez na duzo wiecej.
Ostatnio zmieniony sob lut 24, 2007 2:20 pm przez Machidiel, łącznie zmieniany 2 razy.

ODPOWIEDZ